NBA: wygrane Cavaliers i Lakers
- Dodał: Andrzej Kacprzak
- Data publikacji: 21.11.2022, 10:40
Los Angeles Lakers oraz Cleveland Cavaliers znaleźli się wśród zwycięzców wczorajszych meczy NBA. Dla Jeziorowców było to trzecie z rzędu zwycięstwo.
Cleveland Cavaliers - Miami Heat
Przed startem sezonu śmiało można by założyć, że w starciu Cavaliers z Heat wyraźnymi faworytami będą zawodnicy z Miami. W przerwie między rozgrywkami do Kawalerzystów dołączył jednak Donovan Mitchell, który wraz z Dariusem Garlandem wykonują znakomitą pracę dla ekipy z Cleveland. W zespole z Miami brakuje natomiast kontuzjowanych Jimmy'ego Butlera, Tylera Herro czy Victora Oladipo. Wszystko to sprawiło, że Cavs do domowego starcia przystępowali z dużymi szansami na sukces.
Pierwsze minuty wcale jednak nie wskazywały jakoby Cavaliers mieli spokojnie sięgnąć po zwycięstwo na własnym terenie. Kiepsko na początku spotkania spisywali się wspomniani już Garland oraz Mitchell, a w ekipie gości znakomicie grał Bam Adebayo. Center rzucił w pierwszych akcjach aż 10 punktów, a jego drużyna prowadziła 17:8. Dobrze zaczęli grać wtedy jednak Garland, Isaac Okoro czy Evan Mobley. W efekcie gospodarze dość szybko odrobili straty, a na koniec kwarty objęli prowadzenie 29:28. Druga część gry była już dużo bardziej jednostronna. Miejscowi kontynuowali bardzo dobrą grę z końcówki pierwszej partii. Seria dwunastu punktów z rzędu pozwoliła im na uzyskanie już dość komfortowej przewagi dziesięciu punktów. W zespole Heat dalej źle spisywał się Kyle Lowry, a Bam Adebayo tym razem już nie był w stanie utrzymać samodzielnie swojego zespołu w grze. Przed zmianą stron gospodarze prowadzili 59:42.
W trzeciej kwarcie miejscowi w zasadzie zamknęli mecz. Cavs bardzo szybko powiększyli swoją przewagę do ponad 20 punktów i całkowicie zdominowali rywali. Znakomite wejście z ławki zanotował Cedi Osman, który w trzeciej kwarcie trafił trzy trójki z rzędu i w całym meczu zdobył 20 punktów. W efekcie przed startem ostatniej części gry Cavaliers prowadzili już 95:64. Gospodarze byli już pewni zwycięstwa i do czwartej kwarty podeszli z bardzo dużym spokojem. Po czterech minutach gry w tej partii w zespole Cavs na boisku nie było już nawet jednego startera. Goście wykorzystali okazję i nieco zmniejszyli rozmiary porażki.
Cleveland Cavaliers pokonali Miami Heat aż 113:87 i zanotowali dziesiąte w tym sezonie zwycięstwo (bilans 10-6). Dla zespołu z Miami była to natomiast dziesiąte porażka w bieżących rozgrywkach. Heat mają również siedem zwycięstw i zajmują 11. miejsce w tabeli konferencji wschodniej.
Los Angeles Lakers - San Antonio Spurs
W ostatnim z wczorajszych spotkań Los Angeles Lakers podejmowali San Antonio Spurs z Jeremym Sochanem w składzie. Jeziorowcy po fatalnym początku sezonu zaczęli spisywać się ostatnio nieco lepiej i notowali ostatnio dwa zwycięstwa z rzędu. Co ciekawe poprawa gry zbiegła się w czasie z absencją LeBrona Jamesa. Z kolei Spurs po niezłym początku rozgrywek ostatnio wyglądają fatalnie i wygrali w tylko jednym z dziesięciu ostatnich spotkań. Nie jest jednak żadną tajemnicą, że drużyna z San Antonio ma obecnie bardzo młody skład i liczy na uzyskanie wysokiego numeru w przyszłorocznym draftcie.
