Bauhaus Ligan: pierwsze zwycięstwo aktualnych mistrzów Szwecji
- Dodał: Kamil Dembczyk
- Data publikacji: 12.05.2022, 23:57
We wtorkowych spotkaniach drugiego tygodnia szwedzkiej Bauhaus Ligan pewne zwycięstwa odniosły drużyny Vastervik Speedway i Eskilstuna Smederna, a w końcówce meczu wygraną nad Indianerną zapewnili sobie żużlowcy z Malili. Do samego końca w napięciu trzymał również jedyny mecz rozgrywany w czwartek. Zapraszamy na podsumowanie drugiego tygodnia zmagań żużlowej ligi szwedzkiej.
Dackarna Malila - Kumla Indianerna (49:41)
Pierwsze spotkanie w tym roku na torze aktualnych mistrzów Szwecji rozpoczęło się od mocnej wymiany ciosów. Drużyny Dackarny i Indianerny wygrywały wyścigi naprzemiennie, a pierwszy biegowy remis padł dopiero w siódmej gonitwie. Mimo stanu remisowego do dziesiątego biegu, końcówka meczu zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy wygrali cztery z pięciu ostatnich wyścigów. Pierwsze w tym roku zwycięstwo drużyny z Malili jest niewątpliwie głównie zasługą fantastycznego tego dnia Macieja Janowskiego. Wrocławianin w tym pojedynku nie znalazł żadnego pogromcy i zdobył komplet piętnastu punktów. Z dobrej strony zaprezentował się również skandynawski duet - Rasmus Jensen i Jacob Thorssell. Pierwszy z nich uzbierał 8 punktów i 2 bonusy, a drugi 9 oczek i 1 punkt bonusowy. Najlepszymi zawodnikami w drużynie gości byli za to David Bellego oraz Max Fricke - obaj zdobyli po jedenaście punktów. Po dobrym początku i wygranym biegu z tonu spuścił Krzysztof Kasprzak, który ostatecznie zakończył zawody z dorobkiem 6+1 punktów. Taką samą zdobycz punktową przy swoim nazwisku dopisał również Chris Holder, od którego kibice z Kumli zapewne oczekiwali nieco więcej. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 49:41 dla Dackarny Malili.
Dackarna Malilla: 49 Indianerna Kumla: 41 |
Bieg po biegu: 1. K. Kasprzak, N. K. Iversen, A. Ellis, B. Kurtz 1:5 (1:5) 2. L. Lindgren, A. Woentin, G. Grahn, J. Grahn 5:1 (6:6) 3. D. Bellego, C. Holder, R. Jensen, J. Thorssell 1:5 (7:11) 4. M. Janowski, M Fricke, L. Lindgren, J. Grahn 4:2 (11:13) 5. D. Bellego, A. Ellis, G. Grahn, A. Woentin 2:4 (13:17) 6. J. Thorssell, R. Jensen, K. Kasprzak, N. K. Iversen 5:1 (18:18) 7. B. Kurtz, C. Holder, D. Bellego, A. Ellis 3:3 (21:21) 8. M Fricke, R. Jensen, J. Thorssell, J. Grahn 3:3 (24:24) 9. M. Janowski, N. K. Iversen, K. Kasprzak, L. Lindgren 3:3 (27:27) 10. B. Kurtz, M Fricke, G. Grahn, A. Woentin 3:3 (30:30) 11. M. Janowski, C. Holder, R. Jensen, N. K. Iversen (D) 4:2 (34:32) 12. D. Bellego, J. Thorssell, K. Kasprzak, A. Ellis 2:4 (36:36) 13. M. Janowski, M Fricke, B. Kurtz, C. Holder 4:2 (40:38) 14. J. Thorssell, R. Jensen, D. Bellego, K. Kasprzak 5:1 (45:39) 15. M. Janowski, M Fricke, B. Kurtz, C. Holder 4:2 (49:41) |
Vastervik Speedway - Piraterna Motala (55:35)
Dla drużyny gospodarzy był to pierwszy mecz w sezonie, a ekipa z Motali po budującym zwycięstwie na własnym stadionie z aktualnymi mistrzami Szwecji zdecydowanie liczyła na dobre występy także w tym tygodniu. Spotkanie od początku było jednak dość jednostronne. Goście drużynowo wygrali dopiero w biegu siódmym, co później powtórzyli tylko w gonitwie jedenastej. Jedynymi zawodnikami Piraterny, którzy potrafili wygrywać biegi indywidualnie byli Piotr Pawlicki oraz Jakub Jamróg. Ten pierwszy zdobył 14 punktów w sześciu startach, drugi zaś - 11. Pozostała część drużyny, w tym Vaclav Milik czy Wiktor Lampart, odjechała bardzo słabe zawody. Za to w drużynie gospodarzy ciężko znaleźć było słabe punkty, w zasadzie jedynym takim można nazwać Jaimona Lidseya, choć i on zapisał przy swoim nazwisku trójkę. Świetnie w tym meczu spisali się Fredrik Lindgren, Bartosz Smektała i Gleb Czugunow, a niewiele odstawał od nich Paweł Przedpełski. Vastervik zapewniło sobie meczowe zwycięstwo już po 13 biegu, a wynik spotkania na 55:35 ustaliła zwyciężając w ostatnim wyścigu para Lindgren-Czugunow.
