![„Nick i Charlie” Alice Oseman [RECENZJA]](https://poinformowani.pl/image/868x429/0.515.4032.1992/media/2022/08/44472/img-2184.jpg)
„Nick i Charlie” Alice Oseman [RECENZJA]
- Dodał: Natalia Zoń
- Data publikacji: 25.08.2022, 22:12
Cykl komiksów Heartstopper stał się światowym bestsellerem. Tym razem Alice Oseman serwuje swoim czytelnikom nowelę Nick i Charlie. Czy pierwsza miłość może być tą na całe życie?
Nick i Charlie są ze sobą od dwóch lat i spędzają ze sobą każdą możliwą chwilę. Teraz przychodzi dość trudny dla nich okres. Nick kończy szkołę, co równa się z wyjazdem na uniwersytet. Jest podekscytowany rozpoczęciem nowego etapu życia, ale oznacza to także wyprowadzkę i rozstanie z Charliem.
Bohaterowie muszą znowu stawić czoła perspektywie rozłąki, choć nie jest to łatwe. Rozdziały podzielone są na te z perspektywy Nick, jak i Charliego. Widać więc doskonale ich, różniące się od siebie, odczucia odnośnie do tej sytuacji. Dzięki formie krótkiej nowelki możemy też bardziej zagłębić się w ich wewnętrzne przemyślenia, nie mając do dyspozycji jedynie komiksowych dymków czy sms-ów.
W Heartstopper mimo pewnych przeciwności losu czy problemów, z którymi zmagali się bohaterowie, wszystko było zachowane w uroczym stylu, przepełnionym miłością. W noweli autorka ukazała relację Nicka i Charliego w bardziej przyziemny sposób. Jest to pewnego rodzaju dodatkowe spojrzenie na ich związek, ale i pokazanie, że ich życie nie zawsze jest idealne. Jest po prostu prawdziwe.
Nicka i Charliego można czytać, nie znając serii Heartstopper (choć do sięgnięcia po nią też gorąco zachęcam). Alice Oseman wspomina pewne wydarzenia z przeszłości, dzięki czemu nowi czytelnicy nie pogubią się, ale jednocześnie nie zaspoilerują sobie całego cyklu.
Nick i Charlie to świetna pozycja na jeden wieczór, zarówno na zastój czytelniczy, jak i po prostu, aby miło spędzić czas. Zdecydowanie polecam po nią sięgnąć, aby poznać więcej szczegółów tych dwóch bohaterów. Muszę przyznać, że uwielbiam kreskę Oseman i cieszę się, że i w tej noweli jej nie zabrakło. Między stronami przeplatane są ilustracjami bohaterów. Raz jest to tylko jeden kadr, aby później było kilka skrawków z życia postaci. Taki dodatkowy smaczek, który urozmaica nowelę i jest przyjemny dla oka.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Jaguar.

Natalia Zoń
Zawsze odlicza do jakiegoś koncertu. Miłośniczka teatru, a szczególnie musicali. W wolnych chwilach pochłania kolejne książki. E-mail: nataliazon@icloud.com