La Vuelta a Espana: zwycięski powrót Remco Evenepoela po wczorajszych kłopotach
Hejsa/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

La Vuelta a Espana: zwycięski powrót Remco Evenepoela po wczorajszych kłopotach

  • Dodał: Kacper Adamczyk
  • Data publikacji: 09.09.2023, 17:42

Remco Evenepoel odrodził się po wczorajszym niepowodzeniu i zwyciężył na 14. etapie wyścigu Vuelta a Espana. Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Sepp Kuss. 

 

14. etap 78. edycji wyścigu dookoła Hiszpanii liczył 157 kilometrów i wiódł z francuskiego Sauveterre-de-Béarn do stacji narciarskiej Larra-Belagua. Po płaskim początku kolarze mieli do pokonania dwie premie górskie ponad kategorią, a następnie podjazd trzeciej kategorii i wspinaczkę pierwszej kategorii na metę. Po wczorajszym bardzo trudnym odcinku z metą na Col du Tourmalet dzisiaj ponownie swoją szansę otrzymali górale.

 

Od startu etapu trwała zażarta walka o znalezienie się w ucieczce dnia. Ostatecznie po pokonaniu około 35 kilometrów utworzyło ją 24 kolarzy: Remco Evenepoel (Belgia, Soudal-Quick Step), Jonathan Castroviejo (Hiszpania, INOES Grenadiers), Damiano Caruso (Włochy, Bahrain-Victorius), Kamil Gradek (Polska, Bahrain-Victorius), Juan Pedro López (Hiszpania, Lidl-Trek), Amanuel Ghebreigzabhier (Erytrea, Lidl-Trek), Clément Davy (Francja, Groupama-FDJ), Michael Storer (Australia, Groupama-FDJ), Lennard Kämna (Niemcy, BORA-hansgrohe), Kaden Groves (Australia, Alpecin-Deceuninck), Lennert Van Eetvelt (Belgia, Lotto Dstny), Stefan Bissegger (Szwajcaria, EF Education-EasyPost), Sean Quinn (Stany Zjednoczone, EF Education-EasyPost), Rui Costa (Portugalia, Intermarché - Circus - Wanty), Julius Johansen (Dania, Intermarché - Circus - Wanty), Simone Petilli (Włochy, Intermarché - Circus - Wanty), Nelson Oliveira (Portugalia, Movistar Team), Andre Carvalho (Portugalia, Cofidis), Rubén Fernández (Hiszpania, Cofidis), Romain Bardet (Francja, Team dsm-firmenich), Alberto Dainese (Włochy, Team dsm-firmenich), Kévin Vauquelin (Francja, Team Arkéa Samsic), Kévin Ledanois (Francja, Team Arkéa Samsic) oraz Joel Nicolau (Hiszpania, Caja Rural - Seguros RGA). Najwyżej sklasyfikowanym w "generalce" spośród wyżej wymienionych zawodników był przed 14. odcinkiem Juan Pedro López, który tracił do Seppa Kussa (Stany Zjednoczone, Jumbo-Visma) 21 minut i 13 sekund. 

 

Harcownicy, rozpoczynając wspinaczkę pod Col Hourcère mieli tylko minutę przewagi nad peletonem prowadzonym przez kolarzy UAE Team Emirates. Tuż po rozpoczęciu wspinaczki z głównej grupy wyskoczyło kilkunastu kontratakujących zawodników, a jej strata wzrosła do ponad czterech minut. Spośród goniących kolarzy tylko Mattia Cattaneo (Włochy, Soudal-Quick Step), Chris Hamilton (Australia, Team dsm-firmenich) i José Manuel Díaz (Hiszpania, Burgos-BH) zdołali dołączyć do czołówki. 

 

Górską premię Col Hourcère wygrał Remco Evenepoel po walce z Romainem Bardet i ta dwójka zdołała oderwać się od reszty uciekinierów na zjeździe. W trakcie rozpoczynania kolejnej wspinaczki, pod Puerto de Larrau, mieli oni już minutę przewagi nad 12-osobowym pościgiem w składzie: Mattia Cattaneo, Jonathan Castroviejo, Damiano Caruso, Kamil Gradek, Juan Pedro López, Michael Storer, Lennard Kämna, Lennert Van Eetvelt, Sean Quinn, Nelson Oliveira, Chris Hamilton oraz José Manuel Díaz. 

 

Na szczycie ponownie pierwszy był Evenepoel, zgarniając przy okazji też sześć sekund bonifikaty. Razem z nim cały czas jechał Bardet, a już ponad dwie minuty tracił trzeci Storer. Z kolei w peletonie próbę ataku przeprowadził Juan Ayuso (Hiszpania, UAE Team Emirates), ale nie dał rady oderwać się od najgroźniejszych rywali i następnie tempo wśród kolarzy z czołówki klasyfikacji generalnej wyraźnie spadło, a ich grupę zaczęli prowadzić zawodnicy ekipy Jumbo-Visma. 

 

Na premii górskiej trzeciej kategorii Puerto de Laza znowu komplet punktów zgarnął Belg, zapewniając sobie prowadzenie w klasyfikacji górskiej po dzisiejszym etapie. Z kolei jedyną na 14. odcinku lotną premię wygrał Bardet.

 

Przed ostatnią wspinaczką dnia duet Evenepoel-Bardet miał około czterech minut przewagi nad trójką: Storer, Castroviejo oraz van Eetvelt i aż osiem minut zapasu nad peletonem.

 

W trakcie całej wspólnej ucieczki Belga i Francuza to ten pierwszy dyktował tempo na podjazdach i na cztery kilometry przed metą Bardet miał już tego równego, ale mocnego tempa swojego rywala wyraźnie dosyć i puścił jego koło. Tym samym Evenepoel pomknął po etapowe zwycięstwo i z ponad minutową przewagą nad Francuzem przekroczył linię mety, nie kryjąc wzruszenia tym, jak szybko zdołał się odrodzić po wczorajszym katastrofalnym występie i stracie 27 minut. Jako trzeci etap ukończył van Eetvelt po sprinterskim pojedynku z Castroviejo. Obaj w końcówce zostawili za swoimi plecami Storera. 

 

Natomiast w głównej grupie na atak zdecydował się David de la Cruz (Hiszpania, Astana Qazaqstan Team) i dotarł on do mety z niewielkim zapasem nad pozostałymi kolarzami z czołówki klasyfikacji generalnej, ponieważ Wout Poels (Holandia, Bahrain-Victorius) nie pozwolił mu uzyskać większej zaliczki.