NBA: Cavaliers wrócili i pokonali Celtics, kluczowe pudła Williamsa!
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 07.03.2023, 12:00
Cleveland Cavaliers pokonali Boston Celtics po dogrywce 118:114 w hitowym starciu poniedziałkowej nocy. Z kolei Philadelphia 76ers ograła na wyjeździe Indianę Pacers 147:143.
Cleveland Cavaliers — Boston Celtics
Spotkania pomiędzy tymi zespołami w obecnym sezonie stały się już prawdziwym, ligowym klasykiem. W dwóch pierwszych meczach górą byli koszykarze "Cavs", którzy wygrywali po dogrywkach, a tydzień temu minimalnie lepsi okazali się Celtics, zwyciężając 117:113. Dzisiaj otrzymaliśmy czwartą odsłonę tej serii, w której doczekaliśmy się trzeciej dogrywki.
Przez większość rywalizacji nic tej dogrywki jednak nie zapowiadało, ponieważ goście na przestrzeni całego meczu mieli po swoje stronie dość wyraźną przewagę, a przed rozpoczęciem ostatniej kwarty prowadzili 92:78. W decydujących dwunastu minutach podopieczni Joe Mazzulli trafiali jednak na zaledwie 25% skuteczności z gry, a Cavaliers wykorzystali tę słabość, odrabiając straty. W samej końcówce rzutem zza łuku popisał się Derrick White (12pkt/3zb), ale w odpowiedzi Donovan Mitchell (40pkt/11zb/4as) trafił oba rzuty osobiste, doprowadzając do remisu 109:109.
Przyjezdni mieli jeszcze sześć sekund na swoją akcję, a przy próbie dobitki sfaulowany został Grant Williams (12pkt/4zb), który tym samym miał szansę zamknąć mecz. Wtedy też doszło do ciekawej wymiany zdań pomiędzy zawodników "Celtów", a Donovanem Mitchellem, w której Williams zapewnił rywala, że trafi obie próby. Jak się jednak okazało, skrzydłowy spudłował oba rzuty, co oznaczało dogrywkę. W niej Cavaliers okazali się zdecydowanie lepsi i ostatecznie wygrali 118:114, zwyciężając rywalizację w sezonie 3-1.
- Nie powinniśmy byli do tego dopuścić. Na trzy minuty przed końcem mieliśmy dwanaście punktów przewagi i trzeba było doprowadzić to zwycięstwo do końca. Ta porażka na pewno nie jest winą Granta Williamsa - powiedział po spotkaniu Malcolm Brogdon.
Dla ekipy z Bostonu była to już trzecia porażka z rzędu, przez co szansa na wygranie Konferencji Wschodniej wyraźnie zmalała. W tym momencie Celtics muszą się bronić przed goniącą Philadelphią 76ers, która ma już tylko jedną porażkę więcej od Bostończyków. Z kolei Cavaliers dzięki wygranej utrzymali się na czwartej pozycji na wschodzie.
Indiana Pacers — Philadelphia 76ers
Sporo emocji było również w rozgrywanym w Gainbridge Fieldhouse meczu pomiędzy Indianą Pacers, a Philadelphią 76ers. Po zaciętym spotkaniu przyjezdni wygrali 147:143, a kapitalnie zaprezentowała się dwójka liderów "Philly", James Harden (14pkt/9zb/20as) oraz Joel Embiid (40pkt/5zb/3as/2prz). W barwach Pacers zdecydowanie najlepszym koszykarzem był Tyrese Haliburton (40pkt/3zb/16as), ale młody rozgrywający był osamotniony w swoich staraniach.
Komplet wyników minionej nocy:
Cleveland Cavaliers — Boston Celtics 118:114 (26:33, 30:35, 22:24, 31:17, 9:5 OT)
Evan Mobley 25pkt/17zb/3blk — Jaylen Brown 32pkt/13zb/9as
Indiana Pacers — Philadelphia 76ers 143:147 (39:38, 40:40, 35:36, 29:33)
Tyrese Haliburton 40pkt/3zb/16as — Joel Embiid 42pkt/5zb/3as/2prz
Detroit Pistons — Portland Trail Blazers 104:110 (18:31, 33:28, 23:30, 30:21)
Jaden Ivey 13pkt/5zb/13as — Damian Lillard 31pkt/13zb/12as
Miami Heat — Atlanta Hawks 130:128 (30:43, 33:25, 29:28, 38:32)
Jimmy Butler 26pkt/9zb/9as — Dejounte Murray 23pkt/4zb/8as/2prz
Denver Nuggets — Toronto Raptors 118:113 (29:34, 29:27, 25:27, 35:25)
Nikola Jokic 17pkt/13zb/9as — Fred VanVleet 21pkt/14as/2prz
Sacramento Kings — New Orleans Pelicans 123:108 (29:32, 30:27, 38:20, 26:29)
Domantas Sabonis 19pkt/11zb/11as — Jonas Valanciunas 19pkt/12zb/3as
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.