Lotto Ekstraklasa: Paixao daje trzy punkty Lechii

  • Data publikacji: 10.11.2018, 20:04

W spotkaniu 15. kolejki Lotto Ekstraklasy Lechia Gdańsk pokonała u siebie Cracovię Kraków 1:0. Jak na kapitana przystało trzy punkty piłkarzom z Trójmiasta zapewnił Flavio Paixao. Dzięki zwycięstwu zespół z Gdańska utrzymał pozycję lidera tabeli Lotto Ekstraklasy.

 

W Gdańsku spotkały się dwa zespoły, które w ostatnim czasie są na fali. Lechia przewodzi ligowej tabeli, mając punkt przewagi nad Jagiellonią. W ostatnich czterech ligowych meczach piłkarze z północy Polski zdobyli aż dziesięć punktów. Po koszmarnym początku na prostą powoli wychodzi Cracovia. Pasy zdobyły siedem „oczek” w ostatnich trzech pojedynkach, co pozwoliło opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Dobre wyniki obu drużyn zwiastowały duże emocje i ciekawe spotkanie na stadionie w Gdańsku.

 

Przed rozpoczęciem spotkania na stadionie Lechii rozbrzmiał hymn narodowy, w celu upamiętnienia przypadającej na dzień jutrzejszy setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

 

Pierwszą okazję do zdobycia bramki stworzyli sobie gospodarze. Uderzenie Michalaka z ostrego kąta w bezpiecznej odległości minęło bramkę. W odpowiedzi dobrze zapowiadającą się ofensywną akcję Wdowiaka w ostatniej chwili spacyfikowali defensorzy krakowskiej drużyny. W kolejnych minutach na boisku wiało nudą. Obie drużyny starały się atakować, jednak robiły to chaotycznie i niewiele z tego wychodziło groźnego pod bramką przeciwnika. Gospodarze próbowali stwarzać zagrożenie po stałych fragmentach gry, lecz obrona krakowian radziła sobie bez zarzutu.

 

W 28. minucie Kuciak w polu karnym nieprzepisowo powstrzymywał rozpędzonego Wdowiaka i arbiter wskazał na jedenasty metr. Bramkarz Lechii w pełni się zrehabilitował za spóźnioną interwencję sprzed kilkunastu sekund, broniąc uderzenie Hernandeza.

 

Ostatni kwadrans pierwszej części meczu upłynął pod znakiem walki w środku pola i nieudanych prób zawiązywania akcji ofensywnych. Goście zaliczyli dwie próby z dystansu, które nie znalazły drogi do bramki. Pierwsze uderzenie padło łupem Kuciaka, zaś druga próba przeleciała daleko obok bramki. Akcję Lechii prawym skrzydłem efektownymi „nożycami” starał się wykończyć Paixao, jednak jego strzał pozostawił sporo do życzenia. Miejscowi w końcówce pierwszej połowy próbowali zza szesnastki zaskoczyć bramkarza, lecz mieli kłopoty z celnością.

 

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od uderzenia z dalszej odległości autorstwa Paixao, z którym pewnie poradził sobie Pesković. W dalszej fazie meczu więcej z gry miał zespół Michała Probierza. Pasom brakowało jednak precyzji przy biciu stałych fragmentów gry, a także skuteczności w wykończeniu wypracowanych sytuacji. Dośrodkowanie Dąbrowskiego z rzutu wolnego było dalekie od ideału, natomiast uderzenie Zenjova po solowej akcji na rzut rożny sparował Kuciak.

 

W kolejnych minutach uwidoczniła się przewaga zespołu z Gdańska. Wrzutka z prawego skrzydła Paixao dotarła do zamykającego akcję na dalszym słupku Haraslina. Słowak nieczysto trafił w piłkę i z ciekawie zapowiadającego się ataku niewiele groźnego pod bramką Pasów wynikło. Po chwili w polu karnym szarżującego Kubickiego w ostatnim momencie przed oddaniem strzału powstrzymał obrońca gości. Cracovia odpowiedziała niecelnym uderzeniem głową Datkovicia, po krótko rozegranym rzucie wolnym.

 

Dziesięć minut przed końcem Lechia dopięła swego. Haraslin idealnie dośrodkował futbolówkę wprost na głowę niepilnowanego Paixao, a kapitan gospodarzy dopełnił formalności, pakując piłkę do bramki z bliskiej odległości. Cracovia w ostatnich minutach próbowała zmienić niekorzystny rezultat, jednak mądrze broniąca się Lechia nie pozwoliła odebrać sobie zwycięstwa. Goście mieli jedną klarowną okazję, którą zmarnował wprowadzony na boisko po przerwie Helik.

 

Po tym spotkaniu Lechia bez względu na wyniki innych drużyn z czołówki utrzyma prowadzenie w tabeli Lotto Ekstraklasy, zaś goście z Krakowa muszą przełknąć gorzką pigułkę w postaci porażki.

 

 

Lechia Gdańsk – Cracovia Kraków 1:0 (0:0)

 

Bramki: Paixao 79'

 

Lechia: Kuciak – Mladenović, Augustyn, Nalepa, Nunes – Łukasik, Kubicki – Haraslin (86' Vitoria), Paixao, Michalak (59’ Sobiech) – Arak (46’ Wolski)

 

Cracovia: Pesković – Datković, Wdowiak, Rapa, Siplak – Dytyatev, Dąbrowski – Airam (33’ Budziński), Hernandez (84' Strózik), Gol – Zenjov (88' Helik)

 

Żółte kartki: Augustyn, Kuciak, Michalak

 

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

 

AKTUALNA TABELA LOTTO EKSTRAKLASY