Hokej - MŚ elity: Finlandia zmiażdżyła Węgrów, karne dla Kazachów
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 19.05.2023, 22:45
Żadnych zaskakujących rozstrzygnięć w piątek nie było - wygrali ci, którzy wygrać mieli, ale były także dwa spotkania z dość wyrównanym przebiegiem. Największa różnica punktowa pojawiła się w starciu obrońców tytułu z Madziarami.
W piątek rozegrane zostały cztery spotkania - po dwa z każdej grupy. W grupie A kolejne punkty na swoje konto dopisali faworyci do złotego medalu, czyli Finowie. Ubiegłoroczni zwycięzcy mistrzostw mierzyli się z Węgrami i praktycznie nie dali im żadnych szans na wykazanie się na lodzie. W pierwszej tercji Skandynawowie zafundowali rywalom tylko jedno trafienie, natomiast najwięcej wydarzyło się podczas ostatnich dwudziestu minut. Faworyci ani razu w tym spotkaniu nie grali w osłabieniu, za to ekipę z Węgier dwuminutowe kary wręcz prześladowały. Ostatecznie Finowie zwyciężyli aż 7:1.
Węgry - Finlandia 1:7 (0:1, 1:1, 0:5)
13' Lehtonen, 24' Kakko, 27' Sebok, 41' Ohtamaa, 44' Hartikainen, 47' Kapanen, 55' Merela, 60' Armia
W drugim spotkaniu tej grupy Austriacy walczyli z Niemcami, ale nie udało im się powiększyć dorobku punktowego. Zajmujący ostatnie miejsce w tabeli rozpoczęli całkiem nieźle, wykorzystując grę rywali w osłabieniu. później jednak trochę stracili koncentrację i to poskutkowało utratą kolejnej bramki w drugiej tercji. Mocnym ogniwem w niemieckiej ofensywie był Nico Sturm, który zdobył dwa trafienia.
Austria - Niemcy 2:4 (1:2, 0:1, 1:1)
5' 59' Sturm, 12' Wolf, 17' Tuomie, 24' Stachowiak, 54' Haudum
Łotysze utrzymują się w połowie stawki grupy B i po piątkowym starciu za wiele się nie zmieniło, bo udało im się pokonać niegroźną Słowenię. Nie było to najpiękniejsze technicznie spotkanie, sporo kar sypało się po jednej i po drugiej stronie, ale ostatecznie to nasi sąsiedzi poradzili sobie lepiej.
Łotwa - Słowacja 3:2 (1:0, 2:2, 0:0)
12' 38' Bukarts, 28' Kuralt, 32' Daugavins, 40' Verlic
Z kolei druga sąsiednia do Polski reprezentacja podejmowała Kazachstan. Tutaj sporo mogło się wydarzyć, ale jednak Kazachowie zachowali więcej chłodnej głowy. Początkowo przegrywali ze Słowakami 0:1, po tym jak po upływie kwadransa trafił Koch, ale nie szczędzili sobie siły w drugiej tercji i wówczas to oni zaskoczyli przeciwników trzypunktową serią. Mecz jednak nie zapowiadał zakończenia w podstawowym czasie - Słowacy w trzeciej tercji wyrównali na 3:3 i wszystko rozstrzygnęło się w karnych.
Kazachstan - Słowacja 4:3 p.k. (0:1, 3:0, 0:2, 0:0d. , 1:0k.)
15' Koch, 22' Starchenko, 25' Orechow, 26' Rymarew, 49' Panik, 57' Regenda
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.