Vastervik Speedway: 55 Piraterna Motala: 35 |
Bieg po biegu: 1. J. Lidsey, V. Milik, B. Smektała, T. H. Jonasson 4:2 (4:2) 2. P. Ljung, M. Szczepaniak, R. Broberg, N. Wahlqvist 3:3 (7:5) 3. F. Lindgren, G. Czugunow, J. Jamróg, W. Lampart 5:1 (12:6) 4. P. Pawlicki, P. Przedpełski, P. Ljung, M. Szczepaniak 3:3 (15:9) 5. J. Jamróg, J. Lidsey, N. Wahlqvist, R. Broberg 3:3 (18:12) 6. F. Lindgren, G. Czugunow, T. H. Jonasson, V. Milik 5:1 (23:13) 7. J. Jamróg, B. Smektała, W. Lampart, J. Lidsey 2:4 (25:17) 8. P. Pawlicki, G. Czugunow, F. Lindgren, M. Szczepaniak 3:3 (28:20) 9. P. Przedpełski, J. Jamróg, P. Ljung, V. Milik 4:2 (32:22) 10. P. Pawlicki, B. Smektała, N. Wahlqvist, R. Broberg 3:3 (35:25) 11. P. Pawlicki, G. Czugunow, W. Lampart, P. Przedpełski 2:4 (37:29) 12. F. Lindgren, J. Jamróg, V. Milik, J. Lidsey 3:3 (40:32) 13. B. Smektała, P. Przedpełski, P. Pawlicki, W. Lampart 5:1 (45:33) 14. B. Smektała, P. Przedpełski, T. H. Jonasson, W. Lampart 5:1 (50:34) 15. G. Czugunow, F. Lindgren, P. Pawlicki, J. Jamróg 5:1 (55:35) |
Rospiggarna Hallstavik - Eskilstuna Smederna (38:52)
Spotkanie w Hallstavik od zwycięstwa 5:1 rozpoczęli goście. Później inicjatywę przejęli jednak gospodarze, którzy po siedmiu wyścigach prowadzili wynikiem 23:19. Na uwagę zasługiwała świetna jazda Victora Palovaary, mającego po dwóch występach na swoim koncie 3 i 2 z bonusem. Od ósmego biegu obraz meczu zupełnie się odmienił, drużyna Eskilstuny Smederna świetnie się przestawiła i to ona zaczęła dyktować warunki. Rospiggarna od tego momentu nie wygrała drużynowo już żadnego biegu, a dobrze spisujący się wspomniany wcześniej Szwed nie wyjechał już na tor. Gościom w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodziła nawet słabsza postawa Michaela Jepsena Jensena czy brak Pontusa Aspgrena, gdyż niemal bezbłędni byli Daniel Bewley, Robert Lambert oraz Kacper Woryna. Drużyna gospodarzy, jeśli chodzi o zdobycze punktowe, pojechała dość równo, jednak to nie wystarczyło do odniesienia pierwszego zwycięstwa w sezonie. Na tle kolegów z drużyny wyróżniał się Timo Lahti - zdobywca dziesięciu punktów i bonusa. Spotkanie zakończyło się dość wysokim zwycięstwem Eskilstuny Smederny 52:38, choć początek spotkania zapowiadał bardzo wyrównany pojedynek i emocje do samego końca.
