„Przysięga”, tom 1 [RECENZJA]
- Dodał: Maciej Baraniak
- Data publikacji: 13.03.2023, 09:41
Gdy po raz pierwszy usłyszałem, że Lost In Time (wydawnictwo, które niezwykle cenię) wyda na naszym rynku komiks w klimatach Gry o Tron, poczułem ekscytację. Intrygi polityczne z nieograniczonym budżetem i pewną gwarancją jakości - to musiało się udać. Jednak nie wszystko wyszło idealnie...
Przysięga opowiada o świecie fantasy, w którym królestwo zostało podzielone między trzech synów. Każdy z nich godnie rządzi swoją dzielnicą, lecz po wielu latach, gdy do tronu dojdą nowe osoby, kraina znajdzie się w niebezpieczeństwie. Bowiem dawny ród Drekarrów, związanych ze smokami, postanowi zawalczyć o władzę.
Pierwszy tom składa się z trzech rozdziałów, które pierwotnie zostały wydane jako trzy tomy. Pierwszy z nich, zatytułowany Pieśń Anoronea, zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Fabuła była niespiesznie prowadzona, bohaterowie spokojnie dokładani, a widmo wielkiej sagi fantasy, w której pierwsze skrzypce będą odgrywać intrygi polityczne, napawała optymizmem.
Niestety, dwa kolejne rozdziały już na tyle udane nie są, gdyż następuje w nich spory chaos. Twórcy wrzucają całą gamę postaci, a na dodatek większość z nich wygląda bardzo podobnie, dzięki czemu strasznie łatwo pogubić się kto jest kim i dla kogo pracuje. W ten sposób, znajdziemy się w ogromnym chaosie i potrzebna jest spora uwaga, aby to wszystko zrozumieć.
I chyba twórcy zrozumieli ten problem, jeszcze podczas tworzenia tego tomu, gdyż na końcu albumu dostajemy sporą ilość materiałów dodatkowych, które mają nam pomóc w zrozumieniu tego świata. Znajdziemy tam opisy postaci, przedstawienie najważniejszych wydarzeń dla świata, czy też wiele innych rzeczy. Całość bardzo dobrze układa nam w głowie wszystkie fakty i szkoda tylko, że dostajemy je tak późno. Niestety, sprawdzanie ich wcześniej nie ma sensu, gdyż zawierają one spoilery do fabuły komiksu.
Dobra, ale sporo pisałem o tych intrygach politycznych, także warto wspomnieć o nich ciut więcej. Więc jak one wypadają? Bardzo dobrze. Mimo skomplikowanej struktury, całość śledziłem ze sporym zainteresowaniem i mam ochotę już teraz sięgnąć po drugi tom, aby zobaczyć co będzie dalej. Wątki te potrafią zaskoczyć i ładnie łączą się w jedną spójną całość.
Niestety muszę przejść do największej wady tej opowieści, którą są rysunki. Wyglądają one rewelacyjnie i jak na standardy komiksu europejskiego, robią oszałamiające wrażenie, ale coś tu poszło nie tak. Przede wszystkim, bardzo łatwo się w nich pogubić, gdyż panuje tutaj czysty chaos, szczególnie w scenach akcji. Do tego dochodzą wspomniane twarze, wyglądające często bardzo podobnie. To wszystko wieńczy fakt, że są one szczegółowe, przez co wymagają sporej ilości pracy i scenarzysta ostatecznie nie może pozwolić sobie na lepsze przedstawienie postaci, gdyż dysponuje krótkim metrażem, w którym chce umieścić jak najwięcej postaci.
I mam z tym komiksem ostatecznie dylemat, bo wątki polityczne są naprawdę świetne, a moje pierwotne zagubienie jestem w stanie wykluczyć po zapoznaniu się z materiałami dodatkowymi. Dzięki temu, chętnie sięgnę po drugi tom, bo liczę, że te pozytywne elementy zostaną godnie rozwinięte w ramach dalszych przygód. Boję się jednak tego polecać, bo aktualnie rysunki stanowią problem (i wątpię, aby akurat ten aspekt się jakoś szczególnie zmienił), a sama treść tego pierwszego tomu też do łatwych nie należy i wielu może odrzucić.
W związku z tym, mogę podsumować moją recenzję w ten sposób - jeśli lubicie Grę o Tron czy Ród Smoka, to ten komiks powinien Wam przypaść do gustu. Musicie jednak podejść do niego z myślą, że to w sumie dopiero początek wielkiej sagi, który jedynie rozłoży pionki na szachownicy i w ten sposób zakończy z Wami spotkanie. To, czy partia będzie udana, zależy już tylko od dalszych tomów.
Komiks otrzymałem od wydawnictwa Lost In Time na mocy współpracy reklamowej.
Maciej Baraniak
Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl