„Caraval, tom 3 - Finał” [RECENZJA]
- Dodał: Maciej Baraniak
- Data publikacji: 14.12.2022, 08:03
Tak się jakoś złożyło, że niedawno miałem okazję przeczytać dwa pierwsze tomy z serii Caraval. Okazały się one miły zaskoczeniem, a jeszcze większe wrażenie zrobiło na mnie tempo wydawnictwa, gdyż w niedużym odstępie czasowym trafiła w moje ręce kolejna, już ostatnia, część. Czas więc sprawdzić, jak wypadło zakończenie.
Trzeci tom Caravalu to właściwie Caraval tylko z nazwy, bo tytułowe wydarzenie już się zakończyło, a nasi bohaterowie muszą wziąć udział w czymś zupełnie nowym. Nie zabraknie jednak akcji, a także zwrotów akcji i dużej ilości istotnych wydarzeń.
To, co zmieniło się najbardziej, to perspektywa. Tradycją stało się, że każdy kolejny tom zmienia swojego protagonistę i tak jest również w tym przypadku. W pierwszym tomie skupiliśmy się na starszej z sióstr, w drugiej na młodszej, a tutaj obie mają odpowiednią ilość miejsca, dzieląc się mniej więcej po połowie. Zabieg całkiem logiczny, ale nadający też fajnego tempa i wprowadzający kolejne urozmaicenie do serii.
Poza tym, w poprzednim tomie doszło do wielkiego zwrotu akcji związanego z Legendą i teraz wreszcie poznajemy jego intencje, które to wypadają naprawdę w porządku. W tej serii większość bohaterów jest dobrze napisana, a to już takie potwierdzenie reguły. Jest dobrze, a jak na młodzieżówkę, to nawet bardzo dobrze.
No właśnie - młodzieżówka. Trochę się tutaj zachwycam na wyrost, bo jednak patrzę na to z perspektywy odrobinę młodszych odbiorców. Nawet jeśli odrobinę kręciłem nosem (choć to zdarzało się rzadko!), to zawsze zadawałem sobie pytanie, czy 13-letni Maciek bawiłby się dobrze? Ano bawiłby się dobrze, więc pewne niedociągnięcia jestem w stanie mu wybaczyć.
Wiele osób pewnie zastanawia się, jak ten tom wypada na tle poprzednich i cóż... jest bardzo różnie. Z jednej strony, to najgorzej napisany tom pod kątem wydarzeń, które się tutaj dzieją - nie ma w końcu Caravalu, tak więc pewna magia zniknęła. Mimo wszystko, przez cały cykl byliśmy w stanie zżyć się z postaciami, a to sprawia, iż wszystkie zagrywki emocjonalne działają. A, że jest ich sporo, to całość oceniam bardzo na plus.
Ogólnie, Caraval to jedna z tych serii, która od początku trzymała bardzo sensowny poziom i właściwie do samego końca go nie obniżyła. Szanuję, gdyż rzadko zdarza się coś takiego i należy doceniać, kiedy faktycznie się to udaje. Jeśli ktoś szuka dobrej rozrywki dla odrobinę młodszych odbiorców, to tym bardziej polecam, chociaż nawet starsi będą się dobrze bawić.
Książkę otrzymałem do recenzji od wydawnictwa Poradnia K na mocy współpracy reklamowej.
Maciej Baraniak
Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl