PlusLiga: szalony mecz w Kędzierzynie, trzy tie-breaki
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 27.10.2023, 15:00
Machina PlusLigi ruszyła na dobre. Z 2. serii gier kibice z pewnością najbardziej zapamiętają historyczny zakończony dopiero po północy pięciosetowy mecz ZAKSY ze Stalą Nysa. W pozostałych spotkaniach na nudę też nie mogliśmy narzekać.
Skra Bełchatów i Cuprum Lubin w meczu inaugurującym drugą kolejkę rozgrywek pokazały kawał dobrego grania. Dwa pierwsze sety na swoją korzyść potrafili rozstrzygnąć goście z Lubina i niewiele zabrakło, by zakończyli mecz wygraną 3:0. Skra jednak po zaciętej końcówce trzeciej odsłony zdołała przedłużyć spotkanie. Podopieczni Andrei Gardiniego nie zmarnowali swoich szans, prezentując bardzo dobrą dyspozycję w czwartej partii, a potem i w tie-breaku. Dawid Konarski popisywał się w ofensywie, na lewym skrzydle wspierali go Bartłomiej Lipiński oraz Adrian Aciobaitei i pierwsze zwycięstwo w sezonie bełchatowskiego klubu stało się faktem.
Ciekawie rozpoczęło się również spotkanie Jastrzębskiego Węgla z Indykpolem Olsztyn. Akademicy zdołali postraszyć faworyzowanych mistrzów Polski, urywając im pierwszego seta. Jastrzębianie jednak potem przejęli stery na boisku i triumfowali 3:1. Więcej o tym spotkaniu można przeczytać TUTAJ.
Pojedynek ZAKSY Kędzierzyn-Koźle ze Stalą Nysa na długo zapadnie w pamięć kibicom i też samym zawodnikom. Derby Opolszczyzny rozpoczęły się we wtorkowy wieczór, a zakończyły już w środę kilka minut po północy. Niżej notowana Stal mocno dała się we znaki trzykrotnym triumfatorom Ligi Mistrzów, zaczynając mecz od prowadzenia 2:0. ZAKSA jednak nie pozwoliła rywalom na niespodziankę i doprowadziła do tie-breaka. Decydująca odsłona nie zawiodła, a zwycięzcę wyłoniła dopiero długa i niezwykle zacięta gra na przewagi. Minimalnie lepsi okazali się kędzierzynianie, w szeregach których główną rolę grał Bartosz Bednorz. Polski przyjmujący mecz zakończył z dorobkiem 25 punktów i aż 72% skuteczności w ataku.
W Kędzierzynie był rekordowo długi mecz, a w Radomiu rekordowo długi set. Spotkanie Czarnych z Treflem Gdańsk rozpoczęło się z wysokiego „C”, gdyż pierwsza partia zakończyła się nieprzeciętnym wynikiem 39:37. Wojnę nerwów w końcówce wygrali gdańszczanie i poszli za ciosem, zwyciężając również drugą odsłonę. W trzecim secie przyjezdni stracili czujność, a Czarni wykorzystali swoją okazję do przedłużenia losów rywalizacji. Trefl jednak powrócił do równej i bardzo dobrej gry, kończąc czwartego seta wynikiem 25:20, a cały mecz 3:0. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Mikołaj Sawicki.
Projekt Warszawa nie był gościnny w pierwszym domowym meczu w sezonie. Stołeczni bez większych problemów pokonali drużynę GKS-u Katowice. Warszawianie dominowali na boisku, a goście ze Śląska tylko w trzeciej, ostatniej partii byli w stanie postraszyć rywali i doprowadzić do gry na przewagi. Na straszeniu się jednak skończyło, bo Projekt zdołał odeprzeć atak katowiczan i zwyciężyć mecz za pełną pulę. Głównymi punktującymi po stronie gospodarzy byli Artur Szalpuk i Bartłomiej Bołądź, zdobywając każdy po 17 „oczek”.
Z roli faworyta świetnie wywiązali się też gracze Asseco Resovii. Podróż do Suwałk była długa, lecz sam mecz ze Ślepskiem już nie. Rzeszowianie pokazali siłę, notując pewnie zwycięstwo w trzech partiach. Podopieczni Giampaolo Medei różnicę robili przede wszystkim zagrywką. W tym elemencie przewodził Torey DeFalco, który nie zawodził też w ataku. Amerykanin zakończył mecz z czterema asami serwisowymi, 22 punktami na koncie i statuetką MVP. Resovia z kolei odnotowała pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Jakby emocji było mało i na koniec 2. kolejki byliśmy świadkami pięciosetowej batalii pomiędzy drużyną LUK Lublin a Barkomem Każany Lwów. W tym meczu po obu stronach niestety pojawiło się sporo błędów, zarówno w ofensywie, jak i na zagrywce. W tie-breaku lepiej poradzili sobie lwowianie, którzy mogli liczyć na swojego lidera. Wasyl Tupczij łącznie w meczu zdobył 27 „oczek”, a Barkom mógł cieszyć się z pierwszej wygranej.
Wyniki 2. kolejki PlusLigi:
PGE GiEK Skra Bełchatów - KGHM Cuprum Lubin 3:2 (23:25, 25:27, 29:27, 25:16, 15:10)
Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:27, 25:20, 25:17, 25:12)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PSG Stal Nysa 3:2 (23:25, 21:25, 25:21, 25:22, 24:22)
Enea Czarni Radom - Trefl Gdańsk 1:3 (37:39, 22:25, 25:22, 20:25)
Projekt Warszawa - GKS Katowice 3:0 (25:18, 25:22, 26:24)
Ślepsk Malow Suwałki - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (21:25, 19:25, 21:25)
BOGDANKA LUK Lublin - Barkom Każany Lwów 2:3 (21:25, 32:30, 25:15, 22:25, 13:15)
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.