El. MŚ: porażka i koniec nadziei na awans Polaków
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 03.07.2022, 20:08
Niestety pomimo bardzo dobrego spotkania Polacy przegrali na wyjeździe z Niemcami 83:93. Tym samym biało-czerwoni zajęli ostatnie miejsce w grupie D i nie mają już szans na awans na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata w Koszykówce 2023.
Polacy przed meczem z Niemcami w Bremie mieli jedno zadanie — zwyciężyć. Wszystko było spowodowane fatalnym początkiem rywalizacji biało-czerwonych w eliminacjach, którzy przegrali trzy pierwsze spotkania z każdym z rywali. Co prawda w kolejnych starciach podopieczni Igora Milicića ogrywali Estończyków oraz Izraelczyków, ale przegrali bezpośrednią rywalizację w małych punktach z obiema reprezentacjami, przez co do zapewnienia sobie awansu potrzebowali zwycięstwa nad naszym zachodnim sąsiadem.
Początek rywalizacji to doskonała gra niemieckich zawodników, którzy po kilkudziesięciu sekundach prowadzili 5:0. Na szczęście Polacy bardzo szybko zdołali odpowiedzieć, a trafienia zza łuku zaliczyli A.J. Slaughter oraz Mateusz Ponitka, dzięki czemu po czterech minutach mieliśmy remis 8:8. Następnie od stanu 8:11 biało-czerwoni rzucili siedem punktów z rzędu, wychodząc na prowadzenie 15:11, co zmusiło trenera przeciwników do wzięcia przerwy na żądanie. Niestety pod koniec pierwszej kwarty atak naszych reprezentantów wyraźnie się zaciął, przez co oponenci zdołali odrobić straty i wyrównać na 19:19.
Początek drugiej odsłony to celne rzuty Slaughtera i Jarosława Zyskowskiego, dzięki którym przewaga naszych wzrosła do pięciu oczek. Niedługo później nasz rozgrywający dołożył dwa kolejne trafienia, a prowadzenie Polaków wynosiło 29:23. Niestety przez następne dwie minuty to Niemcy zdobyli sześć punktów z rzędu, powracając na prowadzenie i zmuszając Igora Milicića do wzięcia czasu. Po chwili przerwy na jeszcze wyższy poziom wszedł Slaughter, który rzucił pięć kolejnych oczek, a trafienie dodał również Ponitka. Niestety po przeciwnej stronie parkietu nie do zatrzymania był Dennis Schröder, który raz za razem kąsał nas rzutami 3-punktowymi. Ostatecznie po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 40:36, a dwoma najlepiej punktującymi graczami byli Slaughter (16) oraz Schröder (18).
Po zmianie stron kapitalną dyspozycję utrzymywał A.J., który kolejnymi trafieniami zza łuku sprawił, że strata biało-czerwonych po pięciu minutach zmniejszyła się do dwóch oczek. W tym czasie rozgrywający zapewnił aż osiem punktów, ale zdecydowanie brakowało skuteczności u jego kolegów z reprezentacji. W końcówce trzeciej kwarty Polacy poprawili jednak swoją defensywę, a w ataku kapitalne podania do Aleksandra Balcerowskiego zaczął posyłać Jakub Schenk. W ten sposób nasi koszykarze zbliżyli się jeszcze bardziej, przegrywając na dziesięć minut przed końcem 56:57.
Z kolei w decydującą odsłonę podopieczni trenera Milicića weszli z pełną mocą, a kluczową rolę odgrywał Schenk, który w kolejnych akcjach wykorzystywał słabą grę w obronie Schrödera. Tym samym pierwsze cztery minuty Polacy wygrali aż 9:3 i zbudowali pięciopunktowe prowadzenie, co zmusiło szkoleniowca gospodarzy do wzięcia przerwy na żądanie. Niedługo później trafienie zza łuku zaliczył Michał Sokołowski, po którym kosmiczną trójkę z logo rzucił Slaughter, sprawiając, że prowadziliśmy już 75:68. Niestety od tego momentu Niemcy zdobyli osiem oczek z rzędu, wychodząc na prowadzenie 76:75 na nieco ponad dwie minuty przed końcem. W odpowiedzi kolejną trójkę rzucił Slaughter i biało-czerwoni prowadzili 78:76. Dwie następne akcje to jednak całkowita kompromitacja naszej defensywy, która dwukrotnie zostawiła Schrödera zupełnie samego za łukiem, a niemiecki rozgrywający Houston Rockets zdobył sześć punktów. Na minutę przed końcem dwa osobiste trafił Sokołowski i przegrywaliśmy 80:82. Niestety w samej końcówce cudowne trafienie zza łuku zaliczył Johannes Voigtmann, co było gwoździem do trumny. Ostatecznie reprezentacja Polski przegrała z Niemcami 83:93 i nie ma już szans na awans na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata.
Niemcy — Polska 93:83 (19:19, 21:17, 17:20, 36:27)
Niemcy: Schröder 38, Sengfelder 15, Kramer 12, Schilling 8, Voigtmann 6, Bonga 5, Wohlfarth-Bottermann 4, Ogbe 3, Hollatz 2, Wank
Polska: Slaughter 32, Ponitka 14, Sokołowski 13, Balcerowski 7, Schenk 7, Zyskowski 4, Garbacz 3, Gielo 2, Olejniczak 1, Kolenda
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.