EBL: ciężka przeprawa Śląska Wrocław
- Dodał: Konrad Klusak
- Data publikacji: 04.11.2022, 20:00
Liderzy Energa Basket Ligi - WKS Śląsk Wrocław, w sobotni wieczór wybrali się do Dąbrowy Górniczej, gdzie tamtejszy MKS wysoko zawiesił poprzeczkę aktualnym Mistrzom Polski. Ostatecznie wrocławianie zwyciężyli po dogrywce wynikiem 103:96 i pozostali jedyną niepokonaną drużyną w lidze.
Pierwsze celne rzuty w tym spotkaniu oddali dąbrowianie, jednak goście, którzy niewątpliwie byli faworytami tego spotkania szybko odrobili pięciopunktową stratę i wysunęli się na prowadzenie. Podczas pierwszych dziesięciu minut żadna z drużyn nie była w stanie zbudować wyraźnej przewagi, jednak celne lay upy Jeremiaha Martina w końcówce kwarty zapewniły Śląskowi prowadzenie przed pierwszą przerwą. Druga część gry wyglądała bardzo podobnie. Ponownie gra była bardzo wyrównana, i jeszcze raz przewagę drużyny z Wrocławia w końcówce powiększył najlepszy punktujący tego sezonu. Przed zmianą stron na tablicy widniał wynik 53:44 dla graczy z Dolnego Śląska.
Gospodarze nie weszli najlepiej w drugą połowę meczu, przez co Mistrzowie Polski zbudowali piętnastopunktową przewagę. Za odrabianie strat wzięli się Matthias Tass i Trevon Bluiett, lecz końcówka kwarty znowu należała do gości. Przed ostatnią odsłoną pojedynku MKS tracił do rywali 13 "oczek" i jasne było, że przed graczami z Dąbrowy Górniczej będzie stało bardzo ciężkie zadanie. Wtedy jednak swój kunszt pokazał Alonzo Verge Jr, Amerykanin w czwartej kwarcie zdobył 11 punktów i to głównie dzięki niemu koszykarze ze Śląska odrobili straty. Tuż przed końcem meczu trener Jacek Winnicki skorzystał z przerwy na żądanie. Po wznowieniu gry piłkę dostał Verge Jr, który rzutem za trzy na 14 sekund przed końcem doprowadził do wyrównania.
Niespodziewanie w Hali Centrum oglądaliśmy więc dogrywkę, tą jednak w pełni kontrolowali koszykarze z Wrocławia. Mecz zakończył się wynikiem 103:96, dzięki czemu wrocławianie utrzymali status jedynej niepokonanej drużyny w Energa Basket Lidze.
MKS Dąbrowa Górnicza - Śląsk Wrocław 96:103 (20:24, 24:19, 14:18, 32:19, 6:13)
Konrad Klusak
Pochodzę z Ostrowa Wielkopolskiego, mieszkam we Wrocławiu. Z wykształcenia ekonomista, ale z ogromną pasją do sportu. Zakochany po uszy w żużlu, a od niedawna również siatkówce.