"Bumblebee" wraca do korzeni
- Data publikacji: 09.06.2018, 16:50
Jak pokazuje pierwszy zwiastun nadchodzącego spin-offu serii Transformers, widzowie mogą spodziewać się powrotu do Kina Nowej Przygody.
Pierwsza część serii do dzisiaj uznawana jest za najlepszą, w odpowiednich proporcjach łączyła historię z audiowizualnymi fajerwerkami. Niestety, każda kolejna część coraz bardziej kładła nacisk na komputerowe efekty, a nie na fabułę. Zwiastun Bumblebee pokazuje, że może się to zmienić.
Pozwól, że coś Ci powiem. To nie kierowca wybiera samochód, to samochód wybiera kierowcę. To mistyczna więź pomiędzy człowiekiem a maszyną. Słowami Bobby'ego Bolivi z pierwszej części zaczyna się zwiastun najnowszej produkcji w świecie Transformers. Bohaterka (Hailee Steinfeld) znajduje swój pierwszy samochód lub, będąc w zgodzie ze słowami Wujka Bobby'ego B., to samochód znajduje bohaterkę. Tak jak w I Generacji marki Transformers, Bumblebee będzie zmieniał się w legendarnego Garbusa.
Akcja filmu dzieje się w latach 80., wtedy, kiedy stworzona została marka o Autobotach i Decepticonach, a Kino Nowej Przygody święciło triumfy.
Zmiana w klimacie filmu może wynikać z faktu, że za spin-off nie odpowiada Michael Bay. Reżyserią zajmuję się Travis Knight, znany z filmu animowanego Kubo i dwie struny. Zmiana wydaje się być jak najbardziej pozytywna, po 5 częściach, nieważne, jakie by one nie były, przyda się świeże spojrzenie na uniwersum.
Premiera zapowiedziana jest na grudzień 2018 roku.