Rospiggarna Hallstavik: 38 Smederna Eskilstuna: 52 |
Bieg po biegu: 1. D. Bewley, R. Lambert, T. Lahti, A. Lebiediew 1:5 (1:5) 2. V. Palovaara, G. Zengota, D. Henderson, J. Andersson 4:2 (5:7) 3. R. Lambert, K. Nilsson, K. Huckenbeck, M. Jepsen Jensen 3:3 (8:10) 4. A. Miedziński, G. Zengota, K. Woryna, D. Henderson (U) 3:3 (11:13) 5. T. Lahti, V. Palovaara, M. Jepsen Jensen, J. Andersson 5:1 (16:14) 6. D. Bewley, K. Huckenbeck, K. Nilsson, R. Lambert 3:3 (19:17) 7. T. Lahti, K. Woryna, A. Lebiediew, M. Jepsen Jensen 4:2 (23:19) 8. G. Zengota, K. Woryna, K. Huckenbeck, K. Nilsson 1:5 (24:24) 9. D. Bewley, R. Lambert, A. Miedziński, D. Henderson 1:5 (25:29) 10. D. Henderson, A. Lebiediew, K. Woryna, J. Andersson 3:3 (28:32) 11. D. Bewley, G. Zengota, K. Huckenbeck, A. Miedziński (D) 1:5 (29:37) 12. R. Lambert, T. Lahti, K. Nilsson, D. Bewley 3:3 (32:40) 13. K. Woryna, A. Lebiediew, T. Lahti, M. Jepsen Jensen 3:3 (35:43) 14. K. Woryna, K. Nilsson, G. Zengota, K. Huckenbeck 2:4 (37:47) 15. D. Bewley, R. Lambert, A. Lebiediew, T. Lahti 1:5 (38:52) |
Piraterna Motala - Masarna Avesta (48:42)
Jedynym spotkaniem rozgrywanym w czwartek był pojedynek Piraterny Motala, dla której był to już drugi mecz w tym tygodniu, z Masarną Avesta. Choć na torze wielu mijanek nie oglądaliśmy, to starcie tych dwóch drużyn trzymało w napięciu do samego końca i dostarczyło wielu emocji. Lepiej w spotkanie weszli gospodarze, którzy rozpoczęli je od biegowego zwycięstwa 4:2. Po kilku wyścigach na dwupunktowe prowadzenie, dzięki wygranej pary Lindbaeck-Buczkowski wyszli goście i taki stan meczu utrzymywał się przez dość długi czas. W końcówce znów do głosu doszli jednak gospodarze, którzy wygrali cztery ostatnie wyścigi, wygrywając tym samym kolejny domowy pojedynek w tym sezonie. Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem meczu był Piotr Pawlicki, który tylko raz zmuszony był oglądać plecy rywala. Tym, któremu udało się pokonać młodszego z braci Pawlickich był Rohan Tungate. Australijczyk po świetnym początku spotkania, w swoich dwóch ostatnich biegach przyjechał do mety ostatni, co niewątpliwie przyczyniło się do porażki jego drużyny. Z dobrej strony w tym pojedynku zaprezentowali się także inni Polacy - Krzysztof Buczkowski i Jakub Jamróg. Ostatecznie Piraterna pokonała Masarnę wynikiem 48:42.
Piraterna Motala: 48 Masarna Avesta: 42 |
Bieg po biegu: |
Kamil Dembczyk
Uczęszczam do IV Liceum Ogólnokształcącego w Częstochowie i stąd też pochodzę. Od wielu lat jestem wielkim fanem żużla, pasjonuję się również tenisem, koszykówką, skokami narciarskimi, F1, a także wieloma innymi dyscyplinami. Poza sportem interesuję się geografią, uwielbiam wyprawy w góry.