EBL: historyczne zwycięstwo Kinga we Wrocławiu w 1. meczu finału
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 02.06.2023, 23:05
King Szczecin pokonał WKS Śląska Wrocław 89:78 w swoim pierwszym finałowym meczu Energa Basket Ligi w historii organizacji. Kluczowa okazała się druga kwarta, którą Wilki Morskie wygrały aż 29:15, a najlepszym strzelcem drużyny okazał się Tony Meier, zdobywca 24 punktów.
Pierwsze minuty tego spotkania to bardzo nerwowa koszykówka z obu stron. Zawodnicy wyraźnie odczuwali presję meczu finałowego rozgrywek, rzucając na niskiej skuteczności oraz popełniając sporą liczbę strat. Sytuacja uległa zmianie dopiero w drugiej kwarcie, gdy na fantastyczny poziom wspięli się przyjezdni, zdobywając w pewnym momencie aż dziesięć punktów z rzędu. Największa w tym zasługa Tony'ego Meiera (24pkt/8zb/3as) oraz Bryce'a Browna (13pkt/3as/2prz), którzy napędzali atak swojego zespołu, doprowadzając do prowadzenia 45:34 po pierwszej połowie meczu. Z kolei gospodarze wciąż nie mogli odnaleźć swojego rytmu, trafiając poniżej 35% prób z parkietu.
Po zmianie stron goście spokojnie kontrolowali swoją przewagę, nie pozwalając wrocławianom na odrobienie strat. Najlepszym momentem Śląska było dziewięć punktów z rzędu, zdobyte pod koniec trzeciej odsłony, ale w ciągu ostatnich dwudziestu sekund kwarty King rzucił pięć "oczek", ponownie uzyskując kilkunastopunktowe prowadzenie. Ostatecznie Wilki Morskie pokonały obrońców tytułu 89:78 i przed niedzielnym spotkaniem numer dwa sensacyjnie prowadzą w finale Energa Basket Ligi 1-0.
WKS Śląsk Wrocław — King Szczecin 78:89 (19:16, 15:29, 28:28, 16:16)
Śląsk: Bibbs 19, Martin 16, Kolenda 12, Nizioł 9, Ramljak 6, Parakhouski 6, Dziewa 5, Mitchell 3, Gołębiowski 2, Pusica
King: Meier 24, Hamilton III 16, Brown 13, Borowski 10, Cuthbertson 9, Mazurczak 9, Fayne 6, Kostrzewski 2, Żmudzki, Matczak
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.