
Nowy lotniskowiec Francji coraz bliżej. Macron ogłasza strategiczną decyzję
- Dodał: Poinformowani .pl
- Data publikacji: 21.12.2025, 18:16
Decyzja o budowie nowego lotniskowca wyraźnie zaznacza kierunek, w jakim zmierza francuska polityka obronna. Emmanuel Macron ogłosił ją podczas wizyty w bazie wojskowej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Nowy lotniskowiec Francji ma zastąpić jednostkę Charles De Gaulle i wejść do służby w 2038 roku. Projekt już teraz budzi emocje, zarówno wśród wojskowych, jak i polityków, zwłaszcza w kontekście kondycji finansów państwa.
Decyzja ogłoszona poza granicami kraju
Emmanuel Macron poinformował o planach w trakcie spotkania z francuskimi żołnierzami stacjonującymi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Prezydent podkreślił, że decyzja zapadła niedawno i dotyczy programu o strategicznym znaczeniu. Nowy lotniskowiec Francji ma zwiększyć zdolności operacyjne marynarki wojennej oraz utrzymać pozycję kraju jako jednej z czołowych potęg morskich w Europie.
Wystąpienie miało symboliczny wymiar. Emmanuel Macron regularnie wykorzystuje wizyty zagraniczne do podkreślania roli francuskich sił zbrojnych poza granicami kraju oraz znaczenia sojuszy międzynarodowych.
Nowa generacja zamiast Charlesa de Gaulle’a
Obecny lotniskowiec Charles De Gaulle służy francuskiej marynarce od 2001 roku. Choć był modernizowany, zbliża się do kresu swoich możliwości technicznych. Nowy lotniskowiec Francji, znany roboczo jako PANG, czyli lotniskowiec nowej generacji, ma być jednostką większą i znacznie nowocześniejszą.
Zgodnie z zapowiedziami okręt zachowa napęd atomowy, co zapewni mu dużą autonomię operacyjną. Na jego pokładzie ma znaleźć się ponad 30 myśliwców Rafale, a także nowoczesne systemy dowodzenia i obrony. Emmanuel Macron podkreślał, że inwestycja ta ma zapewnić Francji zdolność prowadzenia operacji morskich przez kolejne dekady.
Wsparcie dla przemysłu i gospodarki
Budowa tak dużej jednostki to nie tylko projekt militarny. Emmanuel Macron zwrócił uwagę na aspekt gospodarczy. Nowy lotniskowiec Francji ma powstawać przy udziale wielu małych i średnich przedsiębiorstw z kraju. To ma wzmocnić sektor przemysłowy, który w ostatnich latach mierzy się z wyzwaniami wynikającymi ze spowolnienia gospodarczego.
Eksperci wskazują, że najbardziej prawdopodobnym miejscem budowy jest stocznia w Saint-Nazaire. Dla regionu oznaczałoby to tysiące miejsc pracy oraz wieloletnie zamówienia dla firm współpracujących z przemysłem stoczniowym i zbrojeniowym.
Spór polityczny wokół kosztów
Mimo zapowiedzi prezydenta, projekt nie ma pełnego poparcia sceny politycznej. Część polityków centrum i umiarkowanej lewicy uważa, że nowy lotniskowiec Francji to inwestycja, którą należałoby odłożyć w czasie. Argumentem jest trudna sytuacja budżetowa i rosnące potrzeby społeczne.
Emmanuel Macron nie odniósł się bezpośrednio do tych głosów, jednak wcześniej wielokrotnie podkreślał, że bezpieczeństwo państwa nie powinno być uzależnione wyłącznie od bieżących wskaźników finansowych. Debata na temat kosztów projektu ma się nasilić wraz z kolejnymi etapami planowania.
Wizyta w ZEA i współpraca wojskowa
Podczas pobytu na Bliskim Wschodzie Emmanuel Macron spotkał się także z prezydentem Zjednoczonych Emiratów Arabskich, szejkiem Mohamedem bin Zayedem Al Nahyanem. Rozmowy dotyczyły m.in. współpracy zbrojeniowej, która w ostatnich latach znacząco się zacieśniła.
ZEA zamówiły 80 myśliwców Rafale, co jest jednym z największych kontraktów eksportowych francuskiego przemysłu obronnego. Nowy lotniskowiec Francji ma być kolejnym elementem wzmacniającym pozycję kraju jako dostawcy nowoczesnych technologii wojskowych.
Znaczenie strategiczne i globalne ambicje
Francja pozostaje jedynym państwem Unii Europejskiej dysponującym lotniskowcem o napędzie atomowym. Nowy lotniskowiec Francji ma utrzymać tę wyjątkową pozycję oraz umożliwić Paryżowi aktywny udział w misjach NATO i operacjach międzynarodowych.
Emmanuel Macron konsekwentnie buduje narrację o strategicznej autonomii Europy. W tym kontekście inwestycja w nową jednostkę flagową marynarki wojennej wpisuje się w szerszą wizję wzmacniania zdolności obronnych kontynentu.
Ogłoszona przez prezydenta decyzja wyznacza długofalowy kierunek rozwoju francuskich sił morskich. Nowy lotniskowiec Francji ma nie tylko zastąpić wysłużony okręt, ale też stać się symbolem nowej ery w polityce obronnej kraju. Choć projekt wzbudza kontrowersje, Emmanuel Macron jasno pokazuje, że bezpieczeństwo i pozycja międzynarodowa Francji pozostają jednym z jego priorytetów. Debata wokół kosztów i harmonogramu budowy z pewnością jeszcze powróci, jednak decyzja polityczna już zapadła.
