Biegi narciarskie: Petter Northug kończy karierę!

  • Dodał: Inga Świetlicka
  • Data publikacji: 12.12.2018, 14:07

Kolejna wielka postać norweskiego sportu zdecydowała się zakończyć karierę. Po Marit Bjoergen i Ole Einarze Bjoerndalenie na sportową emeryturę przeszedł Petter Northug.

 

Zanosiło się na to od dłuższego czasu, ale ostateczna decyzja zapadła dziś. Petter Northug jr., po kilku latach bez sukcesów i nieudanych próbach powrotu do sportu na najwyższym poziomie powiedział dość. Najlepszy norweski biegacz narciarski ostatnich lat – sprzed czasów Johannesa Hoesflota Klaebo – na zorganizowanej w Trondheim konferencji prasowej  poinformował świat, że kończy sportową karierę.

 

Wygrał wszystko, co było do wygrania. Ma w kolekcji cztery medale olimpijskie, w tym dwa złote, wszystkie wywalczone w 2010 roku w Vancouver. Znacznie bardziej okazały jest dorobek Norwega z mistrzostw świata: 13 tytułów mistrzowskich i 3 wicemistrzowskie. Dwukrotnie wygrywał klasyfikację generalną Pucharu Świata, ma także Małą Kryształową Kulę za rywalizację na dystansach w sezonie 2009/2010. 84 razy stawał na podium pucharowych zawodów, co jest najlepszym wynikiem w historii męskich biegów narciarskich. Po dyskwalifikacji Martina Johnsruda Sundby’ego – zdobył także ostatnie brakujące trofeum – statuetkę za zwycięstwo w Tour de Ski w sezonie 2014/2015.

 

Nie tylko sportowe sukcesy są wizytówką Pettera Northuga. Wielu zapamięta go z kontrowersyjnych zachowań i skandali, w które nieustannie się wplątywał. Rywali doprowadzał do szału specyficznym sposobem prowadzenia rywalizacji na trasach biegowych: "wożeniem się" przez cały dystans na plecach innych zawodników i beztroskim objeżdżaniem ich na finiszu. W prywatnych docinkach szczególnie upodobał sobie odwiecznych rywali zza miedzy, czyli Szwedów. Bywało, że Northug startował w zawodach w strojach reprezentantów Szwecji, wjeżdżał na metę ze szwedzką flagą, czy kpił ze szwedzkiego króla. Przekomarzanki słowne Pettera z Marcusem Hellnerem przez lata były w mediach szerzej komentowane niż wyniki poszczególnych biegów. Zresztą, Northug mimo braku formy nie zrezygnował ze starych przyzwyczajeń i w ostatnim czasie wytknął Calle Halfvarssonowi, że biegacze z Andory aktualnie prezentują wyższy poziom niż Szwedzi.

 

Norweski enfant terrible zalazł za skórę także rodzimej federacji, z którą przez większość czasu był skonfliktowany. Szerokim echem odbiły się i inne jego ekscesy, jak chociażby zamiłowanie sportowca do gry w pokera. Niechlubną kartą w biografii Norwega jest wyrok, który biegacz otrzymał za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu.

 

Pettera Northuga można kochać albo nienawidzić. Pewne jest jednak, że w rywalizacji biegaczy narciarskich zabraknie kolejnej wielkiej postaci światowego sportu. Sportowo lukę po norweskim mistrzu zapełnili już inni zawodnicy – ostatnie sukcesy Northug odnosił w sezonie 2015/2016. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że bez kontrowersyjnego Norwega z tras biegowych powieje nudą.

Inga Świetlicka

Miłośniczka sportu, kultury i podróżowania. Mól książkowy oraz kibic polskich olimpijczyków i paraolimpijczyków.