„Cztery ciotki i trup” [RECENZJA]

„Cztery ciotki i trup” [RECENZJA]

  • Dodał: Martyna Koczorowska
  • Data publikacji: 29.03.2023, 17:13

Komedie kryminalne to gatunek, po który nieczęsto zdarza mi się sięgać. Niestety łatwo jest stworzyć coś, co nie będzie ani śmieszne, ani kryminalne.

 

Cztery ciotki i trup to powieść skupiająca się na losach Meddy Chan oraz jej zwariowanej rodziny. Pewnego dnia dziewczyna przypadkowo zabija faceta, z którym umówiła się na randkę w ciemno. Wylądowała na tym spotkaniu przez intrygę mamy, dlatego zwraca się do niej o pomoc. Ukrywanie ciała nie będzie jednak takie proste, kiedy równocześnie ich rodzinną firmę czeka zorganizowanie wesela roku. Meddy spotka także swoją dawną miłość, a wtedy wszystko diametralnie się zmieni. 

 

 

Już od pierwszych stron poczułam, że to nie będzie książka, która trafi w mój humor. Niestety większość żartów powodowała raczej uczucie zażenowania, niż śmiech. Już sam pomysł, aby mama bohaterki wypisywała w jej imieniu do mężczyzn na portalu randkowym, lekko zbił mnie z tropu. To, co pokazała w fabule autorka, było raczej przerażało, aniżeli śmieszyło i w tym kierunku poszło to dalej. Próba ukrycia zwłok była śmieszna, ale w niezbyt pozytywny sposób, gdyż bohaterki miały wątpliwości czy zamknięty na całą noc w lodówce mężczyzna jednak nie był żywy...

 

Kiedy autorka na sam koniec doprowadziła bohaterkę do odpowiednich wniosków, przestałam się aż tak irytować z powodu fabuły. Wcześniej elementy służące do żartów raczej mnie odrzucały, to w dalszej części naprawiono ten bilans. Niezwykle żałuję, iż wydarzyło się to tak późno, gdyż liczyłam na zabawną historyjkę o rodzinie kobiet, która bierze sprawy w swoje ręce. Trochę udało się to spełnić, ale wszystko było zdecydowanie zbyt przekoloryzowane. 

 

Bohaterki tej powieści są wielojęzykowe i choć wszystkie posługują się angielskim, niektóre z nich popełniają błędy językowe. W większości miały to być zabawne przejęzyczenia, a niestety odnoszę wrażenie, że tłumaczenie odebrało wypowiedziom uroku. Trudno winić tutaj tłumacza, ale z chęcią zapoznałabym się z oryginalną wersją. Możliwe, iż okazałoby się, że więcej mogłoby mi się w tym tytule podobać.

 

 

Cztery ciotki i trup to nie był strzał w dziesiątkę dla mnie, ale humor to kwestia niezwykle indywidualna, dlatego może komuś z Was spodoba się ten tytuł. 

 

Tytuł: Cztery ciotki i trup

Autor: Jesse Q. Sutanto 

Data premiery: 22.03.2023

Liczba stron: 304


Książkę otrzymałam do zrecenzowania dzięki uprzejmości wydawnictwa Luna w ramach współpracy reklamowej.