Rugby - PŚ: Argentyna i Nowa Zelandia w półfinale
rugbyworldcup.com

Rugby - PŚ: Argentyna i Nowa Zelandia w półfinale

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 14.10.2023, 22:55

Rozpoczęło się prawdziwe granie o mistrzowski tytuł na Pucharze Świata w rugby. Dla niektórych faworytów już się zakończyło. W pierwszym ćwierćfinale po emocjonującym meczu Argentyna wygrała z Walią. W wielkim hicie Nowa Zelandia po wspaniałej rywalizacji zwyciężyła z Irlandią.

Jako pierwsi w 1/4 finału zmierzyli się Walijczycy i Argentyńczycy. Faworyta trudno było wskazać i spodziewano się wyrównanego starcia. I do takiego doszło. Początek zdecydowanie należał do rugbistów z wysp. Głównie dzięki Danowi Biggarowi, który zdobył przyłożenie oraz wykorzystał podwyższenie i rzut karny, Walia wygrywała 10:0. Argentyńczycy dzięki temu, że wywalczyli rzuty karne, które skutecznie na 3 punkty zamieniał Emiliano Boffelli, wyszli na prowadzenie 12:10. Ekipa z Europy odpowiedziała przyłożeniem Tomosa Williamsa.

Las Pumas nie poddali się i w 68. minucie w polu punktowym rywali znalazł się Joel Sclavi. Walijczycy jeszcze walczyli, ale piłkę przechwycił Nicolas Sanchez, który przyłożeniem przypieczętował awans swojej drużyny do półfinału. Argentyna wygrała 29:17 i ma szansę na zdobycie swojego drugiego medalu w historii. Walijczycy oprócz problemów z zatrzymaniem rywali mieli kłopoty z odrywającymi się numerami z koszulek. W meczu na Stade Velodrome w Marsylii doszło także do innego rzadko spotykanego zdarzenia. Po kilkunastu minutach doszło do zmiany sędziego. Główny arbiter Jaco Peyper z RPA doznał kontuzji.

Walia - Argentyna 17:29 (10:3)

Te drużyny równie dobrze mogły spotkać się w finale, ale trafiły na siebie już w ćwierćfinale i w sobotni wieczór na Stade de France jeden z wielkich kandydatów do złota musiał pożegnać się z turniejem. Irlandia w grupie B, grupie śmierci okazała się niepokonana, wygrywając nawet z obrońcami tytułu z RPA. Nowa Zelandia na otwarcie zmagań z grupie A przegrała z Francją, więc musiała trafić na najlepszy zespół z grupy B.

W mecz znacznie lepiej weszli Nowozelandczycy. I nie przeszkodziło im, że irlandzcy kibice byli bardzo głośno podczas przedmeczowej haki. Po 20 minutach All Blacks prowadzili już 13:0. Pierwsze przyłożenie w ćwierćfinale zanotował Leicester Fainga'anuku. Kilka minut później swoją wielką klasę pokazał Bundee Aki, który w efektowny sposób wjechał w pole punktowe rywali. Irlandia włączyła się do zaciętej walki o zwycięstwo. Jednak kolejne przyłożenie wywalczył zespół z Oceanii, a dokładnie Ardie Savea. Pod koniec pierwszej połowy drużyna z Europy wykorzystała grę w przewadze liczebnej i piłkę przyłożył Jamison Gibson-Park. Do przerwy Nowa Zelandia prowadziła tylko jednym punktem - 18:17. Dalsza walka o awans zapowiadała się pasjonująco.

All Blacks znowu odskoczyli po przyłożeniu Jordiego Barretta. Irlandczycy ponownie gonili wynik i po karnym przyłożeniu w 64. minucie mieli minimalną stratę. Nie przejęli jednak prowadzenia. Nowa Zelandia ostatecznie wygrała 28:24. Jordie Barrett zdobył 16 punktów. W drugim ćwierćfinale także wygrała drużyna z drugiego miejsca w grupie. Irlandia, czyli liderzy rankingu pożegnali się z turniejem.

Irlandia - Nowa Zelandia 24:28 (17:18)

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.