
Lech Poznań żegna się z Ligą Mistrzów
- Dodał: Poinformowani .pl
- Data publikacji: 12.08.2025, 22:14
Poznański Lech zakończył swoją przygodę w kwalifikacjach Ligi Mistrzów na III rundzie, remisując w rewanżowym meczu z Crveną Zvezdą Belgrad 1:1. Wynik ten, przy porażce 1:3 w pierwszym spotkaniu, nie pozwolił „Kolejorzowi” odrobić strat i awansować do kolejnej fazy prestiżowych rozgrywek.
Trudne zadanie po pierwszym meczu
Już po pierwszym starciu w Poznaniu wiadomo było, że mistrzowie Polski stoją przed ogromnym wyzwaniem. Wówczas dwie bramki dla Serbów zdobył Rade Krunić, a trzeciego gola dołożył Bruno Duarte. Lech odpowiedział tylko trafieniem Mikaela Ishaka, co oznaczało, że przed rewanżem drużyna Johna van den Broma musiała odrabiać dwa gole różnicy na wymagającym terenie w Belgradzie.
Remis, który niczego nie zmienił
Spotkanie w stolicy Serbii długo nie przynosiło bramek, jednak w doliczonym czasie pierwszej połowy gospodarze objęli prowadzenie. Cherif Ndiaye pewnie wykorzystał rzut karny, pokonując Bartosza Mrozka. „Kolejorz” próbował odpowiedzieć i dopiął swego w końcówce meczu, gdy ponownie Ishak trafił do siatki rywali. Na więcej jednak nie było już stać poznaniaków, a wynik 1:1 przypieczętował ich odpadnięcie z Ligi Mistrzów.
Koniec marzeń o Lidze Mistrzów
To kolejny sezon, w którym żadna polska drużyna nie wystąpi w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Choć Lech liczył na niespodziankę, doświadczenie i skuteczność rywali z Bałkanów okazały się zbyt dużą przeszkodą. Serbski zespół awansował do czwartej rundy eliminacji, gdzie zmierzy się z cypryjskim Pafos FC, który wyeliminował Dynamo Kijów.
Szansa w Lidze Europy
Dla Lecha porażka w walce o elitę nie oznacza jednak końca przygody w europejskich pucharach. Teraz poznaniacy przenoszą się do eliminacji Ligi Europy. W decydującej, czwartej rundzie zagrają z belgijskim KRC Genk. Pierwszy mecz odbędzie się 21 sierpnia w Poznaniu, a rewanż tydzień później w Belgii. Awans do fazy grupowej tych rozgrywek byłby ważnym celem, pozwalającym utrzymać polski klub w europejskiej rywalizacji.
Mimo ambitnej postawy w rewanżu, Lech Poznań musi pogodzić się z faktem, że Liga Mistrzów pozostaje poza zasięgiem. Teraz „Kolejorz” skupi się na Lidze Europy, gdzie będzie miał okazję zrehabilitować się po nieudanej walce o elitę. Spotkania z KRC Genk zapowiadają się jako kolejne trudne wyzwanie, ale też szansa, by udowodnić, że polska piłka wciąż potrafi walczyć na międzynarodowej scenie.