
Rząd Francji upadł po głosowaniu nad wotum zaufania
- Data publikacji: 08.09.2025, 22:10
Francuski premier François Bayrou i jego rząd nie uzyskali poparcia w głosowaniu nad wotum zaufania. Zgromadzenie Narodowe odrzuciło gabinet 364 głosami przeciw i 194 za. To wydarzenie przechodzi do historii – po raz pierwszy w dziejach Piątej Republiki rząd został obalony w ten sposób. Bayrou ma złożyć rezygnację na ręce prezydenta Emmanuela Macrona, co oznacza początek nowego kryzysu politycznego we Francji.
Cięcia budżetowe w centrum sporu
Powodem upadku rządu były zapowiadane przez premiera oszczędności. Bayrou chciał wprowadzić redukcję wydatków socjalnych, zamrozić płace w sektorze publicznym i ograniczyć świadczenia społeczne. Tłumaczył, że sytuacja finansowa kraju wymaga zdecydowanych działań, ponieważ narastający deficyt budżetowy może zagrozić stabilności gospodarczej i wiarygodności Francji na rynkach finansowych. Komisja Europejska od miesięcy apelowała o podjęcie reform, ale rządowe propozycje spotkały się z oporem większości parlamentarzystów.
Protesty społeczne i sprzeciw opozycji
Wielkie kontrowersje wywołały plany oszczędnościowe wśród partii opozycyjnych. Lewica i skrajna prawica zgodnie zarzucały Bayrou, że jego polityka uderzy w najuboższych i pogłębi podziały społeczne. Zamiast cięć, opozycja domagała się podwyżek podatków dla najbogatszych oraz większych inwestycji publicznych. Na ulice Paryża i innych dużych miast wyszły tysiące demonstrantów, a na 18 września zapowiedziano ogólnokrajowy strajk. Hasłem protestów stało się hasło sprzeciwu wobec „niesprawiedliwego budżetu”.
Reakcje w Europie i możliwe scenariusze
Upadek rządu Bayrou odbił się szerokim echem nie tylko we Francji, ale i w całej Europie. Stabilność polityczna Paryża ma ogromne znaczenie dla całej Unii Europejskiej. Wstrząsy na francuskiej scenie mogą przełożyć się na niepokój na rynkach finansowych i osłabienie euro. Przyszłość gabinetu zależy teraz od decyzji prezydenta Emmanuela Macrona.