„Necrovet” [RECENZJA]

„Necrovet” [RECENZJA]

  • Dodał: Martyna Koczorowska
  • Data publikacji: 18.06.2023, 11:42

Fani zwierząt na pewno ucieszą się na wieść o książce, która łączy fantastykę i słodkie pupile. Z taką przychodzę właśnie dzisiaj. 

 

Florka Kuna, młoda wiekiem, ale bogata w nieprzyjemne doświadczenia zawodowe łapie okazję za rogi i ucieka z wielkiego miasta, by rozpocząć pracę jako techniczka w lecznicy weterynaryjnej w małej miejscowości. Liczy na odpoczynek i głaskanie małych kotków, a może też drobne przygody – może ktoś przyprowadzi do gabinetu kozę…?

 

 

Rzeczywistość jest jednak mniej sielankowa: szefowa okazuje się nie dość, że nekromantką, to jeszcze… nie całkiem żywą; współpracownik jest faunem, a część pacjentów stanowią stworzenia z mitów i baśni. Florka przyjdzie z pomocą papugom, które na skutek wypadku zaczęły władać magią, ulży w cierpieniu mantykorze, a nawet spotka najprawdziwszego jednorożca – a to wszystko ledwo w pierwszym miesiącu pracy.

 

W związku z tym, że uwielbiam zwierzęta, nie trudno się domyśleć, że książka niezwykle mi się podobała. Wątek pracy w lecznicy weterynaryjnej był przodujący i tylko dodatkowo dokładano pewne informacje o życiu prywatnym Florki. Oprócz klasycznych domowych przyjaciół do techniczni przyprowadzano także mniej typowe stworzenia. Tutaj wątek fantastyczny również się doskonale sprawdził i dodał tej książce unikatowości. 

 

Jedyne na co muszę ponarzekać, to brak jakiegoś głównego celu w tej powieści. Składa się ona z rozdziałów poświęconych leczeniu poszczególnych zwierzaków i niby nie prowadzi do niczego większego na koniec, ale z drugiej strony historia klei się w większą całość. Brakowało mi tutaj jakiegoś celu, zagrożenia czy decyzji, która miałaby zapaść na końcu, a przez całą powieść wisiałoby widmo niewiadomej. Niby miało tak funkcjonować zostanie lub rezygnacja z pracy przez Florkę, ale już od początku wiedziałam, że nie zostawi ona tego miejsca. 

 

W związku z tym, że sam pomysł niezwykle przypadł mi do gustu, a muszę także przysnąć, że styl autorki odpowiadał tej przyjemniej lekturze, to liczę, że powstanie z tego seria. Jeżeli jest to wstęp do czegoś większego, absolutnie to kupuje, dlatego wyczekuje czy w zapowiedziach pojawi się może jakiś tom kontynuujący losy Florki i zwierzaków. 

 

Necrovet był świetną lekturą, której zabrakło głównego dania, a na które liczyłabym w kolejnych tomach.  

Tytuł: Necrovet

Autor: Joanna W. Gajzler

Data premiery: 07.05.2023

Liczba stron: 320


Książkę otrzymałam do zrecenzowania dzięki uprzejmości wydawnictwa SQN w ramach współpracy reklamowej.