„Franek i Finka. Dyniowy Demon„ [RECENZJA]
- Dodał: Martyna Koczorowska
- Data publikacji: 29.06.2023, 10:12
Czy coś może nam przeszkodzić w obchodzeniu Halloween w czerwcu? Otóż nic, a ta książka nawet to ułatwi.
Koty emanują dziwną magią – nic nowego, ludzie już dawno zaakceptowali, że te stworzenia rządzą światem. Zresztą nie mieli innego wyjścia. Ale duchy, demony i dynie w lipcu? Nie tak Franek i Finka wyobrażali sobie Halloween. To i tak pikuś przy tym, jakie straszne niespodzianki skrywa miasteczko wiecznego Halloween. Może Sylwester Żuczek, do niedawna największy wróg Baltazara, ma rację, że to nie przypadek, że wszystkie dziwne przygody dzieją się akurat wtedy, kiedy w pobliżu są Franek i Finka? Jedno jest pewne – psia jego mać, nuda nie jest pisana Baltazarowi Bączkowi i jego wnukom.
Książki pisane przez Anetę Jadowską uwielbiam, a serie o Franku i Fince po prostu ubóstwiam. Po raz kolejny się nie zawiodłam i dałam się pochłonąć cyrkowym przygodom rodzeństwa. Chyba najbardziej w seriach tych książek lubię właśnie dwójkę głównych bohaterów. Dzieciaki są niezwykle bystre, inteligentne, a ich przygody zawsze okraszone niezwykłą odwagą. Poza tym otoczenie, w jakim się znajdują, tym bardziej sprzyja dziwacznym zdarzeniom.
Czy dobrze czytało mi się halloweenowy tytuł w czerwcu? Ja nie mam z tym problemu, a muszę przyznać, że było to całkiem zabawne. Klimat tej powieści znowu doskonale pasuje do fabuły. Sporo tutaj tajemnicy, okraszonej magią, a nawet delikatnym złowrogim powiewem. Chociaż to książki skierowane dla dzieci, bawię się na nich nie gorzej, niż na niejednej fantastyce dla dorosłych.
Uwielbiam także rysunki, a przede wszystkim ich estetykę. Oprócz tego, że nadają ciekawego kontekstu oraz zarysowują świat, w jakim egzystuje rodzeństwo, to są niezwykle dopracowane i zachwycają z każdą nową stroną. Wykorzystanie niebieskiego tuszu w czarno białych rysunkach, to doskonały symbol magii miejsca, w jakim historia jest osadzona. A poza tym wygląda to po prostu obłędnie.
Franek i Finka. Dyniowy demon to trzeci tom serii, zachowujący ten sam poziom dobrej zabawy i emocjonujących przygód.
Książkę otrzymałam do zrecenzowania dzięki uprzejmości wydawnictwa w ramach współpracy reklamowej.