NBA: Suns zdeklasowali Warriors, Pels lepsi od Mavs
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 26.10.2022, 06:40
W nocy z wtorku na środę odbyły się tylko cztery spotkania w lidze NBA, a większe emocje mieliśmy w dwóch z nich. New Orleans Pelicans po zaciętej końcówce pokonali Dallas Mavericks 113:111, a Phoenix Suns rozgromili Golden State Warriors aż 134:105.
New Orleans Pelicans — Dallas Mavericks
W pierwszym hitowym starciu nocy New Orleans Pelicans podejmowali w Smoothie King Center drużynę Dallas Mavericks. Gospodarze przystępowali do tego meczu bez kontuzjowanych Ziona Williamsona, Brandona Ingrama oraz Herba Jonesa, którzy jednak powinni niedługo powrócić do gry. Niemniej Willie Green musiał wymienić aż trzech starterów w swojej drużynie, co znacznie utrudniało sytuację Pels.
Początek spotkania to jednak kapitalna gra gospodarzy, którzy w całej pierwszej kwarcie trafili 17/23 (74%) rzuty z gry, budując nawet kilkunastopunktową przewagę. W najważniejszym momencie Pelicans rzucili dziesięć punktów z rzędu, ale po drugiej stronie parkietu niesamowite rzeczy wyczyniał Luka Doncic (37pkt/11zb/7as/2prz), kończąc pierwsze dwanaście minut z dorobkiem 14pkt/3zb/6as/1prz/1blk. Na początku drugiej odsłony strata gości wzrosła do nawet szesnastu oczek, ale Mavs nie zamierzali odpuszczać — serial 10:0 sprawił, że goście odrobili większość strat i na przerwę schodzili przy wyniku 64:66.
Po zmianie stron byliśmy świadkami niesamowicie wyrównanej gry po obu stronach parkietu. W barwach Pelikanów zawodził tego wieczoru CJ McCollum (14pkt/11zb), więc odpowiedzialność za zdobywanie punktów spadła na Treya Murphy'ego (22pkt/5zb) oraz Naji Marshalla (15pkt/3zb), którzy w trzeciej kwarcie zdobyli wspólnie osiemnaście oczek. Grę przeciwników nieustannie ciągnął jednak Doncic, a pod koniec otrzymał również ważną pomoc z ławki od Christiana Wooda (23pkt/6zb), dzięki czemu to Mavericks prowadzili na dwanaście minut przed końcem 89:87. Czwarta kwarta rozpoczęła się od 7-punktowej przewagi gości, która nie wystarczyła na zbyt długo. W końcu kilka rzutów wpadło McCollumowi, a do tego bardzo ważne trójki trafiali również Murphy oraz Devonte' Graham, odzyskując prowadzenie dla miejscowej drużyny. W samej końcówce Doncic trafił jeszcze dwa rzuty, dzięki czemu na trzy sekundy przed końcem Dallas Mavericks przegrywali 111:113 i mieli piłkę, ale ostatnia próba Słoweńca zza łuku okazała się niecelna, a New Orleans Pelicans mogli cieszyć się z wygranej.
Phoenix Suns — Golden State Warriors
Zdecydowanym hitem nocy miało być spotkanie aktualnych mistrzów NBA - Golden State Warriors - z Phoenix Suns. Obie ekipy dobrze weszły w nowe rozgrywki, zaliczając po dwie wygrane w trzech meczach.
Początek starcia to gra kosz za kosz i nieznaczne prowadzenie podopiecznych Steve'a Kerra. Wtedy jednak Słońca zdobyły trzynaście punktów z rzędu, wychodząc na prowadzenie 22:12, a za dziewięć oczek odpowiedzialny był Devin Booker (34pkt/7as/3prz). To głównie dzięki postawie 25-latka Suns wygrali pierwszą kwartę 37:29. Początek drugiej odsłony to świetna gra rezerwowych Warriors, którzy w niecałe trzy minuty przeprowadzili serial punktowy 10:2, doprowadzając do remisu i zmuszając Monty'ego Williamsa do wzięcia przerwy na żądanie. W kolejnych minutach byliśmy świadkami doskonałej gry ofensywnej z obu stron, a na kolejne trójki Stephena Curry'ego (21pkt/7zb/8as) trafieniami odpowiadali Deandre Ayton (16pkt/14zb/4as) oraz Booker. Z kolei w ostatniej akcji pierwsze połowy niesamowitym rzutem zza łuku równo z zegarem popisał się Chris Paul (16pkt/7zb/9as), zapewniając Suns prowadzenie 72:66.
Po zmianie stron temperatura spotkania urosła jeszcze bardziej, a w pierwszych kilku minutach sędziowie rozdali aż siedem przewinień technicznych. W jednej z sytuacji podwójnego "technika" otrzymał Klay Thompson (2pkt/2zb), który tym samym po raz pierwszy w swojej karierze został wyrzucony z meczu. W takiej atmosferze zdecydowanie lepiej odnaleźli się gospodarze, którzy w połowie trzeciej kwarty przeprowadzili serial punktowy 16:2, uciekając rywalom na dwadzieścia oczek. Od tego momentu Phoenix Suns doprowadzili już bezpieczną przewagę do końca, pokonując Golden State Warriors aż 134:105.
Komplet wyników minionej nocy:
Washington Wizards — Detroit Pistons 120:99 (28:25, 28:24, 29:26, 35:24)
Kyle Kuzma 25pkt/6zb — Bojan Bogdanovic 25pkt/3zb
New Orleans Pelicans — Dallas Mavericks 113:111 (40:31, 26:33, 21:25, 26:22)
Trey Murphy III 22pkt/5zb — Luka Doncic 37pkt/11zb/7as/2prz
Oklahoma City Thunder — Los Angeles Clippers 108:94 (23:18, 26:25, 35:25, 24:26)
Shai Gilgeous-Alexander 33pkt/5zb/8as/3prz/3blk — Ivica Zubac 10pkt/14zb/7blk
Phoenix Suns — Golden State Warriors 134:105 (37:29, 35:37, 33:20, 29:19)
Devin Booker 34pkt/7as/3prz — Stephen Curry 21pkt/7zb/8as
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.