IHF Mistrzostwa Świata: fenomenalny Kornecki i wygrana Polaków z Czarnogórą
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 20.01.2023, 22:05
Pierwsza wygrana reprezentacji Polski w fazie zasadniczej IHF Mistrzostw Świata 2023 stała się faktem. Podopieczni Patryka Rombla 27:20 pokonali Czarnogórę. W szeregach Biało-Czerwonych fantastyczny występ odnotował Mateusz Kornecki.
Na pierwszą bramkę w meczu musieliśmy chwilę poczekać. Wynik w 5. minucie otworzył gol Szymona Działakiewicza i Biało-Czerwoni złapali swój rytm, wychodząc na trzypunktowe prowadzenie. Od pierwszych minut w polskich szeregach błyszczał Mateusz Kornecki, popisując się fenomenalnymi interwencjami. W ofensywie natomiast świetne akcje notował Piotr Jędraszczyk i Polacy utrzymywali kilkupunktową przewagę. Gra podopiecznych Patryka Rombla zaczęła się sypać po karze dla Tomasza Gębali. Biało-Czerwoni w osłabieniu zbyt łatwo tracili bramki i z solidnej przewagi został tylko punkt. Na nieszczęście polskiej drużyny czerwoną kartką został ukarany Arkadiusz Moryto, a korzystny wynik trzymał jedynie Mateusz Kornecki. Czarnogórcy jednak w końcu doprowadzili do remisu po trafieniu Branko Vujovicia. Biało-Czerwoni jednak bardzo dobrze rozegrali ostatnie minuty pierwszej połowy i na przerwę schodzili z trzypunktowym zapasem.
Polscy szczypiorniści mocno otworzyli drugą część spotkania, a pierwszą bramką w meczu popisał się Ariel Pietrasik. Biało-Czerwoni z akcji na akcję wyglądali coraz lepiej. Polacy bardzo dobrze pracowali w defensywie, a Mateusz Kornecki nadal w imponującym stylu zatrzymywał rzuty rywali. Do tego gospodarze wreszcie skutecznie rozgrywali swoje akcje w ofensywie i po kolejnym trafieniu Pietrasika przewaga Polaków wzrosła do sześciu „oczek” - 10:16. Czarnogóra cały czas starała się gonić, ale to Biało-Czerwoni dyktowali warunki w tej połowie. Podopieczni Patryka Rombla nie marnowali swoich okazji i wykorzystywali błędy rywali. Resztki nadziei Czarnogórcom odbierał fenomenalnie dysponowany dziś Kornecki, który zakończył mecz kolejną efektowną obroną.
Polska - Czarnogóra 27:20 (11:8)
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.