Eurobasket 2022: ważna i efektowna wygrana Polaków!
- Dodał: Kamil Karczmarek
- Data publikacji: 02.09.2022, 19:25
Reprezentacja Polski w koszykówce rozpoczęła zmagania w grupie D mistrzostw Europy. W pierwszym meczu Polacy wygrali w Pradze z Czechami 99:84.
W arenie O2 w Pradze swoje mecze rozgrywa grupa D, w której znaleźli się Polacy. Miejsce w tej grupie naszej kadrze przyznali Czesi, gdyż gospodarze mieli prawo do wyboru jednego rywala. To właśnie współgospodarze Eurobasketu byli pierwszymi rywalami Biało-Czerwonych. Drużynę Igora Milicicia czekało trudne zadanie.
Pod dużym znakiem zapytania stał występ do niedawna kontuzjowanego Tomasa Satorańskiego. Lider czeskiej ekipy zdążył na pierwszy mecz i pojawił się w wyjściowym składzie. W pierwszej piątce polskiej drużyny znaleźli się: AJ Slaughter, Mateusz Ponitka, Michał Sokołowski, Aleksander Dziewa i Aleksander Balcerowski. Pierwsze punkty po kilku sekundach zdobył Ponitka. Oprócz niego dobrze w mecz wszedł Aleksander Balcerowski i dzięki temu po trzech minutach Polacy prowadzili 9:4. Mateusz Ponitka nie potrzebował nawet pięciu minut, aby wypracował dwucyfrową zdobycz punktową.
Dwucyfrowa była także przewaga podopiecznych trenera Milicicia. W siódmej minucie Biało-Czerwoni prowadzili 18:7 po kolejnej świetnej zespołowej akcji zakończonej nie przez kogo innego, tylko Ponitkę. W pierwszej kwarcie nasi zawodnicy zdobyli aż 29 punktów, tracąc 18. Na początku drugiej odsłony Czesi zaczęli serią trafiać z dystansu. Tym samym różnica spadła do pięciu punktów - 31:36. Po trzech minutach tej kwarty o czas poprosił Igor Miliciić. Mimo tego Polacy nie mieli wiele do powiedzenia wobec skutecznej grze rywali. Współgospodarze wyszli na prowadzenie 41:40 po dobrym wejściu pod kosz Tomasa Kyzlinka. Po pierwszej połowie wynik był bardzo wysoki, a dokładnie remis 46:46.
Po zmianie stron Biało-Czerwoni zanotowali serię siedmiu kolejnych punktów. W połowie trzeciej kwarty po genialnej akcji Ponitki z Sokołowskim było 64:55. Polacy utrzymali przewagę do końca tej odsłony spotkania i po trzydziestu minutach prowadzili 69:63. Był to korzystny wynik, ale końcówka zapowiadała się jeszcze interesująco.
Różnica jednak nie malała. Po punktach Mateusza Ponitki na sześć minut przed końcem nasi reprezentanci prowadzili 78:70, a po tej sytuacji Czesi poprosili o czas. Niestety, minutę później przewaga stopniała do jednego posiadania - 79:76. Ważną trójkę na ponad dwie minuty przed ostatnią syreną na 87:79 trafił AJ Slaughter. Do wygranej Biało-Czerwonych przybliżył celny rzut zza łuku Ponitki. Dzięki pewnej grze w końcówce Polacy pewnie utrzymali bezpieczną przewagę i ostatecznie wygrali 99:84. Nasz zespół dość niespodziewanie rozpoczął turniej od zwycięstwa, a na świętowanie i odpoczynek nie będzie czasu, bo jutro o 14:00 polska kadra zmierzy się w nie mniej istotnym meczu z Finlandią. Dzisiaj najskuteczniejsi byli Mateusz Ponitka (26 punktów) i AJ Slaughter (23 punkty, 5 trójek). Co ważne, żadnych punktów nie rzucił Tomas Satorański, który grał 17 minut.
Polska - Czechy 99:84 (29:18, 17:28, 23:17, 30:21)
Polska: Ponitka 26, Slaughter 23, Balcerowski 14, Sokołowski 12, Michalak 10, Cel 4, Garbacz 3, Schenk 3, Zyskowski 2, Olejniczak 2, Dziewa 0,Kolenda
Czechy: Vesely 17, Bohacik 13, Auda 10, Peterka 9, Hruban 8, Balvin 6, Sehnal 6, Krejci 6, Kyzlink 5, Kriz 4, Satoransky 0, Jelinek.
Kamil Karczmarek
Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.