NBA: Clippers pokonali Lakers, Mavericks wciąż w grze o play-in
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 06.04.2023, 06:58
Los Angeles Clippers pokonali Los Angeles Lakers 125:118, wygrywając tym samym derby "Miasta Aniołów" po raz jedenasty z rzędu. Jedno "oczko" do kolumny ze zwycięstwami dopisali sobie również gracze New Orleans Pelicans oraz Dallas Mavericks, którzy walczą o rozstawienie w fazie play-in.
Dzisiejsza noc przebiegła pod znakiem derbów Los Angeles. Clippers, jako formalni gospodarze, podejmowali Lakers w walce o piąte miejsce w Konferencji Zachodniej, gdyż przed spotkaniem oba zespoły miały identyczny bilans 41-38. Wygrany mógł więc zrównać się bilansem z Golden State Warriors oraz przybliżyć się do bezpośredniego awansu do play-offów, natomiast przegrany musiał się liczyć z trudnościami w walce o pozycję przed play-in.
Dodatkowym smaczkiem dla tego meczu była obecność Russella Westbrooka (14pkt/3zb/4as), który w lutym opuścił "Jeziorowców", zostając wymienionym właśnie do rywala zza miedzy. Początek rywalizacji to właśnie one-man show w wykonaniu 34-letniego rozgrywającego, który w dwóch pierwszych minutach zanotował blok, dwie asysty oraz trafienie zza łuku, a jego drużyna wyszła na prowadzenie 8:0. W kolejnych minutach Clippers zdołali jeszcze powiększyć przewagę, a na przerwę schodzili, prowadząc 71:52. Spore problemy w pierwszej połowie miał LeBron James (33pkt/8zb/7as), mając na koncie zaledwie trzy oczka.
Po zmianie stron najlepszy punktujący w historii NBA był jednak motorem napędowym swojej ekipy i to głównie dzięki jego fantastycznej postawie Lakers przeprowadzili serial punktowy 19:3, zmniejszając stratę do ośmiu punktów. Przez chwilę wydawać się mogło, że podopieczni Darvina Hama będą w stanie doprowadzić do zaciętej końcówki, ale w decydującej kwarcie nie do zatrzymania okazał się Bones Hyland (14pkt/4as), który trzykrotnie trafił zza łuku, a Clippers ponownie zbudowali 20-punktową przewagę. W samej końcówce "przyjezdni" zdołali nieco zmniejszyć rozmiary porażki, ale ostatecznie i tak ulegli 118:125. Ta przegrana sprawia, że Lakers zrównali się bilansem z New Orleans Pelicans na 7. pozycji w Konferencji Zachodniej, ale mają przewagę tie-breakera. Z kolei zespół Tyronna Lue zrównał się bilansem z Golden State Warriors, ale ma od nich lepszy bilans meczów w dywizji, co zapewnia im przewagę nad mistrzami NBA.
Bardzo ważne zwycięstwa w zachodniej części USA odnieśli również New Orleans Pelicans oraz Dallas Mavericks. Drużyna Jasona Kidda przez większość spotkania przegrywała z Sacramento Kings, ale w ostatniej odsłonie sprawy w swoje ręce wziął Kyrie Irving (31pkt/4zb/8as/2prz), zdobywając 19 punktów na skuteczności 7/11 z gry oraz 4/5 zza łuku. Pozostałe dwanaście oczek w tej kwarcie dla "Mavs" rzucił Christian Wood (14pkt/4zb/3blk), a gospodarze pokonali "Królów"123:119, zrównując się bilansem z Oklahoma City Thunder. "Grzmoty" mają jednak po swojej stronie przewagę tie-breakera, więc w dwóch ostatnich meczach sezonu czekać nas będą ogromne emocje. Z kolei "Pelikany" po zaciętym starciu zakończonym po dogrywce ograli Memphis Grizzlies 138:131, dzięki czemu wyprzedzili Minnesotę Timberwolves, a także zrównali się z Lakers.
Z kolei w Konferencji Wschodniej bardzo potrzebne zwycięstwa dopisali Brooklyn Nets oraz Atlanta Hawks. Prowadzone przez Quina Snydera "Jastrzębie" pokonały Washington Wizards 134:116, wskakując na 8. pozycję w tabeli, zapewniającą lepsze rozstawienie w turnieju play-in. Z kolei Nets ograli Detroit Pistons 123:108, utrzymując 1,5 meczu przewagi nad 7. Miami Heat.
Komplet wyników minionej nocy:
Detroit Pistons — Brooklyn Nets 108:123 (34:47, 23:27, 33:22, 18:27)
Jaden Ivey 23pkt/5zb/10as — Mikal Bridges 26pkt/3zb/6as
Indiana Pacers — New York Knicks 129:138 (29:38, 38:32, 31:35, 31:33)
T.J. McConnell 18pkt/5zb/12as/2prz — Immanuel Quickley 39pkt/6zb/9as/2prz
Atlanta Hawks — Washington Wizards 134:116 (33:32, 34:28, 39:30, 28:26)
Trae Young 25pkt/16as — Daniel Gafford 25pkt/10zb/2blk
Boston Celtics — Toronto Raptors 97:93 (31:28, 25:16, 23:28, 18:21)
Malcolm Brogdon 29pkt/5zb/3as — Pascal Siakam 28pkt/11zb/4as/2prz
Milwaukee Bucks — Chicago Bulls 105:92 (28:21, 21:30, 30:25, 26:16)
Jrue Holiday 20pkt/8zb/15as/2prz — Nikola Vucevic 21pkt/11zb/4as
New Orleans Pelicans — Memphis Grizzlies 138:131 (32:34, 20:35, 33:21, 39:34, 14:7 OT)
CJ McCollum 31pkt/10zb/6as — Jaren Jackson Jr 40pkt/9zb/3as/4blk
Dallas Mavericks — Sacramento Kings 123:119 (28:27, 32:44, 32:21, 31:27)
Kyrie Irving 31pkt/4zb/8as/2prz — Domantas Sabonis 19pkt/11zb/11as
Los Angeles Clippers — Los Angeles Lakers 125:118 (37:31, 34:21, 22:30, 32:36)
Kawhi Leonard 25pkt/7zb/4as — LeBron James 33pkt/8zb/7as
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.