Hokej MŚ U20 IB: Polska kończy turniej na drugim miejscu

  • Data publikacji: 14.12.2018, 21:21

Polacy na zakończenie Mistrzostw Świata U20 Dywizji I Grupy B pokonali Węgrów 4:2 i kończą cały turniej na drugim miejscu, za Słoweńcami. Tym samym biało-czerwoni po raz kolejny muszą obejść się smakiem i zadowolić tylko srebrnym medalem. 

 

Polska reprezentacja U20 mimo, że zajęła wysoką, drugą lokatę w grupie, to może żałować zmarnowanej szansy na awans do Dywizji I Grupy A, czyli na zaplecze samej elity. Okazja ku temu była dobra - w końcu graliśmy u siebie, rozpoczęliśmy dobrze turniej. Z perspektywy czasu jednak jeszcze bardziej boli wpadka z Włochami, którzy zajęli przedostatnie miejsce, a także przegrany po dogrywce mecz ze Słowenią. Tym bardziej gorzka okazuje się ta porażka, gdy przypomnimy sobie jak wiele sytuacji Polacy mieli na zakończenie tego spotkania przed końcem regulaminowego czasu. Ponadto Słoweńcy bezpośrednio z nami rywalizowali o awans. Nie ma jednak co gdybać, fakty są takie, że pozostajemy w Dywizji I Grupy B, a jak powiedział Leszek Laszkiewicz to właśnie tu jest nasze miejsce, bo polska młodzież nie byłaby w stanie konkurować z Grupą A. Dwunastu młodzieżowców kończy więc swoją przygodą z reprezentacją U20 na poziomie Grupy B.

 

Wracając jednak do meczu z Węgrami. Polacy rozpoczęli spotkanie idealnie - już w 3. minucie do bramki z najbliższej odległości trafił Jan Sołtys. Polacy próbowali w pierwszej tercji powiększyć prowadzenie, ale bramkarz Węgrów - Dávid Kovács - robił wszystko, aby nam się to nie udało. 

 

Dopiero w drugiej tercji biało-czerwoni wypracowali sobie bezpieczną przewagę. Już w 25. minucie w sytuacji sam na sam nie pomylił się Dominik Olszewski, który później został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. W 32. minucie stało się to, co kibice hokeja lubią najbardziej. Doszło do pojedynku na pięści pomiędzy Sołtysem i Reveszem. Sędziowie początkowo nie zauważyli konfliktu, ponieważ starali się rozdzielić grupę Polaków i Węgrów przy bandzie. Tymczasem wspomniana dwójka odjechała kawałek dalej i zademonstrowała publiczności swoje umiejętności w "stójce". Oczywiście starcie zakończyło się karami meczu dla jednego i drugiego. Kolejny "cios" Węgrom wyprowadził Sebastian Brynkus, który w 34. minucie otrzymał krążek przed bramką i ze spokojem umieścił go w siatce. Swoją robotę wykonywał także Lipiński - bramkarz biało-czerwonych. Dwukrotnie wygrał sytuacje sam na sam i tylko dzięki niemu dalej mieliśmy czyste konto. W 38. minucie bramkę na 4:0 zdobył Igor Smal. Polacy kompletnie stłamsili Węgrów i zasłużenie wygrywali. W 39. minucie jednak Bálint Horváth trafił pierwszy raz dla Madziarów, wykorzystując sytuację sam na sam. 

 

Węgrzy uwierzyli w swoje możliwości i chcieli jeszcze wrócić do meczu. Zaraz po rozpoczęciu trzeciej tercji drugiego gola dla gości zdobył Kristóf Papp. Węgrzy szukali jeszcze trzeciej bramki, ale fenomenalna postawa Lipińskiego pozwoliła nam dowieźć pozytywny wynik do końca. Sam golkiper polskiej reprezentacji otrzymał nagrodę za swoją grę w postaci tytułu najlepszego polskiego gracza na turnieju w Tychach. Polacy tym samym kończą Mistrzostwa Świata U20 IB na drugiej pozycji, tuż za Słoweńcami. Słowenia awansowała do Dywizji I Grupy A, Japonia spadła do dywizji II.

 

Polska - Węgry 4:2 (1:0; 3:1; 0:1)

1:0 – Jan Sołtys (2:53)
2:0 – Dominik Olszewski (24:14)
3:0 – Sebastian Brynkus (33:41)
4:0 – Igor Smal (37:39)
4:1 – Bálint Horváth (38:44)
4:2 – Kristóf Papp (41:26, 5/4)

 

Pozostałe wyniki:

 

Słowenia - Ukraina 4:1 (0:0; 2:1; 2:0)

 

Włochy - Japonia 4:3 d. (1:3; 0:0; 2:0; 1:0)

 

l.p. Drużyna Punkty Bilans
1. Słowenia  13 21:11
2. Polska 10 19:15
3. Węgry 10 24:15
4. Włochy 6 10:15
5. Ukraina 5 14:20
6. Japonia 3 13:25