CSGO: FaZe Clan wygrywa ESL Pro League S17!
- Dodał: Jan Szadkowski
- Data publikacji: 26.03.2023, 21:30
FaZe Clan pokonał 3:1 ekipę Cloud9 i zwyciężył w wielkim finale ESL Pro League Season 17!
Ekipa karrigana zdobyła dodatkowo Intel Grand Slam, zapewniając sobie pokaźny zastrzyk gotówki - 1 milion dolarów!
Cloud9 1:3 FaZe Clan
(de_overpass 13:16, de_inferno 9:16, de_mirage 16: 11, de_ancient 11:16, de_anubis)
Finał 17. sezonu ESL Pro League rozpoczął się na wybranym przez rosyjsko-kazachski zespół Overpassie. FaZe już na samym początku zaskoczyło oglądających to spotkanie, decydując się na rozpoczęcie po stronie atakującej. Już po chwili pokazali, że nie zrobili tego bez powodu. Szybko wyszli na prowadzenie 5:1, ale przeciwnicy nie próżnowali - pięć potyczek później C9 wyszło na prowadzenie. Ostatecznie to jednak FC dało radę dowieźć prowadzenie do końca pierwszej połowy - ta zakończyła się wynikiem 8:7. Druga część spotkania również była pod kontrolą międzynarodowego składu. Podopieczni robbana domknęli pierwszą mapę wynikiem 16:13.
Po przerwie przenieśliśmy się na Inferno, wybrane przez karrigana i jego ekipę. C9 zastosowało podobny fortel, co przeciwnicy - rozpoczęli po stronie terro. Było to jednak zupełne inne rozpoczęcie. Drużyna nafany'ego została całkowicie stłamszona, broky, ropz i Twistzz dali niesamowity popis umiejętności strzeleckich - FaZe prowadziło aż 9:0! Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 11:4, po próbie powrotu ze strony zawodników ze wschodu. Przewaga zawodników FC nie została zmarnowana. Cloud9 walczyło z całych sił, jednak starczyło ich tylko na 5 zwycięskich rund - na końcowym liczniku Inferno zobaczyliśmy 16:9, co oznaczało wynik 2:0 dla europejskiego składu.
Trzecia mapa to wybrany przez Rosjan Miraż. Tym razem nie było zaskoczenia w wyborze strony, FC zaprezentował nam pewne CT. Wynik 8:7 do zmiany stron okazał się jednak zbyt niewielką zaliczką. Pochmurni wykazali się niezwykłą skutecznością w defensywie, pozwalając przeciwnikom na zdobycie jedynie trzech punktów, kończąc starcie na tej mapie wynikiem 16:11.
Czwartą mapę ponownie rozpoczęliśmy od zaskoczenia - C9 postanowiło rozpocząć po stronie atakującej. Okazało się, że nie bez powodu - naprawdę solidna gra sprawiła, że na koniec połowy przegrywali tylko jedną rundą. FaZe Clan pokazał jednak, że nie bez powodu to oni wybrali Ancienta. Zostawili przeciwnikom przestrzeń na zdobycie jeszcze jedynie czterech punktów, a następnie sami zakończyli rozgrywkę wynikiem 16:11, tym samym wygrywając całe spotkanie rezultatem 3:1!
W trakcie trwania siedemnastego sezonu FaZe Clan przegrał jedynie jeden raz - z Vitality w finale grupy C. Jedno jedyne potknięcie w trakcie całego turnieju. Europejski skład pokazał swoją siłę, prezentując się niemal bezbłędnie. Dodatkowo - ropz został mianowany podwójnym MVP - zarówno przez organizatora, jak i HLTV.
Byliśmy dodatkowo świadkami wydarzenia historycznego - Twistzz stał się pierwszym (i jedynym) graczem, który wygrał cykl Intel Grand Slam dwukrotnie - najpierw z Team Liquid w 2019 roku, a teraz z FaZe.
Dużą nadzieję w nasze serca wlała także postawa ENCE. Drużyna dychy pomimo tego, że z nowym nabytkiem - Nertzem - grała zaledwie kilkanaście dni przed turniejem, zaszła do półfinału. Czy ten sukces przerodzi się w dobry rezultat w nadchodzących turniejach? Trzymajmy kciuki!
Jan Szadkowski
Studiuję kierunek Lekarski na łódzkim UMedzie, interesuję się koleją i profesjonalną sceną Counter Strike'a, śpiewam w zespole The Singing Heads. W wolnych chwilach śpię ;)