Lotto Ekstraklasa: skuteczny Lech gromi Zagłębie Sosnowiec
- Data publikacji: 16.12.2018, 19:55
Lech Poznań pokonał Zagłębie Sosnowiec 6:0 w ramach 19. kolejki Lotto Ekstraklasy. Bramki dla gości zdobywali Gumny, Klupś, Gytkjaer, Amaral (x2) i Marchwiński. Dla wychowanków Kolejorza były to pierwsze bramki w polskiej lidze.
Ostatnie niedzielne spotkanie w Lotto Ekstraklasie to starcie Zagłębia Sosnowiec i Lecha Poznań. Rozczarowujący w tym sezonie Kolejorz w ostatniej kolejce wygrał ze Śląskiem Wrocław 2:0. Było to pierwsze zwycięstwo drużyny pod wodzą Adama Nawałki. Poznaniacy nadal jednak bardzo słabo punktują poza Bułgarską, a dwa ostatnie mecze rozegrają właśnie na wyjazdach. Sytuacja klubu z Sosnowca w tabeli staje się coraz gorsza, do bezpiecznego miejsca w tabeli podopieczni Valdasa Ivanauskasa tracą już sześć punktów. Mecz z Lechem miał być więc szansą na zbliżenie się do bezpośrednich rywali.
Zagłębie rozpoczęło spotkanie bardzo odważnie i już w pierwszej minucie stworzyło dobrą okazję bramkową, ale skutecznie interweniowali obrońcy Lecha. Chwilę później Wrzesiński w sytuacji sam na sam z Buriciem trafił prosto w bramkarza, który zatrzymał również uderzenie Heinlotha. Pierwszą interwencję okupił jednak kontuzją i musiał opuścić boisko. Zastąpił go Matus Putnocky. Kolejne minuty nie przyniosły dużej zmiany obrazu gry. To gospodarze nadal prezentowali się lepiej, choć nie stwarzali tak klarownych sytuacji. Pomimo przewagi Zagłębia to goście wyszli na prowadzenie. W 22. minucie Kostewycz dośrodkował w pole karne, jednak jego podanie nie znalazło adresata. Do piłki na 30 metrze dopadł Gumny i mocnym oraz precyzyjnym strzałem pokonał bezradnego Kudłę. Słabo grający Lech objął prowadzenie, ale nie poprawił swojej gry i przede wszystkim nie potrafił sobie poradzić z wysokim pressingiem gospodarzy. W 32. minucie groźne uderzenie oddał Babiarz. Goście odpowiedzieli serią stałych fragmentów gry, po których nie stworzyli zbyt groźnych okazji. W 41. minucie Kolejorz stworzył swoją drugą groźną sytuację i prowadził już 2:0. Kolejny raz w tym spotkaniu dobrze zachował się Gumny, który dośrodkował do Gytkjaera, który głową pokonał bramkarza Zagłębia. W doliczonych minutach pierwszej połowy Zagłębie powinno zdobyć kontaktowego gola. Po błędzie Janickiego ponownie w sytuacji sam na sam znalazł się Wrzesiński, który oszukał Putnockiego, ale trafił tylko w słupek.
Druga połowa rozpoczęła się od ataku gospodarzy, który zakończył się pewną interwencją Putnockiego. W 50. minucie Lech podwyższył prowadzenie. Znowu pokazał się Gytkjaer, który świetnym podaniem obsłużył Klupsia, a ten pewnie pokonał bramkarza Zagłębia. Była to, podobnie jak dla Gumnego pierwsza bramka w Lotto Ekstraklasie. W 58. minucie Lech za sprawą Amarala oddał swój czwarty celny strzał i prowadził już 4:0. Asystę w tej płynnej akcji zaliczył Klupś. W 63. minucie odpowiedziało Zagłębie, ale groźne uderzenie Pawłowskiego minęło bramkę Lecha. Chwilę później goście rozegrali najbardziej efektowną akcję, która nie zakończyła się jednak golem. W 71. minucie na boisku pojawił się debiutujący w polskiej lidze 16-letni Filip Marchwiński. W 79. minucie Amaral zdobył drugą bramkę i zwiększył rozmiary pogromu. Lech w drugiej części spotkania zagrał zdecydowanie lepiej i równie skutecznie, jak w pierwszej połowie. W 86. minucie Marchwiński uczcił swój debiut w Ektraklasie bramką, po asyście Makuszewskiego. Sędzia nie doliczył już nawet minuty, a mecz zakończył się wynikiem 0:6. To zwycięstwo przybliża Lecha do czołówki tabeli.
AKTUALNA TABELA LOTTO EKSTRAKLASY
Zagłębie Sosnowiec – Lech Poznań 0:6 (0:2)
Bramki: Gumny (22’), Gytkjaer (41’), Klupś (50'), Amaral (58', 79'), Marchwiński (86')
Zagłębie: Kudła – Heinloth (76' Kumor), Polczak, Cichocki, Mraz – Pawłowski, Babiarz – Wrzesiński, Milewski (64' Rzonca), Jędrych - Vokić (61' Banasiak)
Lech: Burić (9’ Putnocky)– Gumny, Janicki, Vujadinović, Kostewycz – Makuszewski, Trałka, Tiba, Klupś (71' Marchwiński) – Amaral (83' Wasielewski) - Gytkjaer
Żółte kartki: Polczak, Wrzesiński - Gumny
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski