TAURON Liga: bez niespodzianki w Bielsku, ŁKS zagra o złoto!
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 25.04.2023, 22:20
ŁKS Commercecon Łódź nie dał się zaskoczyć rywalkom w Bielsku-Białej i po wygranej z drużyną BKS-u BOSTIK 3:0 zameldował się w finale. Łódzkie Wiewióry o złoto zagrają z Developresem BELLA DOLINA Rzeszów.
Pierwsze spotkanie półfinałowe przebiegało pod dyktando drużyny z Łodzi i zakończyło się wynikiem 3:0. Podopieczne Alessandro Chiappiniego do Bielska jechały, aby postawić kropkę nad „i” i zakończyć piękny sezon w finale TAURON Ligi. BKS jednak z pewnością miał nadzieję na przedłużenie rywalizacji.
Faworyzowane siatkarki ŁKS-u z impetem rozpoczęły spotkanie w Bielsku-Białej, prowadząc już 4:0 po skutecznym ataku Valentiny Diouf. Łodzianki od samego początku nie wstrzymywały ręki na zagrywce, a gospodynie nie były w stanie poradzić z mocnymi ciosami rywalek. Bielszczanki miały problemy w przyjęciu i nie potrafiły skończyć swoich akcji. ŁKS natomiast przodował w każdym elemencie i po uderzeniu Lany Scuki z lewej flanki miał już na swoim koncie dziewięć punktów zapasu - 5:14. Po stronie przyjezdnych liderką bez dwóch zdań była Valenitina Diouf, która popisywała się kolejnymi skutecznymi atakami. Łodzianki punktowały też zagrywką, a rozbity BKS nie miał za wiele do powiedzenia na boisku. Seta zakończyła autowa zagrywka Pauliny Damaske, dając dwudziesty piąty punkt drużynie z Łodzi.
W drugiej odsłonie bielszczanki największy problem miały w ofensywie. Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka same odbierały sobie szansę na wyrównaną rywalizację z ŁKS-em, oddając sporo punktów błędami własnymi. Tym samym po autowym ataku Pauliny Majkowskiej łodzianki miały już cztery „oczka” przewagi - 4:8. Wiewióry poszły za ciosem i bardzo szybko powiększyły swoje prowadzenie. Diouf w dalszym ciągu brylowała w ofensywie, a kolejne punkty przyjezdnym zaczął przynosić też blok. BKS próbował postawić się rywalkom i po fragmencie dobrej gry zdołał odrobić kilka cennych „oczek”. Podopieczne Alessandro Chiappiniego jednak w dalszym ciągu dyktowały warunki na boisku. W końcówce ŁKS zamurował rywalkom siatkę i powrócił do kilkupunktowego prowadzenia - 16:22. Kropkę nad „i” postawiła Kamila Witkowska, popisując się świetnym atakiem ze środka.
Trzecia partia była dla siatkarek BKS-u ostatnią szansą na pozostanie w grze o miejsce w finale. Bielszczanki tym razem bardzo dobrze otworzyły seta, odskakując na kilka punktów po świetnych serwisach Pauliny Damaske - 5:2. W tej odsłonie bez wątpienia mogliśmy oglądać najbardziej wyrównaną i najciekawszą rywalizację. Łodzianki doprowadziły do remisu przy stanie 10:10, ale BKS nie czekał długo i szybko powrócił do prowadzenia po ataku Damaske z przechodzącej piłki. Bielszczanki utrzymywały się na czele, ale ŁKS cały czas deptał rywalkom po piętach. Łódzkie Wiewióry w końcówce po raz kolejny odrobiły straty i przy wyniku 20:20 gra rozpoczęła się na nowo. Prowadzący przez większość seta BKS jako pierwszy miał okazję do zakończenia tej odsłony. W decydującym momencie ataku nie skończyła jednak Majka Szczepańska-Pogoda, a łodzianki nie zmarnowały szansy na odwrócenie losów tej partii i po asie serwisowym Roberty Ratzke wygrały seta 27:25 i cały mecz 3:0.
BKS BOSTIK Bielsko-Biała - ŁKS Commercecon Łódź (15:25, 18:25, 25:27)
BKS: Szczepańska-Pogoda, Nowicka, Pierzchała, Majkowska, Borowczak, Damaske, Nowak (L), Mazur (L) oraz Chmielewska, Sobiczewska, Abramajtys
ŁKS: Diouf, Ratzke, Gryka, Witkowska, Górecka, Scuka, Maj-Erwardt (L) oraz Dróżdż, Piasecka, Drabek, Gajer, Hryszczuk
MVP: Valentina Diouf
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.