„My Mechanical Romance” [RECENZJA]
- Dodał: Martyna Koczorowska
- Data publikacji: 02.07.2023, 09:34
Młodzieżowe romanse niestety często bywają dość powtarzalne, ale ten, o którym teraz przeczytacie, ma w sobie coś unikalnego!
Bel wolałaby umrzeć niż myśleć o przyszłości. Zwłaszcza po tym, jak tata pół roku temu nagle ich zostawił. To przez niego musiała się wyprowadzić ze swojego domu i zmienić liceum. Dlatego… podania na studia? Zabawne. Przedmioty rozszerzone? Trzymajcie mnie. Zajęcia pozaszkolne? Nie ma szans. Jednak kiedy na zajęciach Bel przypadkowo ujawnia talent do inżynierii, Pani Voss podstępem nakłania ją, by wstąpiła do klubu robotyki. Czy może być jeszcze gorzej? Kapitanem „robotyków”, i całej masy innych drużyn, jest Mateo Luna. Prawdziwy nerd, a jednocześnie … najpopularniejszy, najprzystojniejszy i najambitniejszy chłopak w szkole. Dla Teo zawody krajowe, w których drużyna bierze udział, to walka na śmierć i życie. Bel nie dba o nie w ogóle. By ją zmotywować, a także wyjaśnić podstawy programowania, chłopak spotyka się z nią po lekcjach. Im więcej czasu ze sobą spędzają, tym jaśniejsze staje się, że budują nie tylko kolejnego robota…
Zapewne po przeczytaniu tego opisu już wiecie, co jest takiego unikalnego w tym tytule i muszę przyznać, że faktycznie temat robotyki jest fascynujący. Cieszę się, że wykorzystano tak kreatywny pomysł, ponieważ faktycznie przyciągnęło mnie to do tego tytułu, a także pomoże go zapamiętać. Właśnie za ten szczególny charakter niezwykle doceniam tę książkę.
Oprócz tego jest to przede wszystkim kojący i przyjazny romans nastolatków. Będą kłótnie oraz problemy spowodowane wyborem studiów czy stresem związanym właśnie z tym ważnym wydarzeniem. Pamiętajmy jednak, że to książka przeznaczona dla młodzieży, dlatego takie tematy jak najbardziej są odpowiednie, a pokazane dylematy wcale nie są wyolbrzymione. Myślę, że właśnie dzięki temu sporo osób przyciągnie ta książka, bo odnajdą w niej coś, co ich z nią połączy.
Jeżeli chodzi o styl, jest w porządku, ale nie spotkałam tutaj jakiś wybitnie ciekawych zabiegów. Początek jest odrobinę trudny do wygryzienia się, ale potem wszystko już płynie i książkę czyta się bardzo dobrze. Czuję pewne połączenie z tym tytułem i przyznaje, że niezwykle chętnie sięgnęłabym po kolejne tytuły tej autorki, ale właśnie z tego rodzaju. Wygląda na to, że brakuje mi tych niezobowiązujących, a jednak angażujących tytułów.
My Mechanical Romance to genialny romans młodzieżowy i jest dokładnie taki, jaki powinien być.
Tytuł: My Mechanical Romance
Autor: Olivie Blake
Tłumaczenie: Magdalena Kowalczuk
Data premiery: 14.06.2023
Książkę otrzymałam do zrecenzowania dzięki uprzejmości wydawnictwa You&YA w ramach współpracy reklamowej.