Liga Mistrzów: Harry Kane bohaterem Kogutów
- Data publikacji: 06.11.2018, 23:04
Tottenham w spotkaniu 4. kolejki Ligi Mistrzów pokonał na Wembley PSV Eindhoven 2:1, dzięki dwóm trafieniom Harry'ego Kane'a. Zwycięstwo pozwoliło zespołowi Pochettino nadal liczyć się w walce o awans do fazy pucharowej Champions League.
Mecz na Wembley był szalenie ważny zarówno dla jednej, jak i drugiej drużyny. Wszak ewentualne zwycięstwo pozwoliłoby pozostać w grze o miejsce premiujące awansem do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Po trzech rozegranych spotkaniach oba zespoły miały zaledwie po jednym punkcie na koncie, tracąc do zajmującego drugą pozycję w tabeli grupy B, Interu Mediolan pięć „oczek”. W pierwszym pojedynku tych ekip na Philips Stadion padł remis 2:2. Teraz również zapowiadał się ciekawy i zacięty pojedynek, w którym obie drużyny chciały za wszelką cenę powalczyć o pełną pulę – choć na papierze faworytem była drużyna Pochettino.
Wtorkowe starcie wybornie rozpoczęło się dla zespołu z Eindhoven. Piłkę z rzutu rożnego dośrodkował Pereiro, do futbolówki najwyżej wyskoczył de Jong, pewnym strzałem głową pokonując bramkarza Kogutów. Tottenham natychmiast ruszył do odrabiania strat. Bliscy celu gospodarze byli w piątej minucie. Sprytne uderzenie piętką Alliego z bliskiej odległości, po centrze z rzutu rożnego i zgraniu piłki przez Sancheza, z linii bramkowej wybił asekurujący golkipera Angelino. Kilkadziesiąt sekund później szczęścia próbował Eriksen, lecz jego uderzenie nie znalazło drogi do bramki. Od pierwszego gwizdka słowackiego arbitra tempo spotkania było bardzo wysokie, zespoły bardziej interesowało atakowanie niż bronienie dostępu do własnej bramki.
W kolejnych minutach podopieczni Pochettino mieli spore kłopoty z przedostaniem się z piłką w pole karne rywala. Sprawy w swoje ręce próbował wziąć Harry Kane. Kapitan Londyńczyków oddał obiecujący strzał zza linii pola karnego, jednak Zoet był na posterunku. Bramkarz PSV pozostawał pewnym punktem swojej drużyny w pierwszej połowie spotkania. Kilkadziesiąt sekund później wygrał pojedynek z Lucasem, fantastycznie broniąc strzał Brazylijczyka z ośmiu metrów. W 28. minucie ponownie Zoet wyczyniał cuda w bramce. Najpierw wybronił uderzenie Eriksena z bliskiej odległości, następnie nie dał się zaskoczyć przy dobitce Alliego. Sporo zamieszania w szeregi obronne holenderskiej drużyny wprowadzał Lucas, stwarzając zagrożenie po indywidualnych akcjach.
Dziesięć minut przed przerwą zagranie Winksa na wolne pole trafiło do Dele Alliego, który kolejny raz nie zdołał pokonać Zoeta. Chytre uderzenie po ziemi zawodnika Tottenhamu zatrzymał bramkarz przyjezdnych, wyciągając się jak struna na przedpolu bramki. Przewaga Kogutów w ostatnich kilkunastu minutach pierwszej połowy była przytłaczająca. Gospodarze notorycznie atakowali bramkę PSV, jednak brakowało skutecznego wykończenia przeprowadzanych akcji ofensywnych. Mistrzowie Holandii przetrzymali napór drużyny Tottenhamu, schodząc na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.
Obie drużyny rozpoczęły drugą połowę bez zmian. Trzy minuty po wznowieniu gry przed szansą na doprowadzenie do remisu stanął Son. Uderzenie Koreańczyka z obiecującej pozycji w ostatniej chwili zdołali zablokować obrońcy PSV. Tottenham ruszył do ataku, jednak nie potrafił stworzyć sobie dogodnej okazji, aby wyrównać stan rywalizacji. Skomasowana obrona zespołu Marka van Bommela skutecznie paraliżowała zakusy ofensywne Kogutów. Przyjezdni także starali się „odgryzać”, od czasu do czasu wychodząc z kontratakami. Po jednym z nich przed szansą na podwyższenie wyniku stanął Bergwijn, ale jego próba została przyblokowana.
