„To bal jest nad bale” – Ralph Kaminski & MBBiTW w Katowicach [RELACJA]
- Data publikacji: 29.02.2024, 10:25
25 lutego br. Ralph Kaminski i My Best Band in The World wystąpili w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach w ramach trasy To bal jest nad bale. Ależ to były emocje!
To bal jest nad bale to ostatnia szansa, aby zobaczyć projekt Bal u Rafała. Tylko pięć koncertów pożegnalnych i niezwykła szansa, aby zobaczyć prawdziwe show!
Na scenie, przypominającej tę teatralną z błyszczącymi gwiazdami, dzieje się prawdziwa magia. Ralph Kaminski przenosi widzów w swój świat. Hipnotyzuje od samego początku. Nie tylko pod względem wokalnym, ale i dzięki układom tanecznym, grze świateł czy zmienianym kostiumom. Wszystko robi naprawdę niemałe wrażenie muzyczne i wizualne. Co rusz scena nabierała różnych, żywych kolorów - raz pojedyncze, aby później rozświetliła się tęczowa poświata. Układy wykonywane przez Ralpha wraz z dwoma tancerzami-muzykami wpasowywały się w klimat wykonywanych piosenek. A stroje – cóż mogę powiedzieć, pasowały idealnie do nazwy trasy koncertowej!
Fani mieli okazję usłyszeć zarówno energiczne utwory, jak i te bardziej liryczne. Dzięki temu wszystko było idealnie wyważone. Był czas na zabawę, ale i zadumę. Artysta ze swoim Najlepszym zespołem na Świecie zagrał m.in. Duchy, wzruszające Małe serce, Krystynę, którą zapowiedziała babcia Ralpha czy tytułowy Bal u Rafała. Pojawiły się też piosenki z wcześniejszych albumów, co również wywołało wśród publiczności duży zachwyt. Usłyszeć ponownie Kosmiczne Energie czy 2009 to było coś! Zapada też w pamięć wykonanie z repertuaru Ireny Santor. Już nie ma dzikich plaż idealnie wpasowało się w konwencję koncertu Kaminskiego.
Nie mogę nie wspomnieć o tancerzach, którzy byli wspaniali! Prawdziwa mieszanka osobowości i stylów. Pięknie to wyglądało, gdy tańczyli po wybiegu – każdy inaczej, ale jednocześnie tworzyli pewną całośc. Tłum szalał, a oni było czuć, że są w swoim żywiole!
Ralph Kaminski potrafi robić Show przez duże S. Może projekt Bal u Rafała przechodzi właśnie do historii, ale jestem pewna, że artysta jeszcze nie raz nas zaskoczy. Kaminski w jednym utworze śpiewa, że nie jest łatwo i to prawda. Nie jest łatwo się pożegnać z Balem, bo to widowisko jedyne w swoim rodzaju. Niemniej jednak trzeba wyczekiwać na nowe i cieszyć się z tego, co już zaprezentował nam Ralph! Myślę, że emocje po koncercie jeszcze na długo w nas pozostaną.