„Przypływy i odpływy” Klaudia Komorowski [RECENZJA]
Źródło własne

„Przypływy i odpływy” Klaudia Komorowski [RECENZJA]

  • Data publikacji: 17.03.2025, 11:03

Karolina, pracownica korporacji, ucieka na Hel, aby odnaleźć sens życia oraz spokój. Tam poznaje Maxa – młodszego od niej instruktora windsurfingu. Co z tego wyniknie? Czy ich relacja skończy się wraz z końcem lata?

 

„Przypływy i odpływy” to książka, która z pozoru jest zwykłą historią miłosną. Historią, w której bohaterowie starają się ukryć rodzące się między nimi uczucia. Pozory jednak często mogą mylić. Tak było i tym razem. Autorka przedstawiła historię bohaterki, która jest zagubiona i mierzy się z własnymi demonami. Nie jest idealna, wiele jej można zarzucić, ale mimo to czytając, kibicuje się jej w tej drodze do odnalezienia siebie. 

 

Do tego poruszanych jest wiele ważnych tematów, co zdecydowanie jest na plus. Często są one bolesne, ale to ważne, by nie zamiatać problemów pod dywan. Dodaje to pewnej głębi i sprawia, że książka nie jest przesadnie przesłodzona. Wręcz przeciwnie – jest do bólu prawdziwa. Ukazuje realne zmagania bohaterów, z którymi wiele czytelników może się utożsamić.

 

Czytając „Przypływy i odpływy”, mogę wam zagwarantować, że towarzyszyć wam będzie mnóstwo emocji. Wraz z bohaterami poczujecie motyle w brzuchu, ale i strach czy ból. Wreszcie także znajdziecie w sobie pewnego rodzaju ukojenie, że nie jesteście sami. Że jeszcze wszystko może się ułożyć. Że znajdziecie w swoim życiu odpowiednie osoby. Autorka pokazuje, że życie nie zawsze jest tylko czarno białe. Wszystko to jest podszyte dystansem i często sarkazmem, dzięki czemu całość czyta się naprawdę szybko. To jednak przede wszystkim książka o relacjach. Tych zawiłych, skomplikowanych i nie tylko romantycznych. 

 

Prywatnie Klaudia Komorowski to wnuczka Krystyny Siesickiej, czyli autorki wielu, kultowych już, książek. Powieść „Przypływy i odpływy” to debiut i muszę przyznać, że naprawdę całkiem udany! Z niecierpliwością czekam na kolejne pozycje autorki.

 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Harde.