Bryan Castano i Erislandy Lara na remis, zwycięstwo Luisa Ortiza

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 03.03.2019, 07:45

Bryan Carlos Castano (15-0-1, 11 KO) pokazał się z kapitalnej strony podczas swojej pierwszej walki w Stanach Zjednoczonych. Ambitny Argentyńczyk zremisował z uznanym Erislandym Larą (25-3-3, 14 KO) i zachował pas WBA w wadze junior średniej. 

 

Kubańczyk bardzo dobrze rozpoczął pojedynek. Chodził na nogach, unikał większości ciosów Argentyńczyka, punktował rywala ciosami prostymi dystansu. Po sześciu minutach wszystko się zmieniło. Silny i agresywny Castano coraz częściej skracał ring, rozwijając swoje akcje w półdystansie do długich kombinacji. Co prawda, Lara większość tych uderzeń unikał, jednak kilka mocnych w każdej rundzie przyjmował. Kubańczyk nie potrafił wykorzystywać swoich największych atutów, zbyt często oddawał inicjatywę w ringu, choć wciąż świetnie się bronił, to jednak zbyt rzadko kontratakował, żeby wyraźnie wygrywać poszczególne odsłony. 

 

Po frapujących i arcyciekawych dwunastu rundach sędziowie orzekli remis (114:114, 115:113, 113:115). Tym samym pas WBA w wadze junior średniej pozostał w posiadaniu Bryana Carlosa Castano. 

 

Swoją walkę w Nowym Jorku wygrał drugi z Kubańczyków - Luis Ortiz (31-1, 26 KO). "King Kong" nie zdołał jednak znokautować ambitnego Christiana Hammera (24-6, 14 KO), wygrywając tylko na punkty. Ortiz boksował w swoim stylu, choć brakowało fajerwerków. Przede wszystkim nie zdołał odpalić swojej lewej ręki, którą zazwyczaj posyłał przeciwników na deski. Rumun nie miał jednak zbyt wielu szans na zwycięstwo. Miał swoje momenty w trzeciej i siódmej rundzie, lecz nie były one na tyle agresywne, żeby w jakiś sposób zaskoczyć Kubańczyka. 

 

Po dziesięciu dość jednostronnych odsłonach sędziowie wypunktowali wygraną Ortiza w stosunku 100:90, 99:91, 99:91. Po walce, "King Kong" wyraził gotowość starć z Deontayem Wilderem, Anthony'm Joshuą czy Tysonem Fury'm.