La Liga: Real Madryt ogrywa Valencie
- Data publikacji: 01.12.2018, 23:00
W 14. kolejce Primera División Real Madryt pokonał na własnym obiekcie Valencię CF 2-0. Królewscy bardzo dobrze zaprezentowali się zwłaszcza w pierwszej połowie spotkania.
Real Madryt wyszedł na to spotkanie w dobrym humorze po wygranej w Lidze Mistrzów. Los Blancos zwyciężyli w Rzymie 2-0 z AS Romą. Valencia również musiała pojechać rozegrać swój mecz Champions League do Włoch. Podopieczni Marcelino Garcíi Torala musieli jednak uznać wyższość Juventusu Turyn.
Gospodarze bardzo dobrze weszli w spotkanie. Wysoki pressing sprawiał olbrzymie problemy piłkarzom Nietoperzy przy rozgrywaniu piłki. Linie obrony i pomocy, które posłał do boju Santiago Solari współpracowały bardzo skutecznie, zamykając wolne przestrzenie. Już w 8. minucie spotkania Real Madryt wyszedł na prowadzenie. Kapitalnie w polu karnym przeciwnika zachował się Dani Carvajal, który odebrał piłkę jednemu z przeciwników, przedryblował kolejnego i dośrodkował wzdłuż bramki. Futbolówka trafiła w głowę piłkarza Valencii - Daniela Wassa i wpadłą do bramki, ku uciesze zebranych na Estadio Santiago Bernabéu Madridistas. Real Madryt po zdobyciu bramki rządził i dzielił na boisku. Gdyby gospodarze wykazali się większą kreatywnością i skutecznością pod bramką Neto, pierwsza połowa na pewno skończyłaby się wyższym wynikiem niż 1-0.
Druga połowa wyglądała zgoła odmiennie. Marcelino García Toral musiał wstrząsnąć swoimi piłkarzami w przerwie, gdyż drugą połowę rozpoczęli z dużym animuszem. Gracze Valencii szybciej rozgrywali piłkę, rozbijali monolit złożony z obrońców Królewskich, coraz skuteczniej odnajdowali wolne przestrzenie na połowie Realu. Bezrobotny w pierwszej połowie bramkarz Los Blancos - Thibaut Courtois, w drugiej odsłonie spotkania miał ręce pełne roboty. W 53. minucie bardzo blisko wyrównania był Santi Mina, jednak w sytuacji sam na sam z Belgiem, uderzył metr ponad bramką. Piłkarze Realu wyraźnie się cofnęli i szukali swoich szans w kontrach. Pod koniec z spotkania jedna z takich kontra okazał się skuteczna. W 83. minucie po szybkim przeniesieniu piłki na połowę Los Ches, ta trafiła do Karima Benzemy. Francuz spokojnie przyjął sobie futbolówkę i dograł na 6. metr do Lucasa Vázqueza, który uderzył na bramkę i podwyższył wynik spotkania na 2-0. Po tym ciosie Nietoperze już się nie podnieśli. Piłkarze Realu Madryt wrócili na zwycięską ścieżkę w lidze, po blamażu w poprzedniej kolejce z Eibar.
Real Madryt – Valencia CF 2:0 (1:0)
1:0 Wass 8' (gol samobójczy)
2:0 Lucas Vázquez 83' (asysta: Benzema)
Real Madryt: Courtois; Carvajal, Varane, Ramos, Reguilón; Modrić (71' Valverde), Llorente, Ceballos (80' Isco); Lucas Vázquez, Benzema, Bale (63' Asensio).
Valencia: Neto; Wass (68' Piccini), Garay, Gabriel Paulista, Gayá; Carlos Soler, Coquelin (68' Kondogbia), Parejo, Guedes; Gameiro (72' Batshuayi), Santi Mina.
FINAL #RealMadridValencia 2-0
— LaLiga (@LaLiga) December 1, 2018
¡El @realmadrid se reencuentra con la victoria en #LaLigaSantander! ???? pic.twitter.com/jvCnBbVydy