„Morze spokoju” [RECENZJA]

„Morze spokoju” [RECENZJA]

  • Dodał: Martyna Koczorowska
  • Data publikacji: 17.05.2023, 19:02

Podróże w czasie zazwyczaj kojarzą się z wielkimi przygodami i odkrywaniem nowych fantastycznych miejsc. Ale czy podobnie jest w książce Morze spokoju?

 

Książka rozpoczyna się, kiedy w roku 1912 Edwin St. Andrew przepływa Atlantyk parowcem, wykluczony z towarzystwa po nieprzemyślanej przemowie podczas rodzinnej kolacji. W lesie na kanadyjskim pustkowiu słyszy dźwięki skrzypiec w terminalu sterowców. Dwa stulecia później sławna pisarka Olive Llewellyn odbywa trasę promocyjną. Podróżuje po Ziemi, lecz pochodzi z drugiej kolonii księżycowej. W książce Olive znajduje się dziwny akapit: mężczyzna gra na skrzypcach w terminalu sterowców, a dźwięki odbijają się echem od rosnących wokół drzew.

 

Wygnany Anglik, pisarka uwięziona z dala od domu przez pandemię i dziewczyna, której przeznaczeniem była zbyt młoda śmierć oglądają świat, który nie jest ich własnym. Podróżując przez wieki, między koloniami na Księżycu a ciągle zmieniającą się Ziemią, odkrywają tajemnice człowieczeństwa, czasu i przestrzeni.

 

 

Zauroczył mnie w tym tytule klimat, utrzymywany przez całą powieść. Trudno mi znaleźć książkę, która osiąga podobny poziom niepokoju, jaki odczuwałam tutaj podczas czytania. Wszystko ma intrygujący charakter, a pomimo iż za wiele się tutaj nie dzieje, mamy odczucie zbliżającego się zagrożenia. Trzeba przyznać, że autorka perfekcyjnie zatytułowała książkę do jej charakteru. Warto podejść z nastawieniem, iż to dzieło nie ma struktury popularnej dla gatunku sci-fi, a jeżeli nie będzie nam to przeszkadzać, to zauważymy ogromną ilość jej zalet. Dzięki temu, że ma ona swoją oryginalność jest ciekawa i na pewno warta przeczytania.

 

Podobał mi się także sty,l jakim operuje autorka i ciekawe zabiegi, jakie stosowała. Często pojawiały się tutaj niezwykle krótkie rozdziały, będące urywanymi przemyśleniami bohaterów. Nie dość, że nadawało to dynamizmu tej powolnej opowieści, to nakreślały także bohaterów, którzy odgrywają w tej książce najważniejszą rolę.

 

 

Morze spokoju to książka z własnych charakterem, który albo pokochacie albo znienawidzicie.

 

Tytuł: Morze spokoju

Autor: Emily St. John Mandel

Tłumaczenie: Ewa Horodyska

Data premiery: 26.04.2023

Liczba stron: 280


Książkę otrzymałam do zrecenzowania dzięki uprzejmości wydawnictwa Poradnia K w ramach współpracy reklamowej.