Gospodarze ustawili mecz pod siebie w zasadzie jeszcze w pierwszej kwarcie. Fenomenalnie grał wówczas Anthony Davis. Center ekipy z Los Angeles w samej pierwszej kwarcie zdobył 18 punktów. Swoje dołożyli również Austin Reaves oraz Russell Westbrook i Lakers zdobyli w pierwszej części gry 34 punkty. Na pochwałę zasługiwała również ich defensywa, która pozwoliła Spurs zdobyć tylko 20 punktów. Po krótkiej przerwie przyjezdni wyglądali już zdecydowanie lepiej, ale wciąż nie prezentowali oni poziomu gwarantującego zniwelowanie strat czy choćby utrzymanie dotychczasowej różnicy. W zespole gospodarzy znakomitą pracę wykonywali Thomas Bryant oraz wspomniany już Reaves. Obaj gracze w drugiej kwarcie zdobyli po 10 punktów, a ich zespół powiększył przewagę o kolejne 4 "oczka".
Niczego nie zmieniła również długa przerwa i zmiana stron. Lakers drugą partię rozpoczęli od serii 17:1 i jasne stało się już kto zwycięży w meczu rozgrywanym w Los Angeles. Lwią część punktów zdobył znów Anthony Davis, a naprawdę solidnego wsparcia udzielał mu tym razem Lonnie Walker IV. W ostatniej części spotkania Lakers mający komfortową przewagę posłali do gry rezerwowych, ale wcale nie wpłynęło to niekorzystanie na postawę zespołu. Gospodarze w ostatniej części gry zdobyli 28 punktów i swoją i tak już pokaźną przewagę powiększyli o kolejne 3 "oczka".
Los Angeles Lakers pokonali San Antonio Spurs 123:92 i odnieśli swoje trzecie z rzędu zwycięstwo i to pomimo (niektórzy mogą twierdzić, że dzięki) nieobecności w składzie LeBrona Jamesa. Dla Spurs była to z kolei już piąta z rzędu porażka.
Na tle kolegów z zespołu dość solidnie zaprezentował się Jeremy Sochan. Polak miał znacznie więcej okazji rzutowych niż zazwyczaj w tym sezonie. Sochan oddał łącznie 14 rzutów, a średnio w sezonie oddaje ich jedynie 7. Nasz reprezentant trafił 6 z nich i zdobył 12 punktów. Ponadto zapisał na swoim koncie 6 zbiórek, asystę oraz 3 przechwyty.
Wyniki:
Phoenix Suns - New York Knicks 116:95 (28:22, 27:31, 35:22, 26:20)
Cameron Payne 21pkt/7zb/9as - Jalen Brunson 27pkt
Sacramento Kings - Detroit Pistons 137:129 (38:33, 30:37, 34:32, 35:27)
De'Aaron Fox 33pkt/7as - Jaden Ivey 24pkt
Washington Wizards - Charlotte Hornets 106:102 (35:27, 24:28, 18:24, 29:23)
Kyle Kuzma 28pkt/10zb/5as - Kelly Oubre Jr. 23pkt/7zb
Brooklyn Nets - Memphis Grizzlies 127:115 (28:29, 29:33, 39:31, 31:22)
Kevin Durant 26pkt/7zb/7as - Dillon Brooks 31pkt/5zb
Cleveland Cavaliers - Miami Heat 113:87 (28:27, 31:15, 36:22, 18:23)
Cedi Osman 20pkt/12zb - Bam Adebayo 21pkt/6zb
Houston Rockets - Golden State Warriors 120:127 (28:40, 37:21, 29:36, 26:30)
Kevin Porter Jr. 30pkt/5zb/6as - Stephen Curry 33pkt/6zb/15as
Dallas Mavericks - Danver Nuggets 97:98 (25:25, 31:30, 18:24, 23:19)
Luka Doncic 22pkt/9zb/8as - Bones Hyland 29pkt/6as
Los Angeles Lakers - San Antonio Spurs 123:92 (34:20, 32:28, 29:19, 28:25)
Anthony Davis 30pkt/18zb - Devin Vassell 17pkt
Andrzej Kacprzak
Pasjonat sportu i rocka. Piszę głównie o piłce nożnej, koszykówce, tenisie oraz Formule 1.