Fortuna 1. Liga: męczarnie spadkowiczów, wpadki Wisły Kraków i Termalici
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 14.08.2023, 20:50
W czwartej kolejce Fortuna 1. Ligi doszło do kilku zaskakujących rozstrzygnięć. W dziewięciu spotkaniach nie padł żaden remis, rozczarowały Wisła Kraków i Termalica, a w spotkaniu Polonii Warszawa po raz kolejny miała miejsce strzelecka kanonada.
Ubiegłoroczni spadkowicze z Ekstraklasy przekonują się, że gra szczebel niżej nie jest łatwa. Najboleśniej przekonuje się o tym Wisła Płock. „Nafciarze” nie wygrali jeszcze meczu w pierwszoligowej kampanii, a w ostatniej kolejce zostali rozbici w Katowicach aż 4:1. Wynik mógłby być jeszcze bardziej okazały, jednak raz bramka dla GKS-u nie została uznana, a dodatkowo Sebastian Bergier zmarnował rzut karny. Lepiej poszło Lechii oraz Miedzi. Gdańszczanie po trudnym spotkaniu pokonali na własnym boisku Znicz Pruszków po bramce Eliasa Olsona. Piłkarze z Trójmiasta mieli jednak sporo szczęścia, bowiem dość kontrowersyjnie nie została uznana bramka wyrównująca Patryka Czarnowskiego. Miedź także wygrała, lecz także nie przyszło jej to łatwo. W Warszawie przy Konwiktorskiej gospodarze postawili ekipie z Dolnego Śląska bardzo trudne warunki, przegrywali 1:3, a i tak zdołali wyrównać. Decydujący cios zadał jednak Marcel Mansfeld i trzy punkty jadą do Legnicy. Mimo to trzeba przyznać, że póki co Polonia w Fortuna 1. Lidze to fenomen – cztery mecze, dziesięć strzelonych bramek i bilans… 1 zwycięstwa i 3 porażek. Nie mają jednak prawa wstydzić się swojej gry, w końcu są beniaminkiem i mają podstawy sądzić, że w końcu niekorzystna karta się odwróci.
Zupełnie inaczej trzeba powiedzieć o krakowskiej Wiśle oraz Termalice. „Biała Gwiazda” znów rozczarowała, tym razem przegrywając w Tychach 0:1, jednak po tym spotkaniu mówi się więcej o sytuacji z samego końca meczu. Po stałym fragmencie krakowian, gdzie w pole karne gospodarzy wbiegł także ich golkiper, GKS wyszedł z kontratakiem. Piłka trafiła do Wiktora Niewiarowskiego, który mając przed sobą pustą bramkę, trafił w słupek. Mimo to w Tychach raczej nie narzekają, bowiem komplet oczek i pozycja lidera brzmi nieźle. Inny z faworytów do awansu, Termalica, także rozczarowała, w dodatku na własnym stadionie. Do Niecieczy przyjechał Motor Lublin, przyjechał jak po swoje. Piłkarze Gonzalo Feio całkowicie zdominowali „Słoniki”, zasłużenie wygrali 2:0 i wskoczyli na trzecie miejsce w tabeli.
Swoje spotkania wygrały także m. in. Arka Gdynia, Odra Opole czy Górnik Łęczna. Dla wszystkich, którzy uważali, że tegoroczny sezon będzie bardzo ciekawy ze względu na siłę Fortuna 1. Ligi, po pierwszych kilku kolejkach możemy wysnuć jedną tezę – będzie, widać to już teraz.
Wyniki czwartej kolejki Fortuna 1. Ligi
Górnik Łęczna – Chrobry Głogów 3:1
GKS Katowice – Wisła Płock 4:1
Odra Opole – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0
GKS Tychy – Wisła Kraków 1:0
Zagłębie Sosnowiec – Resovia Rzeszów 0:1
Lechia Gdańsk – Znicz Pruszków 1:0
Stal Rzeszów – Arka Gdynia 2:3
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Motor Lublin 0:2
Polonia Warszawa – Miedź Legnica 3:4