
Ćwiczenia Zapad-25 rozpoczęte. Rosja i Białoruś szkolą się przy granicy z Polską
- Data publikacji: 12.09.2025, 11:21
Na poligonach w Rosji i na Białorusi ruszyły manewry wojskowe Zapad-25. Oficjalnie bierze w nich udział 13 tysięcy żołnierzy, choć niezależne źródła mówią nawet o ponad 30 tysiącach uczestników. Ćwiczenia obejmują elementy obrony, ale także symulacje ofensywy z użyciem broni jądrowej.
Manewry Zapad-25 potrwają od 12 do 16 września. Według resortów obrony Rosji i Białorusi ich scenariusz zakłada obronę tzw. Państwa Związkowego przed zewnętrzną agresją. W drugiej fazie przewidziano jednak przejście do działań ofensywnych. W praktyce oznacza to sprawdzanie zdolności obu armii do szybkiego reagowania i przeprowadzania skoordynowanych uderzeń.
Ćwiczone będą nie tylko operacje dowódczo-sztabowe, lecz także działania w terenie. W manewrach uczestniczy lotnictwo, wojska rakietowe oraz jednostki wykorzystujące drony. Białoruś poinformowała dodatkowo, że w scenariuszu znalazły się symulacje użycia pocisków hipersonicznych Oresznik oraz ćwiczenia z bronią nuklearną – bez realnej detonacji.
Skala i miejsca działań
Oficjalne komunikaty podają, że w ćwiczeniach uczestniczy 13 tysięcy żołnierzy, ale wywiad Litwy szacuje, że faktycznie może ich być ponad dwa razy więcej. Według tych danych na Białoruś i do zachodnich regionów Rosji skierowano około 30 tysięcy wojskowych.
Manewry Zapad-25 prowadzone są na szerokim obszarze: od Moskwy i Petersburga, przez Białoruś, aż po Morze Bałtyckie, Morze Barentsa i region arktyczny. Choć w komunikatach wspomina się również o obwodzie królewieckim, niezależni analitycy, m.in. Ośrodek Studiów Wschodnich, na razie nie odnotowali tam przygotowań.
Geopolityczny wymiar manewrów
Ćwiczenia Zapad organizowane są cyklicznie co cztery lata od 2009 roku. Choć oficjalnie mają charakter obronny, eksperci zwracają uwagę, że w praktyce stanowią test zdolności armii do prowadzenia dużych operacji ofensywnych. Defence24 podkreśla, że tegoroczna edycja obejmuje także nowe taktyki inspirowane współczesnymi konfliktami, w tym walkami na Ukrainie.
Nie bez znaczenia pozostaje także symbolika. Po manewrach Zapad-21 w 2021 roku Rosja w krótkim czasie rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę. Dlatego obecne ćwiczenia są uważnie obserwowane przez państwa NATO, które obawiają się podobnych scenariuszy.
Reakcja sąsiadów i obserwatorzy
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zapewnił, że część działań odbywa się z dala od granic NATO, aby nie doprowadzić do incydentów. Według jego deklaracji na miejscu mieliby się pojawić obserwatorzy OBWE. Nie jest jednak pewne, czy faktycznie będą to przedstawiciele organizacji międzynarodowych, czy raczej delegacje z państw takich jak Iran, Burkina Faso czy Chiny, o czym informował serwis evocation.info.
W związku z rozpoczęciem ćwiczeń Polska zdecydowała o czasowym zamknięciu granicy z Białorusią. Decyzja ta ma charakter prewencyjny i wynika z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa w obliczu dużego zgrupowania wojsk tuż za granicą.
Zapad-25 to jedne z największych tegorocznych manewrów wojskowych w Europie. Choć w komunikatach władz rosyjskich i białoruskich określane są jako ćwiczenia defensywne, ich skala i scenariusz budzą niepokój w regionie. Sprawdzenie gotowości do użycia broni nuklearnej i hipersonicznej, a także test mobilizacji tysięcy żołnierzy wskazują, że manewry mają znacznie szerszy wymiar polityczny i militarny.