Lotto Ekstraklasa: remis Górnika Zabrze ze Śląskiem Wrocław

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 09.11.2018, 19:54

Górnik Zabrze zremisował 2:2 (2:1) ze Śląskiem Wrocław na inaugurację 15. kolejki Lotto Ekstraklasy. Obie ekipy skończą rundę jesienną w dolnej części tabeli. 

 

Obie ekipy bardzo żwawo weszły w mecz. Jako pierwsi groźną sytuację stworzyli sobie gospodarze. Do dobrej piłki w pole karne przeciwnika doszedł Lukasz Wolsztyński, który minął interweniującego Jakuba Słowika, lecz wyrzucił się za daleko światła bramki i ostatecznie trafił tylko w zewnętrzną stronę słupka. Śląsk starał się odpowiedzieć groźną sytuację, lecz w pierwszym kwadransie meczu było ich stać tylko na niecelny strzał z dystansu Marcina Robaka. Ale i tak, to podopieczni Tadeusza Pawłowskiego niedługo później objęli prowadzenie. Dobrą akcją popisał się Michał Chrapek, który na linii pola karnego wymanewrował Daniego Suareza i precyzyjnym uderzeniem pokonał Loskę. Kibice zgromadzeni na stadionie w Zabrzu czekali na wyrównanie tylko cztery minuty. Strzelcem gola okazał się Dani Suarez, najlepiej odnajdując się przy rzucie rożnym wykonywanym przez Liszkę. Górnik wciąż atakował i pięć minut przed końcem pierwszej części gry wyszedł na prowadzenie. Świetnym prostopadłym podaniem popisał się Kamil Zapolnik. Do piłki doszedł Javi Jimenez i sprytnym strzałem pokonał bezradnego Słowika. 

 

Od tego czasu, więcej okazji zaczęli stwarzać sobie goście. Zawodnicy trenowani przez Tadeusza Pawłowskiego długo nie mieli jednak pomysłu, jak zagrozić bramce Tomasza Loski. W 60. minucie zdołali strzelić drugiego gola. Niepilnowany Robert Pich zdecydował się na uderzenie z 18. metra, nie dając żadnych szans golkiperowi polskiej młodzieżówki. Wydawało się, że ten gol jeszcze bardziej rozrusza spotkanie. Ale nic takiego się nie stało. Obie ekipy sprawiały wrażenie, jakby remis ich satysfakcjonował, nie zamierzając ruszać do bardziej zdecydowanych ataków. Na emocje musieliśmy poczekać ponad 20 minut. Blisko gola w końcówce był Śląsk Wrocław, lecz świetny strzał Arkadiusza Piecha instynktownie obronił Loska. W ostatniej akcji spotkania goście jeszcze raz mieli szansę na wyrwanie trzech punktów, ale Marcin Robak nie zdołał celnie uderzyć na bramkę przeciwnika. 

 

GÓRNIK ZABRZE - ŚLĄSK WROCŁAW 2:2 (2:1)

 

Bramki: Suarez (25'), Jimenez (40') - Chrapek (22'), Pich (60')

Górnik Zabrze: Loska – Michalski (46. Ambrosiewicz), Suarez, Bochniewicz, Liszka (79. Wiśniewski) – Zapolnik, Matuszek (C), Żurkowski, Jimenez – L. Wolsztyński (76. Nowak), Angulo. 

Śląsk Wrocław: Słowik – Broź, Celeban (C), Golla, Čotra – Łuczak (46. Piech), Tarasovs (83. Radecki) – Pich, Chrapek, Gąska (76. Cholewiak) – Robak. 

Żółte kartki: Suarez, Matuszek, Zapolnik, Nowak - Broź, Cotra

Sędzia: Paweł Raczkowski