Triathlon – WTCS: Wilde i Coldwell najszybsi w Yokohamie
- Dodał: Kinga Marchela
- Data publikacji: 14.05.2023, 20:24
W sobotę 13 maja w Yokohamie odbył się drugi etap tegorocznego cyklu World Triathlon Championship Series. Ze zwycięstwa na deszczowej japońskiej trasie cieszyli się Hayden Wilde i Sophie Coldwell, która odniosła pierwszy sukces tej rangi w swojej karierze.
Rywalizacja kobiet
Sześćdziesiąt triathlonistek pojawiło się na deszczowej trasie w Yokohamie, która składała się z 1,5 kilometra akwenu wodnego, 40,05 kilometra trasy rowerowej i 10-kilometrowego biegu. Wśród zawodniczek z 27 krajów znalazły się także dwie Polki – Paulina Klimas i Roksana Słupek, które znalazły się daleko poza czołówką. Pierwsza z Biało-Czerwonych ukończyła wyścig na 37 miejscu, a jej koleżanka z kadry uplasowała się siedem oczek dalej – na 44 lokacie.
Niekwestionowaną liderką była Brytyjka Sophie Coldwell (01:53:32), która odbiegła rywalkom w ostatnim etapie zmagań i osamotniona wpadła na metę. 28-latka próbowała powstrzymać łzy, ciesząc się ze swojego pierwszego w karierze zwycięstwa w cyklu WTCS. – Staram się nie płakać. To spełnienie marzeń i nie mogę w to uwierzyć. Ciężko trenowaliśmy przed rozpoczęciem sezonu i nareszcie widać efekty. Brak mi słów, a to nie dzieje się często – mówiła szczęśliwa Coldwell. – W tym roku wszystko kręci się wokół igrzysk. Mamy silną drużynę, więc trudno będzie dostać się do wyjazdowego składu. Mam nadzieję, że to mój krok naprzód w tym kierunku – dodała Brytyjka, która tym wynikiem objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Na drugim miejscu dobiegła Rosa Maria Tapia Vidal (01:53:49), która zdobyła dla Meksyku pierwsze podium WTCS od 2015 roku. Był to także pierwszy taki sukces zawodniczki w karierze. – To mój pierwszy medal w karierze. Jestem w szoku i bardzo się cieszę z tego wyniku. Duży wkład miał w to mój trener i wszyscy inni, którzy mnie wspierają. Minęło dużo czasu odkąd Meksyk stał na podium World Triathlon Championship Series. Jestem wdzięczna, że mogę reprezentować ten kraj – mówiła na mecie Meksykanka. Podium uzupełniła Taylor Knibb ze Stanów Zjednoczonych.
Rywalizacja mężczyzn
Na starcie wyścigu panów również zobaczyliśmy 60 zawodników, którzy mierzyli się z identyczną trasą, co zawodniczki. Najszybciej cały dystans pokonał Hayden Wilde, który wpadł na metę z czasem (01:42:13). – Dałem z siebie wszystko, by sięgnąć po to zwycięstwo. W Abu Dhabi mi nie poszło i nie mogłem pokazać, na co mnie stać. Teraz chciałem to udowodnić, przy okazji dobrze się bawiąc, i tak też się stało – mówił szczęśliwy Nowozelandczyk. Na drugim miejscy uplasował się Matt Hauser (01:42:17), który na finiszu pokazał fenomenalny sprint. Australijczyk na ostatniej prostej pokonał aż trzech zawodników i wpadł na metę sięgając po srebro. – To pokazuje, jak wiele może zdziałać wiara w samego siebie. Szczerze mówiąc, nie oczekiwałem tak wiele po tym wyścigu. Mojej drużynie należą się szczególne podziękowania. Dzięki nim tutaj jestem – komentował na mecie. Najlepszą trójkę uzupełnił Portugalczyk Vasco Vilaca (01:42:18).
Kinga Marchela
Studentka dziennikarstwa trenująca jeździectwo od przeszło 10 lat. Poza śledzeniem losów jeźdźców piszę o skokach narciarskich, Formule 1, triathlonie, łyżwiarstwie figurowym i curlingu.