„Kroniki zamku Avel. Nowe opowieści” [RECENZJA]
- Dodał: Maciej Baraniak
- Data publikacji: 03.07.2023, 10:06
Recenzja gry Kroniki zamku Avel była moją pierwszą recenzją planszówki w tym serwisie. Od tego czasu dostarczyłem już wiele tekstów, ale Avel nadal gościło w moim sercu jako jeden z najciekawszych tytułów. Miło mi więc powitać dodatek, który wyszedł po półtorej roku od premiery podstawowej wersji.
Nowe opowieści to dodatek dostarczający nam 3 kampanie fabularne. W pakiecie znajdziemy sporą ilość nowych wrogów (i to zarówno tych mniejszych, jak i większych), trzech nowych modułów, a także wiele innych elementów. Nie jest to dodatek samodzielny, więc podstawowa wersja gry będzie oczywiście wymagana. Reszta zasad, taka jak ilość graczy, czy kooperacyjny motyw przewodni, pozostała takie same.
Miło było powrócić do tego świata, gdyż Kroniki zamku Avel to wciąż jeden z najlepszych tytułów kooperacyjnych, w jakie miałem okazję grać. Ma małą ilość zasad, którą dość szybko jesteśmy w stanie opanować, a jednocześnie potrafi być naprawdę wymagający i stanowi nie lada wyzwanie, szczególnie w grupie kilku osób. Dodatek jest dokładnie taki sam, bo jedynie poszerza doznania z podstawki.
Gra oferuje nam kilka nowych scenariuszy, w których możemy pobawić się z rożnymi nowymi elementami. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, aczkolwiek dla zainteresowanych polecam zajrzeć do galerii na dole, gdyż znajdziecie tam największe zabawki, jakie otrzymujemy w dodatku. Zapewniam, że nikt nie będzie się nudził, bo zabawy starczy tutaj na kilka dobrych godzin.
Poza tym, dzięki oferowanym scenariuszom, ten dodatek znacząco różni się od tego małego pakietu, który mogliśmy zakupić za około 25 zł, przy okazji premiery gry. Tam też dostaliśmy kilka elementów, które miały urozmaicić nam rozgrywkę, ale nie miały własnego motywu przewodniego, czy tym bardziej specjalnej kreatury, którą moglibyśmy podmienić naszego finałowego bossa. To faktycznie wyższa jakość, więc i cena jest do niej adekwatna.
No właśnie - a jak z jakością? Ponownie znakomicie. Twórcy zaoferowali naprawdę sporą ilość fizycznych przedmiotów i z tego co zaobserwowałem, to nawet więcej niż w ramach podstawowej gry. Oczywiście nie musieli już robić podstawowych elementów, takich jak mapa, ale cieszy mnie, że ten czas faktycznie wykorzystali, dostarczając coś na poziomie. Graficznie nadal jest miodnie, technicznie w sumie również, więc nic, tylko kupować.
Ogólnie trudno się o tym dodatku nadmiernie rozpisywać - to po prostu ogromny pakiet elementów, które składają się na nowe scenariusze do gry, którą już wcześniej uwielbiałem. I właściwie taka rekomendacja, od fana dla fanów, powinna już większość zachęcić do zakupu dodatku, bo w końcu nie dało się zrobić niczego więcej.
Grę otrzymałem do testów dzięki uprzejmości wydawnictwa Rebel.
Maciej Baraniak
Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl