Giro d'Italia: Hindley najlepszy na Blockhausie
- Dodał: Kamil Karczmarek
- Data publikacji: 15.05.2022, 17:20
Jai Hindley triumfował na Blockhausie na dziewiątym etapie Giro d'Italia. Liderem pozostał Juan Pedro Lopez.
Po etapie z metą na Etnie dzisiaj rozegrano drugi górski odcinek na tegorocznym Giro d'Italia. Trasa z Isernii na Blockhaus liczyła 191 kilometrów. Na początku do pokonania były trzy łatwiejsze podjazdy. Decydujące było ostatnich ponad 50 kilometrów, gdzie trzeba było się wspiąć się na Passo Lanciano i Blockhaus, czyli dwie premie górskie pierwszej kategorii. Meta była oczywiście zlokalizowana na finałowej wspinaczce.
Ucieczkę dnia stworzyli: Joe Dombrowski (Stany Zjednoczone, Astana Qazaqstan Team), Natnael Tesfatsion (Erytrea), Eduardo Sepulweda (Argentyna, obydwaj Drone Hopper - Androni Giocattoli), Nans Peters (Francja), Felix Gall (Austria, obydwaj AG2R Citroen Team), Diego Rosa (Włochy, EOLO - Kometa), James Knox (Wielka Brytania, Quick Step Alpha Vinyl Team), Jonathan Klever Caicedo (Ekwador, EF Education Easy Post) i Filippo Zana (Włochy, Bardiani CSF-Faizane).
Na Passo Lanciano ucieczka się rozpadła. Na czele pozostali jedynie Diego Rosa i Natnael Tesfatsion. Erytrejczyk zaliczył upadek na zjeździe i na prowadzeniu samotnie jechał Włoch. Grupę pościgową zorganizowali: Nans Peters, Joe Dombrowski i Eduardo Sepulweda. Pierwsza dwójka z pościgu dojechała do lidera, ale peleton był już blisko. Jako ostatni na czele pozostał Dombrowski. Amerykanin został doścignięty na 15 kilometrów przed metą.
Tym samym na Blockhausie o zwycięstwo ścigali się faworyci. Od samego początku finałowego podjazdu doszło do selekcji w peletonie. Jednym z pierwszych zawodników, który stracił kontakt z grupą lidera był Simon Yates (Wielka Brytania, Team BikeExchange Jayco). Kolarze Ineos Grenadiers dyktowali mocne tempo, którego nie wytrzymali kolejni kolarze. Juan Pedro Lopez jechał w czołówce do momentu, kiedy nie zahaczył koła innego zawodnika i musiał zejść z roweru.
Na 4,5 kilometra przed szczytem po długiej zmianie Richiego Porte'a zaatakował Richard Carapaz. Za liderem Ineosu utrzymali się wyłącznie Romain Bardet (Francja, Team DSM) i Mikel Landa (Hiszpania, Bahrain-Victorious). Nie była to decydująca akcja, gdyż na dwa kilometry przed metą dojechali: Joao Almeida (Portugalia, UAE Team Emirates), Domenico Pozzovivo (Włochy, Intermarche Wanty-Gobert Materiaux) i Jai Hindley (Australia, Bora-hansgrohe).
Po chwili pierwsza grupa ponownie podzieliła się na te same trójki. Na ostatnim kilometrze Bardet, Carapaz i Landa zwolnili. Tym samym o wygraną walczyło sześciu kolarzy. Jako pierwszy na szczycie Blockhausu zameldował się Jai Hindley. Na niezwykle wyrównanym finiszu Australijczyk wyprzedził Romaina Bardeta i Richarda Carapaza. Juan Pedro Lopez pomimo trudności stracił niewiele ponad półtorej minuty i utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Hiszpan ma 12 sekund przewagi nad Almeidą i 14 sekund nad Bardetem.
#Giro, Stage 9 | TOP10 pic.twitter.com/EKroaeiIUc
— ammattipyöräily (@ammattipyoraily) May 15, 2022
#Giro: @alejanvalverde llegará al segundo día de 'riposo', mañana lunes, a solo 1" del top-ten de la general: es 11º, a 1'23" de Juanpe López (TFS) y a poco más de un minuto del podio.
— Movistar Team (@Movistar_Team) May 15, 2022
Dos semanas para seguir peleando por lo que se venga por delante. #LaÚltimaBala pic.twitter.com/K6v78lLoRV
Kamil Karczmarek
Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.