Gimnastyka artystyczna: marzenie o igrzyskach. Liliana Lewińska w Paryżu?
- Dodał: Inga Świetlicka
- Data publikacji: 10.07.2023, 11:30
„W przyszłym roku zacznę starty w gronie seniorek i marzę o tym, by zakwalifikować się na igrzyska olimpijskie w Paryżu” – przyznała Liliana Lewińska w wywiadzie dla Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej po zdobyciu dwóch tytułów mistrzyni świata juniorek. Sprawdzamy, jakie są na to szanse i co Polka będzie musiała zrobić, by spełnić kolejne marzenie.
Mistrzostwa Świata Juniorek w Kluż-Napoce na zawsze zapiszą się historii polskiej gimnastyki artystycznej. Wszystko za sprawą Liliany Lewińskiej, która w fantastycznym stylu sięgnęła po dwa złote medale czempionatu globu w finałowej rywalizacji z maczugami i wstążką (szczegóły TUTAJ). Po tym wielkim sukcesie zawodniczka z Wrocławia podzieliła się wrażeniami w wywiadzie dla Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej (FIG).
„Nie ma dla mnie znaczenia, z jakim przyborem startuję i zdobywam medale, jestem po prostu bardzo szczęśliwa, że mam medale! Byłam troszkę smutna, bo nie zakwalifikowałam się do finału z obręczą, którą bardzo lubię i zwykle była moim najmocniejszym przyborem. Czuję dumę, bo podium było moim celem, ale jestem bardzo zaskoczona, że zdobyłam dwa złote medale” – podsumowała Lewińska niedzielne starty.
Zawodniczka z Wrocławia podkreśliła także, że sukcesy zawdzięcza swojej mamie i trenerce – Krystynie Leśkiewicz-Lewińskiej, uczestniczce igrzysk w Atlancie w 1996 roku. „Ona mnie motywuje i każdego dnia stawia przede mną wysokie cele. Wiem, że gdyby nie była moją trenerką, nie zdobyłabym tych medali i nie miałabym innych sukcesów.”
Liliana Lewińska jasno powiedziała też o celu na kolejny sezon. „W przyszłym roku zacznę starty w gronie seniorek i marzę o tym, by zakwalifikować się na igrzyska olimpijskie w Paryżu.” Sprawdźmy zatem, co nasza zawodniczka będzie musiała zrobić, by spełnić to marzenie.
Kwalifikacje olimpijskie w gimnastyce artystycznej są w toku. Pierwsze przepustki do Paryża rozdano podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata, a główną imprezą kwalifikacyjną będzie tegoroczny czempionat globu, który odbędzie się się w sierpniu w Walencji. Wówczas przyznane zostanie aż czternaście biletów do Paryża w gronie indywidualistek i pięć w rywalizacji drużynowej. Liliana Lewińska do walki o marzenia będzie mogła przystąpić jednak dopiero w kolejnym sezonie.
Ostatnią i jedyną szansą na zdobycie kwalifikacji olimpijskiej w 2024 roku będzie udział w mistrzostwach kontynentalnych. W przypadku Polki będą to oczywiście mistrzostwa Europy, które w maju odbędą się w Budapeszcie. Z tego turnieju jedną imienną przepustkę na igrzyska uzyska najlepsza zawodniczka wieloboju indywidualnego wciąż pozostająca bez kwalifikacji.
Tylko jedna szansa i tylko jedna przepustka olimpijska do wzięcia brzmi jak ekstremalnie trudne wyzwanie. Czy tak będzie w rzeczywistości? I tak, i nie. Jedno miejsce nie pozostawia dużego marginesu błędu, jednak biorąc pod uwagę, że wcześniej zapewnione kwalifikacje będzie miało 18 reprezentantek z innych krajów (nie wszystkie z Europy, ale zdecydowana większość) – w tym gronie będą wszystkie najlepsze zawodniczki świata – można przypuszczać, że przepustkę do Paryża da miejsce w drugiej dziesiątce zmagań. Nieco więcej na ten temat będzie można powiedzieć po zakończeniu tegorocznych MŚ.
Czy Lilianę Lewińską stać na zajęcie dobrej lokaty w seniorskich mistrzostwach Europy? Jak najbardziej! Wystarczy wspomnieć z jakim skutkiem do seniorskiej rywalizacji dołączały wcześniejsze medalistki juniorskich czempionatów. Trzykrotna medalistka mistrzostw świata juniorek Sofia Raffaeli w pierwszym seniorskim starcie w życiu zdobyła dwa medale zawodów Pucharu Świata, a zmagania w wieloboju w pierwszych seniorskich mistrzostwach Europy ukończyła na 8. miejscu. Multimedalistki juniorskich czempionatów Starego Kontynentu, Daria Atamanow i Stiliana Nikołowa również z przytupem i bez kompleksów weszły do seniorskiej rywalizacji, szybko dołączając do światowej czołówki i zdobywając krążki najważniejszych imprez. Dlaczego więc superutalentowana Polka nie miałaby pójść ich śladem? Tym bardziej, że do zdobycia biletu do Paryża nie trzeba będzie kończyć zmagań na podium, w zupełności powinna wystarczyć solidna i równa forma w wieloboju, pozwalająca zająć miejsce na początku drugiej dziesiątki zmagań.
Ostatnią reprezentantką Polski, która wystąpiła w igrzyskach olimpijskich w wieloboju indywidualnym była Joanna Mitrosz w 2012 roku. Polka w Londynie awansowała do finału i zajęła w nim 9. pozycję.
ZASADY KWALIFIKACJI OLIMPIJSKICH DO IO W PARYŻU W GIMNASTYCE ARTYSTYCZNEJ
źródło wypowiedzi: FIG
Inga Świetlicka
Miłośniczka sportu, kultury i podróżowania. Mól książkowy oraz kibic polskich olimpijczyków i paraolimpijczyków.