Z każdą upływającą minutą dominacja gospodarzy stawała się coraz bardziej wyraźna, lecz w dalszym ciągu brakowało postawienia przysłowiowej kropki nad „i”. Liczne dośrodkowania z lewego tudzież prawego rejonu boiska padały łupem holenderskich obrońców, zaś uderzenia z dystansu Daviesa czy Sona także zatrzymywali defensorzy PSV. Podopieczni Pochettino często rozgrywali futbolówkę po obwodzie, próbując w ten sposób rozciągnąć obronę gości, jednak niewiele z tego pozytywnego wynikało pod bramką Zoeta.
W 77. minucie uderzenie Kane’a z bliska ponownie zatrzymał bramkarz PSV. Chwilę później snajper Kogutów był skuteczniejszy. Długie zagranie z głębi pola Eriksena trafiło do rezerwowego Llorente. Hiszpan zgrał futbolówkę do napastnika Tottenhamu, a ten uderzeniem „po koźle” w lewy dolny róg bramki, nie dał szans Zoetowi na skuteczną interwencję. Riposta PSV mogła być bardzo szybka, jednak Gazzaniga obronił strzał z czystej pozycji piłkarza gości. Ostatnie minuty były bardzo gorące. Centrę z prawego skrzydła, na gola głową próbował zamienić Llorente, lecz uderzył wprost w bramkarza. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Londyńczycy zadali decydujący cios. Centra z lewej strony boiska autorstwa Daviesa, trafiła do Harry’ego Kane’a, którego strzał głową odbił się podwójnie od obrońców PSV, kompletnie myląc zdezorientowanego Zoeta.
Do końca meczu nic ciekawego już się nie wydarzyło i Tottenham rzutem na taśmę zainkasował niezwykle ważny komplet punktów, przedłużający szanse Kogutów na awans do 1/8 finału Champions League, wskutek remisu Interu z Barceloną. Po porażce w Londynie piłkarzom PSV pozostaje już tylko walka o trzecią lokatę, dającą możliwość rywalizacji w fazie pucharowej Ligi Europy.
Tottenham Hotspur – PSV Eindhoven 2:1 (0:1)
Bramki: Kane 78’, 89’ - de Jong 2’
Tottenham: Gazzaniga – Davies, Sanchez, Alderweireld, Aurier (75’ Trippier) – Alli, Eriksen, Winks – Son (75’ Llorente), Lucas (62’ Lamela), Kane
PSV: Zoet – Angelino, Viergever, Schwaab, Dumfries – Hendrix, Pereiro (73’ Malen), Rosario – Bergwijn (86’ Gutierrez), Lozano, de Jong (81’ Sainsbury)
Żółte kartki: Son, Trippier - Lozano, Schwaab
Sędzia: I. Kruzliak (Słowacja)
Wyniki wtorkowych spotkań 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów:
Crvena Zvezda Belgrad – Liverpool 2:0 (2:0)
AS Monaco – Club Brugge 0:4 (0:3) – 76 minut w barwach Monaco rozegrał Kamil Glik
Atletico Madryt – Borussia Dortmund 2:0 (1:0) – 90 minut Łukasza Piszczka (Borussia)
FC Porto – Lokomotiw Moskwa 4:1 (2:0) – 90 minut Grzegorza Krychowiaka (Lokomotiw)
Inter Mediolan – Barcelona 1:1 (0:0)
Napoli – PSG 1:1 (0:1) – Piotr Zieliński pojawił się na boisku w 71. minucie, Arkadiusz Milik przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych (obaj Napoli)
Schalke 04 – Galatasaray Stambuł 2:0 (1:0)
Tottenham Hotspur – PSV Eindhoven 2:1 (0:1)