Mistrzostwa świata dla Polaków! Biało-czerwoni wygrali trudny mecz!

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 22.02.2019, 19:46

Biało-czerwoni jadą do Chin! To już prawie pewne. Polacy wygrali w Varażdinie z Chorwacją 77:69 (8:16, 24:20, 29:23, 16:10) w przedostatnim meczu eliminacji do Mistrzostw Świata koszykarzy! Jeśli wieczorem Węgrzy nie wygrają we Włoszech, zdobywając więcej niż 117 punktów (bardzo mało realne), podopieczni Mike'a Taylora będą już pewni awansu!

 

Reprezentacja Chorwacji w koszykówce nie jest faworytem w meczu eliminacji Mistrzostw Świata, choć gra na swoim boisku i musi wygrać? Z taką właśnie specyficzną sytuacją mieliśmy do czynienia w piątek, gdy Polacy zawitali do Varażdina, by wywalczyć awans do Mistrzostw Świata, które odbędą się od 31 sierpnia w Chinach. Biało-czerwoni mogli się przed meczem pochwalić dużo mocniejszym składem - trener rywali nie mógł brać pod uwagę przy powołaniach zawodników NBA i Euroligi. Do tego sytuacja w tabeli też faworyzowała podopiecznych Mike'a Taylora. Polacy mieli na koncie 16 punktów - o dwa więcej, niż rywale.  By uzyskać awans do turnieju już dzisiaj, Polacy musieli wygrać w Chorwacji i liczyć na to, że Węgrzy nie wygrają we Włoszech, zdobywając 117 punktów - o ile pierwsza rzecz była bardzo realna, ta druga prawie niemożliwa.

 

Polacy mecz rozpoczęli fatalnie. Po kilku niewykorzystanych okazjach, rywale oddali cztery celne rzuty do kosza i było 9:0. Gdyby skuteczność gospodarzy była wyższa, wynik mógłby być dwucyfrowy. Chorwaci w końcu jednak dołożyli trzy punkty i po ponad 5 minutach prowadzili 12:0. Koszmarne błędy musiały przełożyć się na bardzo jednostronny obraz meczu. Pierwsze punkty dla nas wreszcie zdobył Mateusz Ponitka, ale stało się to na trzy minuty przed końcem - przy wyniku 2:14. Wtedy Polacy trochę ruszyli do walki. Kilka chwil później Łukasz Koszarek dostał piłkę tuż przed linią rzutu za 3 punkty i bardzo pewnie zdobył punkty, dzięki czemu strata zmniejszyła się do 8 punktów - było 8:16. Mimo kolejnych szans obu drużyn, wynik meczu przed końcem pierwszej kwarty już się nie zmienił.

 

Druga kwarta wyglądała już zdecydowanie lepiej. Pierwsze punkty dla Polaków zdobył z rzutów wolnych Michał Sokołowski. Potem trzy punkty z rzędu dołożył Maciej Lampe i przy rezultacie 13:16, nasi koszykarze tracili już tylko trzy punkty. Obie drużyny grały bardzo ofensywnie i szybko wykorzystały limit przewinień. Gdy w połowie kwarty za trzy punkty trafił AJ Slaughter i na tablicy wyników widniał tylko punkt przewagi przeciwników, wydawało się, że Polacy przejmują kontrolę nad meczem. Nic z tego. Kolejną część kwarty rywale wygrali 13:4 i znowu na liczniku było 10 punktów przewagi. Trochę nam pomogły pod koniec pierwszej połowy wykorzystane rzuty wolne Mateusza Ponitki i Adama Waczyńskiego oraz rzut za 3 punkty AJ Slaughtera. Dało to częściowe zniwelowanie strat - po pierwszej połowie było 36:32 dla Chorwatów.

 

Ponad minutę trzeciej kwarty zajęło Polakom zdobycie pięciu punktów i wyjście na pierwsze prowadzenie w tym meczu - 37:36. Taki rezultat dał rzut za 3 punkty Adama Waczyńskiego. Kilka minut później ten sam koszykarz trafił kolejną "3-kę" z lewej strony boiska i prowadzenie wzrosło do czterech punktów - 44:40. Widać było, że z naszych rywali zeszło powietrze. Prowadząc przez całą pierwszą połowę nie byli przygotowani na to, że podopieczni Mike'a Taylora tak szybko odrobią straty. Niestety, rywale wrócili na swój poziom gry.  Najpierw za trzy punkty trafił Hrvoje Perić, potem Toni Katić. Dwoma celnymi rzutami z rzutów wolnych odpowiedział Mateusz Ponitka i był idealny remis - 46:46. Od tego momentu przez kilka minut obie drużyny grały "punkt za punkt". Pierwsi ten impas przełamali Chorwaci, wychodząc na sześciopunktowe prowadzenie. Jednak i to nie wystarczyło w trzeciej odsłonie gry - dwa rzuty za trzy punkty trafił Łukasz Koszarek, dwa punkty dołożył Michał Sokołowski i nasi zawodnicy ponownie wyszli na prowadzenie 61:59.

 

Nieprzewidywalność tego meczu pokazywała jednak, że ten mecz nie jest jeszcze rozstrzygnięty i trzeba pilnować minimalnie korzystnego wyniku. Jednak po blisko minucie gry za sprawą rzutu Macieja Lampego, powiększyliśmy prowadzenie o dwa punkty. Chwilę później za trzy punkty trafił Hrvoje Perić - na tablicy wyników zrobiło się 63:62. Od tego momentu każda kolejna akcja ważyła zdecydowanie więcej, co było widać w wielu niedokładnościach obu drużyn. Na nasze szczęście to Polacy byli na prowadzeniu - po wykorzystanym rzucie wolnym Ponitki 67:64. Jednak po chwili już był remis - niepilnowany w narożniku Filip Kruslin pięknie rzucił za trzy. Od czego były jednak rzuty wolne (dwa wykorzystane przez Mateusza Ponitkę) i świetny jak zwykle AJ Slaughter, który trafił na dwa i wrócił naszych koszykarzy na prowadzenie 71:67. Po chwili Bilan i Ponitka trafili po dwa wolne dla swoich reprezentacji - na dwie minuty przed końcem byliśmy blisko osiągnięcia celu. Kolejne dwa rzuty wolne trafił Michał Sokołowski. Nasi koszykarze grali bardzo dokładnie w obronie i nie dali sobie już odebrać zwycięstwa! Nasi zawodnicy jadą na Mistrzostwa Świata. Azja jest nasza! Piękny wieczór dla naszej koszykówki!

 

Chorwacja - Polska 69:77 (16:8, 20:24, 23:29, 16:10)

 

Chorwacja: Martin Junaković, Hrvoje Perić, Filip Kruslin, Pavle Marcinković, Miro Bilan
Rezerwowi: Toni Nakić, Jakov Mustapić, Toni Katić, Kresimir Ljubicić, Tony Perković, Darko Planinić, Domagoj Vuković

Polska: AJ Slaughter, Adam Waczyński, Mateusz Ponitka, Aaron Cel, Maciej Lampe
Rezerwowi: Karol Gruszecki, Kamil Łączyński, Adam Hrycaniuk, Łukasz Koszarek, Michał Sokołowski, Krzysztof Sulima, Dariusz Wyka 

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.