Lotto Ekstraklasa: Cracovia wywozi komplet punktów z Kielc
- Data publikacji: 28.10.2018, 17:32
Cracovia Kraków zwyciężyła na wyjeździe w meczu 13. kolejki Lotto Ekstraklasy Koronę Kielce 1:0. To pierwszy ligowy triumf Pasów w tym sezonie na boisku rywala. Trzy punkty krakowianom zapewnił Airam Cabrera.
W Kielcach spotkały się dwie drużyny, które interesowała w tym meczu tylko pełna pula. Korona chciała podreperować swoje konto punktowe po ostatnich dwóch pojedynkach w Ekstraklasie, w których zdobyła tylko jedno „oczko”. Z kolei drużyna Cracovii z racji niskiej pozycji w ligowej tabeli potrzebuje punktów jak powietrza. Piłkarze z Krakowa w Kielcach mieli zamiar poszukać pierwszego ligowego zwycięstwa na wyjeździe w obecnej kampanii.
Od początku meczu obie drużyny wykazywały sporą ochotę do gry. Pierwszy strzał w meczu oddali goście, z którym nie miał problemów bramkarz Korony. W odpowiedzi dobrze zapowiadającą się akcję gospodarzy zepsuł Żubrowski, uderzając bardzo niecelnie. W 6. minucie bliski gola był Rymaniak. Dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego dotarło do kapitana gospodarzy, którego strzał głową zdołał wybronić Pesković.
Po niespełna kwadransie gry goście spod Wawelu objęli prowadzenie. Szybki wyrzut z autu trafił do Wdowiaka, który wypatrzył w polu karnym Airama Cabrerę, a ten strzałem z pierwszej piłki zaskoczył Hamrola. Kielczanie szybko chcieli doprowadzić do remisu, jednak próba Pucko z dystansu przeleciała nad poprzeczką. Cabrera miał chrapkę na kolejną bramkę, lecz przegrał pojedynek o piłkę z Gardawskim.
W 21. minucie spotkania bardzo groźną akcję Cracovii przerwał Rymaniak, taktycznie faulując wychodzącego na czystą pozycję Wdowiaka, za co został ukarany żółtym kartonikiem. Kilka minut później goście bliscy byli gola samobójczego, jednak do końca czujny w bramce pozostał doświadczony golkiper gości z Krakowa.
W 33. minucie piłka zatrzepotała w siatce po uderzeniu głową Soriano, jednak sędzia Marciniak odgwizdał przewinienie w ataku włoskiego napastnika Korony Kielce. Końcowe fragmenty pierwszej części niedzielnego pojedynku upłynęły przy optycznej przewadze zespołu Lettieriego, z której jednak niewiele groźnego pod bramką Cracovii wynikało. W samej końcówce Koronę próbował poderwać Pucko. Słoweniec z łatwością ograł dwóch rywali, po czym oddał techniczny strzał, z którym pewnie poradził sobie Pesković. Każda ofensywna akcja Cracovii niosła ze sobą zalążek gola, dlatego prowadzenie gości do przerwy należało uznać za wynik sprawiedliwy.
Drugą połowę z dużym animuszem rozpoczęli piłkarze Korony. Dośrodkowanie z lewej strony boiska trafiło do wprowadzonego po przerwie Górskiego, ten odegrał piłkę do niepilnowanego Jukicia, którego mocno podkręcony strzał przeleciał tuż obok prawego słupka. Goście odpowiedzieli minimalnie niecelną główką Dytyateva. Piłkę z rzutu wolnego dogrywał Dąbrowski. Po chwili z futbolówką pod bramkę Cracovii przedarł się Kovacević, lecz zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i piłkę spod nóg wybił mu Siplak.
Uderzeniem z dalszej odległości Hernandez próbował pokonać Hamrola, lecz bramkarz gospodarzy pewnie interweniował na linii. Sporo ożywienia do gry Korony wniósł Górski. Popisał się indywidualną akcją, oddał strzał, który poszybował wysoko nad bramką. W dalszej fazie spotkania oba zespoły nie potrafiły stworzyć sobie dogodnej okazji do zdobycia gola z gry. Znacznie ciekawiej było przy stałych fragmentach, lecz brakowało skutecznego wykończenia i zimnej krwi pod bramką rywala.
W 73. minucie kąśliwy i nieprzyjemny strzał z dystansu oddał Siplak, aczkolwiek Hamrol stanął na wysokości zadania i sparował piłkę na rzut rożny. Drużyna z Krakowa nie pozwoliła się zepchnąć do głębokiej defensywy, kontrolując poczynania na boisku. Natomiast gospodarzom z każdą upływającą minutą brakowało koncepcji na skuteczne przedostanie się pod bramkę drużyny Probierza.
Dziesięć minut przed zakończeniem spotkania przysłowiową kropkę nad „i” mogła postawić Cracovia. Lewą stroną ruszył Wdowiak, zagrał w pole karne do Hernandeza, którego pierwszy strzał oraz dobitkę obronił bramkarz z Kielc. W tym momencie bliżej gola na 2:0 byli goście niż Korona bramki wyrównującej.
W samej końcówce zaatakowała Korona. W poprzeczkę trafił Soriano, zaś Górski z niełatwej pozycji chybił. Do końca spotkania już nic się nie wydarzyło i trzy „oczka” pojechały do stolicy Małopolski. Zwycięstwo pozwoliło Pasom przesunąć się w tabeli na dwunastą pozycję. Natomiast Korona pozostanie na siódmym miejscu, przynajmniej do zakończenia spotkania pomiędzy Górnikiem Zabrze a Zagłębiem Lubin.
Korona Kielce – Cracovia Kraków 0:1 (0:1)
Bramki: Airam Cabrera 14’
Korona: Hamrol – Gardawski, Diaw, Marquez, Rymaniak – Kovacević (79’ Arweładze), Żubrowski – Pucko, Jukić (64’ Janjić), Cebula (46’ Górski) - Soriano
Cracovia: Pesković – Rapa, Dytyatev, Datković, Siplak – Zenjov (67’ Strózik), Gol, Dąbrowski, Wdowiak (89’ Helik) – Hernandez, Airam Cabrera (91’ Piszczek)
Żółte kartki: Rymaniak, Żubrowski, Cebula – Datković, Wdowiak
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Aktualna Tabela Lotto Ekstraklasy