
Polscy kajakarze na obozie w Portugalii
- Dodał: Poinformowani .pl
- Data publikacji: 14.03.2025, 09:48
Reprezentacja Polski w kajakarstwie rozpoczęła kolejny etap przygotowań do nadchodzącego sezonu. Biało-czerwoni przebywają obecnie w portugalskim Montemor-o-Velho, gdzie w pełnym składzie trenują pod okiem sztabu szkoleniowego. Wśród nich są zarówno doświadczeni zawodnicy, jak i młode talenty, które w przyszłości mogą stanowić o sile polskiego kajakarstwa na arenie międzynarodowej.
Obóz w Portugalii to jeden z kluczowych etapów przygotowań do zbliżających się zawodów Pucharu Świata, a także mistrzostw Europy i świata. Jednak głównym celem, jaki przyświeca trenerowi Ryszardowi Hoppe, jest nie tylko udany start w tegorocznych imprezach, ale przede wszystkim długofalowe budowanie formy pod kątem igrzysk olimpijskich w Los Angeles 2028.
Rywalizacja w kadrze coraz ostrzejsza
Zaledwie półtora miesiąca dzieli zawodników od regat konsultacyjnych w Wałczu, które tradycyjnie wyłonią reprezentantów Polski na pierwsze zawody Pucharu Świata w Szeged i Poznaniu. Jak podkreśla trener Hoppe, tegoroczna wewnętrzna rywalizacja w kadrze jest wyjątkowo wyrównana, co stanowi duży postęp w porównaniu do poprzednich lat.
– Poziom sportowy w kadrze zdecydowanie się podniósł. Mamy więcej zawodników, którzy mogą realnie walczyć o miejsce w reprezentacji na najważniejsze zawody. To dobra wiadomość, bo oznacza, że możemy budować silniejsze osady i mieć większą elastyczność w ich zestawianiu – mówi szkoleniowiec.
Po przerwie spowodowanej urazem do pełnych treningów powrócił Wiktor Leszczyński, a Przemysław Korsak, który zmagał się z drobnymi problemami z nadgarstkiem, również wznowił normalne zajęcia. Kadrowicze nie ukrywają, że wsparcie sponsora głównego – PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. – odgrywa istotną rolę w procesie przygotowań, zapewniając stabilność finansową i odpowiednie warunki treningowe.
Zmiany w kalendarzu Pucharu Świata – mniej konkurencji, więcej problemów?
Tegoroczny cykl Pucharu Świata będzie wyglądał nieco inaczej niż w poprzednich latach. Międzynarodowa Federacja Kajakowa (ICF) postanowiła ujednolicić program zawodów z harmonogramem mistrzostw świata, co skutkuje ograniczeniem liczby konkurencji w PŚ. Zdaniem trenera Hoppego, nie jest to dobra zmiana, ponieważ w dłuższej perspektywie może wpłynąć negatywnie na rozwój dyscypliny.
– Ograniczenie liczby konkurencji może prowadzić do sytuacji, w której utalentowani zawodnicy nie będą mieli okazji do startu na arenie międzynarodowej. W danej chwili nie każdy jest gotowy do rywalizacji w konkurencjach olimpijskich, a zmniejszenie liczby dystansów oznacza mniejsze pole do eksperymentowania i sprawdzania różnych konfiguracji osad – zauważa szkoleniowiec.
Aby zrekompensować te zmiany, Polska planuje wystawiać podwójne obsady dystansów w PŚ, co pozwoli większej liczbie zawodników na zebranie międzynarodowego doświadczenia.
Polska jedynka – największe wyzwanie na drodze do Los Angeles
W perspektywie igrzysk olimpijskich 2028 jednym z najważniejszych celów polskiego kajakarstwa jest wzmocnienie konkurencji K1 1000 m. W ostatnich latach nasi reprezentanci mieli trudności z nawiązaniem walki z najlepszymi zawodnikami na świecie. Trener Hoppe zdaje sobie sprawę, że jeśli Polska chce liczyć się w tej konkurencji, konieczne są zmiany w systemie szkolenia.
– Do tej pory nie mieliśmy zawodnika, który mógłby realnie walczyć z czołówką światową. W najlepszej formie trzeba pokonywać kilometr w czasie 3:25-3:27, a my wciąż jesteśmy poniżej tego poziomu – analizuje trener.
W związku z tym wprowadzono modyfikacje w programie treningowym, a zawodnicy startujący w K1 1000 m będą musieli częściej rywalizować w jedynkach również na dystansie 500 metrów.
– Zmiana podejścia do przygotowań nie zaszkodzi nikomu, a może tylko pomóc. Jeśli chcemy zbudować konkurencyjną jedynkę na igrzyska w Los Angeles, musimy postawić na intensywną pracę już teraz – dodaje Hoppe.
Jednym z nowych zawodników w kadrze jest Alex Borucki, który wcześniej odnosił sukcesy w rywalizacji juniorskiej. Młody kajakarz dobrze wkomponował się w zespół i obecnie testowany jest zarówno w K1, jak i w osadach.
– Alex to typowy jedynkarz, ale sprawdzamy go także w osadach. Być może w przyszłości to właśnie on będzie jednym z zawodników, którzy powalczą o miejsce w K1 1000 m na igrzyskach – zdradza trener Hoppe.
Kwalifikacje do igrzysk w Los Angeles – co dalej?
Na razie szczegóły dotyczące kwalifikacji na igrzyska olimpijskie w Los Angeles nie są jeszcze w pełni znane. Międzynarodowa Federacja Kajakowa ma ogłosić ostateczne regulacje najpóźniej na początku 2026 roku. Pewne jest natomiast, że w programie igrzysk ponownie znajdą się trzy konkurencje dla kajakarzy:
- K1 1000 m
- K2 500 m
- K4 500 m
Dzięki temu Polska ma kilka ścieżek do zdobycia kwalifikacji, ale kluczowe będzie odpowiednie przygotowanie zawodników do rywalizacji na najwyższym poziomie.
Regaty konsultacyjne w Wałczu – pierwszy sprawdzian formy
Najbliższą okazją do oceny postępów będzie regatowy sprawdzian w Wałczu, który odbędzie się w kwietniu. To właśnie tam wyłonieni zostaną reprezentanci Polski na pierwsze zawody Pucharu Świata. Wyniki tych regat mogą również pomóc w podjęciu decyzji, którzy zawodnicy powinni zostać ukierunkowani pod kątem konkurencji olimpijskich.
– Przed nami bardzo ważny okres. Pracujemy nad poprawą wyników, testujemy różne ustawienia osad i liczymy, że uda nam się stworzyć silną reprezentację na kolejne lata. To długi proces, ale fundamenty już są, a najbliższe miesiące pokażą, czy idziemy w dobrym kierunku – podsumowuje Hoppe.
Obóz w Portugalii to dopiero początek drogi do igrzysk w Los Angeles, ale polscy kajakarze są zdeterminowani, by już w tym sezonie zrobić kolejny krok w stronę międzynarodowego sukcesu.