„Smocze kryształy” [RECENZJA]
- Dodał: Martyna Koczorowska
- Data publikacji: 06.04.2023, 23:20
Pierwsza książka wydawana przez niedawno powstałe wydawnictwo Sabat musiała trafić w moje ręce. Jak zatem wypadł ten debiut?
Smocze kryształy. Sekrety władców to historia skupiona na księżniczce Arysie Rayillon, która zamieszkuje krainę pełną różnych ras smoków. Dziewczyna nie nawiązała jeszcze więzi z żadnym z nich, ale często dopingowała swojego brata, Rohana, planującego swój udział w zbliżających się zawodach. Wszystko to zeszło jednak na drugi plan, kiedy jej rodzice zostali brutalnie zamordowani. Na rodzeństwo spadnie odpowiedzialność za królestwo, a także konieczność dokonania niezwykle skomplikowanych wyborów.
Jestem niezwykle zaskoczona, z jakim przytupem rozpoczęło swoją działalność wydawnictwo. Książka prezentuje się genialnie w zintegrowanej oprawie oraz z oryginalnymi rysunkami, które wręcz powalają na kolana. Wydanie jest bezbłędne, jedyne, do czego mogłabym się doczepić, to kilka literówek. Może nie było tego dużo, ale wspomnieć muszę. Sama treść również mnie nie zawiodła, a wręcz wyjątkowo zaangażowała.
Muszę przyznać, że fabuła zaskoczyła mnie w kilku momentach. Największą różnicą od dotychczas czytanych przeze mnie książek, o podobnej tematyce, była brutalność. Autora nie owijała w bawełnę, a niektóre sceny były bardzo namacalne oraz przerażające. Podobało mi się również to, że walki, jeżeli już się pojawiały, nie były zbytnio przeciągane. Co więcej, najbardziej przełomowe momenty w historii nie wiązały się tylko i wyłącznie z czyjąś przegraną lub wygraną w turnieju. Te elementy wypadły niezwykle dobrze, ale były także te, które niestety irytowały.
Jeden z bohaterów ewidentnie nie miał należeć do ulubieńców czytelników, ale czasami jego zachowanie przekraczało granice irytacji i było, najdelikatniej mówiąc, żenujące. Na szczęście kompletnie nie przeszkodziło mi to, aby zaangażować się w losy Arysy. Ta bohaterka była niesamowita, a jej losy interesowały mnie tak bardzo, że nie mogłam oderwać się od czytania ani na moment, aż do zakończenia powieści. Chociaż fabuła może nie być mistrzowska, zaangażowanie czytelnika to najważniejszy punkt, żeby go zadowolić.
Smocze kryształy są świetną książką, w którą łatwo jest się zaangażować, a wtedy wybacza się tych kilka wad, jakie posiada.
Tytuł: Smocze kryształy. Sekrety władców
Autor: Joanna Karyś
Data premiery: 13.03.2023
Liczba stron: 384
Książkę otrzymałam do zrecenzowania dzięki uprzejmości wydawnictwa Sabat w ramach współpracy reklamowej.