Rugby - PŚ: Nie będzie potrójnej korony! Anglicy rozbili All Blacks!

Anglia sensacyjnie pokonała Nową Zelandię 19:7 w półfinale Pucharu Świata w rugby. Tym samym zespół z Oceanii nie obroni tytułów z 2011 i 2015 roku.

 

Przed meczem to Nowa Zelandia wskazywana była jako zdecydowany faworyt, ale o Anglikach mówiło się, że to jedyna ekipa, która może pokonać genialnych graczy z Oceanii. I to dziś stało się faktem. Anglicy od samego początku rzucili się do ataku i już w 2. minucie Manu Tuilagi przyłożył piłkę na polu punktowym, a Owen Farrell podwyższył i zrobiło się 7:0. Do końca pierwszej połowy rezultat ten nie ulegał zmianie, a to wszystko przez wspaniałą grę Anglików, którzy na nic nie pozwalali swoim rywalom, a dodatkowo w doliczonym już czasie tej odsłony gry George Ford skutecznie wykonał karnego i do przerwy było 10:0 dla Anglii.

 

Po przerwie zupełnie nic się nie zmieniło. Ford znowu skutecznie trafił między słupy i było już 13:0. Wtedy to Anglicy popełnili jeden jedyny błąd w meczu - przegrali swój aut na pięciu metrach od własnego pola punktowego, a błąd ten wykorzystał Ardie Savea. Do tego Richie Mounga skutecznie podwyższył i wynik brzmiał już tylko 13:7. Jednak podopieczni Eddiego Jonesa nie zaprzepaścili swojej szansy i nie popełnili już więcej błędów, a co więcej - wykorzystali dwa rywala. George Ford dwukrotnie trafił z karnego, ustalając wynik meczu na 19:7.

 

Anglicy w wielkim finale zagrają po raz pierwszy od 2007 roku, kiedy to przegrali z RPA. Nowa Zelandia natomiast poniosła pierwszą porażkę na PŚ również od 2007 - wtedy lepsi od niej w półfinale okazali się Francuzi. 

 

Drugi półfinał, w którym zagrają Walia z RPA odbędzie się jutro o 10:00 czasu polskiego.

 

Anglia - Nowa Zelandia 19:7 (10:0)

 

Punkty: Ford 12, Tuilagi 5, Farrell 2 - Savea 5, Mounga 2