WTA Tokio: przerwana passa Osaki
- Data publikacji: 23.09.2018, 08:31
Czeszka Karolina Pliskova została najlepszą zawodniczką turnieju WTA w japońskim Tokio. W finale pokonała rewelacyjnie spisującą się w ostatnich tygodniach reprezentantkę gospodarzy Naomi Osakę 6:4, 6:4.
Japonka nie zdążyła zbyt długo odpocząć po niespodziewanym triumfie w wielkoszlemowym US Open, a już odniosła kolejny sukces. Za taki z pewnością można uznać występ w meczu o tytuł w cenionym turnieju przed własną publicznością. 20-latka udanie rozpoczęła pojedynek z Pliskovą. Dwa gemy wygrane "na sucho" przy swoim podaniu potwierdziły świetną dyspozycję serwisową Japonki. Bardziej doświadczona Czeszka nie zamierzała jednak ustępować i również korzystała w pełni z atutu wprowadzania piłki do gry. W piątym gemie Osaka wpadła w pierwsze kłopoty, co skrzętnie wykorzystała była liderka rankingu WTA. 26-letnia Pliskova wzorowo zamieniła przełamanie w końcowy sukces 6:4 w inauguracyjnym secie, nie dając przeciwniczce żadnej okazji na odrobienie strat.
Drugie rozdanie pojedynku finałowego rozpoczęło się bliźniaczo podobnie do pierwszego. Obie panie zachwycały skutecznością w swoich gemach serwisowych i nie pozwalały na uzyskanie break pointa. Taki stan utrzymywał się do dziewiątego gema, a w nim moment słabości po raz kolejny okazała siódma rakieta świata. Osaka straciła podanie gładko do 0, a w obliczu niesamowitej formy serwisowej Czeszki jedynie formalnością było zakończenie przez nią spotkania kilka chwil później wynikiem 6:4.
Karolina Pliskova (Czechy, 4) - Naomi Osaka (Japonia, 3) 6:4, 6:4.